„Les préparations magistrales en pédiatrie”… Czyżby tytuł tego znakomitego, francuskiego opracowania zapowiadał, że omówiony już na łamach „Aptekarza Polskiego” austriacki „Juniormed” nie jest jednak jedynym pediatrycznym receptariuszem Europy?
Wreszcie w cyklu „Recepturowe wędrówki po Europie” dotarliśmy do Francji! A podróży mamy za sobą już niemało: jako pierwsze odwiedziliśmy Węgry, opisując receptariusz „Formulae Normales” (patrz: część 1, część 2, część 3 i część 4), a następnie Hiszpanię, prezentując receptariusz „Formulario Nacional” (patrz: część 1, część 2, część 3 i część 4 ). Na dłużej zatrzymaliśmy się w krajach Beneluksu, nie dziwmy się jednak, wszak to miejsce wydania dwóch znakomitych oficjalnych receptariuszy: belgijskiego „Formulaire Therapeutique Magistral” (patrz: część 1, część 2, część 3 i część 4) oraz holenderskiego „Formularium Nederlandse Apothekers” (patrz: część 1, część 2, część 3, część 4). Następnie udaliśmy się w Alpy, referując pediatryczny receptariusz austriacki „Juniormed” (patrz: część 1, część 2, część 3, część 4) oraz włoski „Formulario galenico della Azienda Provinciale per i Servizi Sanitari” (część 1 i 2).
Z lektury wszystkich receptariuszy wynosiliśmy bezcenne doświadczenia i inspiracje, tak bardzo potrzebne w codziennej pracy i… w codziennych dyskusjach na temat leku recepturowego, których ostatnio nie brakuje. Powszechnie znane w Polsce surowce farmaceutyczne okazywały się przydatne w komponowaniu leków o odkrywczym, ale wciąż możliwym do zrealizowania składzie, z kolei recepturom znanym w Polsce przypisać można było wskazania terapeutyczne o których do tej pory u nas milczano. O tak, podróże kształcą, trzeba tylko się na nie odważyć!
Pharmaciens des Préparatoires de France
Apteki z izbami recepturowymi (Préparatoires) są we Francji nieliczne, nie przeszkadza to jednak ich pracownikom intensywnie działać na rzecz promowania les préparations magistrales, co możemy przetłumaczyć jako leki recepturowe.
Czytaj więcej: „Z koleżeńską wizytą, po zawodową inspirację… Farmaceutka we Francji”
Bardzo istotną rolę w tym właśnie „promowaniu” odgrywa już od ponad dwudziestu lat stowarzyszenie PreF (Pharmaciens des Préparatoires de France). Jego nazwa brzmiała do niedawna La SOTP (Société des Officinaux sous-traitants en Préparations magistrales) i – jak widzimy – wskazywała przede wszystkim na ówczesny kierunek działalności: stworzenie we Francji systemu zlecania podwykonawcom przygotowywania leków „robionych” w celu zapewnienie ich najwyższej jakości. Obecnie PreF stawia sobie dodatkowe cele. To m.in. współpraca pomiędzy pracownikami aptek ze środowiskiem farmaceutów szpitalnych i uczelniami wyższymi oraz tworzenie i podtrzymywanie kontaktów z organizacjami pacjentów i organami kontroli jakości leku.
„Les préparations magistrales en pédiatrie”
Ale nie tylko! SOTP i PreF patronowały również opracowaniu kilku bardzo ciekawych receptariuszy i to one właśnie będą tematami kolejnych „Recepturowych wędrówek”. Zaczynamy od tego najbardziej praktycznego i możliwego do praktycznego wykorzystania w naszych polskich realiach: „Les préparations magistrales en pédiatrie” (2019), wydanego dokładnie w tym samym czasie, co austriacki „Juniormed”. W istocie, pod tytułem „Les préparations magistrales en pédiatrie”, opublikowano dwa opracowania: „Prescrire en toute sécurité”, adresowane przede wszystkim do lekarzy i informujące o zasadach właściwego zapisywania leków „robionych”, oraz „Formules courantes”, zawierające to, co dla nas najbardziej interesujące – receptury.
Leki recepturowe: „konieczność w pediatrii”
W pierwszej francuskiej „Recepturowej wędrówce” zatrzymamy się przy pierwszym wymienionym: „Prescrire en toute sécurité”. To z tego bowiem opracowania można czerpać informacje o „francuskiej” filozofii leku recepturowego. Czy jest ona podobna do belgijskiej, którą opisaliśmy już w ramach cyklu „Recepturowe wędrówki po Europie”?
Posłuchajmy wybranych słów z przedmowy autorstwa Hélène Gaillard, założycielki AMFE – Association Maladies Foie Enfants (Stowarzyszenie Hepatologii Dziecięcej), które z powodzeniem można zacytować w naszych polskich dyskusjach na temat leku recepturowego: przepisywanie leków „robionych” jest koniecznością w pediatrii. Wiele leków „gotowych” nie posiada wskazań do stosowania u dzieci, brakuje im również postaci umożliwiającej dogodne dawkowanie, dostosowane do wieku. Tymczasem zapisanie leku w odpowiedniej dla dziecka postaci (…) daje bezpieczeństwo jego stosowania, zarówno pod względem dawki (…), jak i przestrzegania zaleceń terapeutycznych. Hélène Gaillard zwraca uwagę, że recepturowy lek pediatryczny gwarantuje także lepszą jakość życia: chorego dziecka i jego otoczenia, zaś najwyższe standardy wykonywania tych leków we Francji przyczyniają się do zapewnienia bezpieczeństwa i dostępności.
