Czy włoskie opracowanie „Formulario galenico della Azienda Provinciale per i Servizi Sanitari” może stać się źródłem recepturowych inspiracji także w Polsce? Póki co, nic na to przecież nie wskazuje…
Dlaczego? Otóż zacytowane w pierwszej włoskiej „Recepturowej wędrówce” leki zaklasyfikować można było do dwóch grup: po pierwsze tych, które nie mogą być wykonane (ze względu na brak zarejestrowanych surowców) i – po drugie – klasycznych receptur, nie będących dla nas żadnym zaskoczeniem. Czyżby zatem „Formulario galenico…” miało pozostać dla nas wyłącznie egzotyczną ciekawostką? Absolutnie nie!
„Acido borico 3% in alcool etilico 30°”
Z pewnością wart uwagi jest lek „Acido borico 3% in alcool etilico 30°”, będący modyfikacją znanego u nas zarówno jako lek gotowy, jak i „robiony” 3% roztworu kwasu borowego:
Acido borico g 3
Alcool etilico 30° g 97
W wersji włoskiej receptura ta mogłaby być lekiem do przemywania zmian trądzikowych, miejsc po goleniu i depilacji, przy czym potencjał drażniący alkoholu jest ograniczony dzięki niskiemu stężeniu.
„Pomata base”
„Formulario galenico…” zawiera również bardzo interesującą recepturę „robionego” podłoża: „Pomata base”, które możemy wykonać wraz z zarejestrowanymi w Polsce surowcami farmaceutycznymi. Oto skład:
Vaselina filante bianca g 42.5
Olio di vaselina g 44.5
Cera bianca g 10
Olio di ricino g 3
A zatem: wazelina biała, parafina ciekła, wosk biały i olej rycynowy (bez doprecyzowania, czy mowa tu o oleju oczyszczonym, czy też pierwszego tłoczenia). To jednak nie tylko „base”, ale także znakomita, bardzo elegancka maść sama w sobie, o działaniu ochronnym i łagodzącym skórę suchą, podrażnioną czynnikami atmosferycznymi i chemicznymi. Oczywiście ze wskazaniami takimi można polecić i naszą polską „Maść białą”1 z „Farmakopei Polskiej XIII”, ale też kolejne farmakopealne receptury: niemiecką2 i austriacką3 „Lanolin” oraz czeską „Měkká mast”4. Zarówno jednak pod względem wyglądu, jak i działania „Pomata base” wypada na ich tle szczególnie korzystnie!
Włoskie receptury z olejem z oliwek
„Formulario galenico…” inspiruje nas również recepturami z… olejem z oliwek! Oczywiście surowca takiego w Polsce nie ma zarejestrowanego, zarówno jako „Olej z oliwek pierwszego tłoczenia”, jak i „Olej z oliwek oczyszczony”. Jednak w przypadku kilku receptur możemy dokonać zamiany oleju z oliwek na dostępne: olej rzepakowy lub olej lniany. Imponująca, bardzo ciekawa receptura „Unguento boroboracico con emulsionante” niestety odpada, z powodu braku dwóch innych surowców:
Spermaceti g 3
Cera bianca g 3.3
Vaselina filante bianca g 36
Lanolina g 11
Olio d’oliva g 16
Span 85 g 2
Acido borico g 1.8
Sodio tetraborato g 1.8
Acqua depurata q.b. a g 100
Jednak receptur z olejem z oliwek jest jeszcze w „Formulario galenico….” kilka. Mamy np. „Linimento oleocalcareo”, a zatem recepturę pokrewną „Mazidłu wapiennemu” („Linimentum calcareum”) z FP XIII, które – jak wiemy – zawiera jednak nie olej z oliwek, a olej lniany pierwszego tłoczenia. Oto receptura z „Formulario galenico della Azienda Provinciale per i Servizi Sanitari”:
Acqua II di calce g 50
Olio d’oliva g 50
Uwagę zwraca „II” w nazwie Acqua II di calce. To „Acqua seconda di calce”. Biorąc pod uwagę sposób jej przygotowania (opisany w jednym zaledwie źródle) to właśnie ta Acqua seconda, pomimo kilku różnic, jest najbliższa naszej farmakopealnej wodzie wapiennej.
Ciekawa jest jednak nie tyle sama receptura „Linimento oleocalcareo”, a jej cenna modyfikacja – „Unguento oleocalcareo”:
Olio d’oliva g 33.5
Acqua II di calce g 33.5
Lanolina g 16.5
Talco g 8.25
Zinco ossido g 8.25
Receptura ta mogłaby zostać w Polsce wykonana po zamianie oleju z oliwek na olej lniany. Najbardziej optymalny wydaje się sposób wykonania polegający na wprowadzeniu mazidła wapiennego (wykonanego wedle rekomendacji „Farmakopei Polskiej”, tj. wytrząsając aż do uzyskania jednolitej, półciekłej masy) do mieszaniny pozostałych składników. Uzyskujemy wówczas trwałe połączenie, które przechowywać należy również w zgodzie z sugestią FP XIII dla monografii „Linimentum calcareum”, czyli w dobrze zamkniętym pojemniku, w temp. 2-8°C, chroniąc od światła.