Spersonalizowany komfort w bezpiecznej postaci
Istotnie, można odnieść wrażenie, że zasadniczym celem opracowania „Les préparations magistrales en pédiatrie. Prescrire en toute sécurité” jest nie tyle szkolenie, co raczej przekonanie lekarzy do zapisywania leku recepturowego. Służą temu m.in. trafnie dobrane, zapadające w pamięć hasła np.: przepisanie leku recepturowego zapewnia pacjentowi spersonalizowany komfort w bezpiecznej postaci. Wyjaśniono czym są leki recepturowe, jaka może być droga ich podania, wreszcie co w zakresie leku „robionego” oznaczają Les Bonnes Pratiques de Préparation, czyli Dobre Praktyki Wytwarzania (GMP, Good Manufacturing Practices).
Wiele argumentów, myśli i twierdzeń ma charakter uniwersalny i zapada głęboko w pamięć. Pojawia się popularne także w Polsce określenie leczenia szytego na miarę (traitement sur-mesure). Ale nie tylko. Wielokrotnie podkreślono, że dzieci są grupą pacjentów w której lek recepturowy oferuje największe możliwości, pozwalając w czasie terapii na płynne dostosowywanie dawkowania do zmieniającego się wieku, masy ciała i przebiegu choroby.
Zwrócono również uwagę, że wiele leków „gotowych”, bardzo istotnych z punktu widzenia pediatrii, dostępnych jest wyłącznie jako tabletki, co uniemożliwia ich przyjęcie przez najmłodszych pacjentów. Lek recepturowy tymczasem oferuje postaci znacznie dogodniejsze, np. zawiesiny i syropy, dzięki którym lekarz unika zaleceń nie tylko kłopotliwych, ale potencjalnie niebezpiecznych, przykładowo: rozkruszyć 4/5 tabletki i wymieszać z kompotem… Wyeksponowano także możliwości leku recepturowego na które zwraca się uwagę bardzo rzadko: stosowania kapsułek o różnych kolorach, dzięki czemu zmniejsza się ryzyko błędu w przypadku podawania kilku substancji czynnych równocześnie.
Francuskie statystki
Większość informacji przekazanych w „Les préparations magistrales en pédiatrie. Prescrire en toute sécurité” związana jest ze specyfiką francuskiego prawa, rynku leków recepturowych oraz z potrzebami adresatów – lekarzy. Nie są one zatem obiektem naszego zainteresowania. Przytoczmy jednak zaskakujące dla polskiego farmaceuty statystyki: w latach 2016-2017 aż 60% pośród wykonywanych recepturowych leków pediatrycznych stanowiły… kapsułki, podczas gdy tak często wykonywane w Polsce leki dermatologiczne zaledwie 17%. Całości dopełniają czopki (16%) oraz płynne postaci leku do podania doustnego (7%).
To duże zaskoczenie, prawda? Jeszcze większe jednak przynosi następny wykres, również odnoszący się do lat 2016-2017, i prezentujący najczęstsze zastosowania wykonywanych doustnych leków pediatrycznych. 24% znalazło zastosowania w kardiologii dziecięcej i neurologii, a po 16% – w endokrynologii i w schorzeniach metabolicznych. 7% leków użyto w nefrologii, po 3% zaś w gastroenterologii, onkologii i chorobach zakaźnych. 2% stanowiły leki do terapii bólu, kolejne 2% – były to leki „inne”. Nadmieńmy przy tym, że za statystyk tych wyłączono preparaty z melatoniną (powrócimy do nich jeszcze w kolejnych francuskich „Wędrówkach”).
Autorzy opracowania „Les préparations magistrales en pédiatrie. Prescrire en toute sécurité” zastrzegają przy tym, że 80% leków robionych w postaci kapsułek wskazanych jest w pięciu obszarach terapeutycznych, a przy ich wykonywaniu wykorzystuje się dziesięć substancji czynnych. Także i o nich będziemy jeszcze pisać, dziś tylko – w ślad za „Prescrire en toute sécurité” – zauważmy, że wiele substancji czynnych znajduje zastosowanie w więcej niż jednym obszarze terapeutycznym.
Zakończenie
Czytelnicy z pewnością są zawiedzeni brakiem receptur w niniejszym artykule. Istotnie, zdarzyło się to w cyklu „Recepturowe wędrówki po Europie” po raz pierwszy. Obiecujemy jednak zrekompensować to już za tydzień: receptur będzie bardzo dużo, a do tego większość – możliwa do wykonania wraz z polskim asortymentem leków recepturowych. Zapraszamy na kolejną francuską „Wędrówkę”, zapraszamy do drugiej części „Les préparations magistrales en pédiatrie” – „Formules courantes”!