„Aqua calcis” i „Acqua di calce”
Jako ciekawostkę przytoczmy fakt, że również „Farmakopea Włoska” podaje przepis na „Acqua di calce” (syn. „Calcio idrossido soluzione cutanea”). Pomimo, że sposób sporządzania jest tutaj całkowicie odmienny, farmakopealne wymogi jakościowe są zbliżone do tych, które dyktuje „Farmakopea Polska”. Ta, jak pamiętamy, wymaga dla „Aqua Calcis” zawartości od 0,15% do 0,17% wodorotlenku wapnia, podczas gdy „Farmacopea Ufficiale della Repubblica Italiana” – w preparacie „Acqua di calce” żąda nie mniej niż 0,14%.
Farmakopealna „Acqua di calce” jest używana do przygotowania oficjalnej receptury „Calcio idrossido emulsione cutanea” (syn. „Linimento oleo-calcareo”), analogicznej w składzie z zacytowaną powyżej, przy czym w recepturze sprecyzowana jest już jakość oleju z oliwek. To Olio di oliva vergine.
Drugi farmakopealny lek z „Acqua di calce” to bardzo ciekawa maść: „Calcio idrossido unguento”, o wiele mówiącej nazwie synonimowej: „Antiscottature unguento” czyli maść przeciw oparzeniom:
Calcio idrossido soluzione cutanea 25 g
Olio di oliva vergine 25 g
Lanolina 25 g
Vaselina bianca 25 g
„Pasta di Hoffmann”
O tak, „Farmakopea Włoska” to prawdziwa skarbnica przepisów! My jednak wróćmy do „Formulario galenico della Azienda Provinciale per i Servizi Sanitari”, bowiem najciekawsze dopiero przed nami. Oto słynna „Pasta di Hoffmann”. Nazwę tę wymieniliśmy już omawiając receptariusz węgierski „Formulae Normales” w którym (jako „Suspensio zinci oleosa”) składała się z tlenku cynku (40%) zawieszonego w oleju słonecznikowym oczyszczonym (60%), ze wskazaniami terapeutycznymi: stany zapalne skóry, świąd skóry (w tym świąd starczy), pokrzywka. Swój „cynk-olej” mieli także Holendrzy w „Formularium Nederlandse Apothekers” (na bazie oleju arachidowego). W „Farmakopei Włoskiej” (receptura „Olio e zinco ossido linimento”, syn. „Zinco ossido sospensione cutanea”) użyty jest oczywiście olej z oliwek, odmienne są również proporcje: 1:1. Najczęstsze zastosowania „Pasta di Hoffmann” we Włoszech to profilaktyka i leczenie odleżyn oraz ochrona skóry (dzieci, niemowląt, osób dorosłych) przed moczem i kałem, szczególnie gdy stosowane są pieluchy lub pieluchomajtki. Receptura „Pasta di Hoffmann” z „Formulario galenico…” jest jednak… najciekawsza, zawiera bowiem dodatkowo kwas borowy:
Acido borico g 3
Zinco ossido g 48.5
Olio d’oliva g 48.5
Także i tutaj konieczna byłaby zamiana oleju z oliwek, a optymalnym kandydatem wydaje się być tym razem olej rzepakowy. Co prawda trwałość zawiesimy otrzymanej z tym własnie olejem jest najniższa (znacznie krótsza niż np. z olejem rycynowym), pamiętajmy jednak, że wydzielenie fazy olejowej jest zjawiskiem naturalnym, deklarowanym przez „Farmakopeę Włoską”. Uwzględniając natomiast sugestie receptariusza węgierskiego konieczne byłoby umieszczanie leku w pojemniku plastikowym lub butelce z ciemnego szkła i opatrzenie adnotacją o konieczności zmieszania przez użyciem i przechowywania w lodówce. Ze względu na zawartość kwasu borowego, lek byłby odpowiedni w przypadku wybranych pacjentów dorosłych, stosujących pieluchomajtki.
Maść tranowa w wydaniu włoskim
Odnajdujemy w „Formulario galenico…” także receptury z olejem wątłuszowym – kolejnym olejem, którego brakuje pośród zarejestrowanych w Polsce surowców farmaceutycznych, a który wciąż stanowi klasyczny składnik leków „robionych” w wielu krajach europejskich (o czym wspominaliśmy już omawiając receptariusz węgierski i austriacki). To właśnie z powodu braku oleju wątłuszowego nie możemy wykonywać (jako leku recepturowego) znakomitej „Maści tranowej” („Olei Iecoris aselli unguentum”) według „Farmakopei Polskiej XIII”:
Paraffinum solidum 7,0 cz.
Adeps lanae 10,0 cz.
Vaselinum album 43,0 cz.
Iecoris Aselli oleum 40,0 cz.
Nie możemy również sporządzić dwóch leków włoskich, będących bardzo ciekawymi modyfikacjami „Maści tranowej”. Po pierwsze to „Olio di fegato di merluzzo in vasolanolina unguento”, o dwukrotnie niższym stężeniu oleju wątłuszowego i nieco innym podłożu:
Olio di fegato di merluzzo g 20
Vaselina
Lanolina ana g 40
Po drugie zaś: „Olio di fegato di merluzzo in cera bianca unguento”, o stężeniu oleju wątłuszowego analogicznym z polską „Maścią tranową” w której rolę parafiny stałej przejął jednak wosk biały:
Olio di fegato di merluzzo g 40
Vaselina g 50
Cera bianca g 10
Jest również w „Formulario galenico…” maść „Olio di fegato di merluzzo in pomata con emulsionante”, także 40-procentowa, ale o znacznie bardziej rozbudowanym składzie, uwzględniająca dodatkowo… olej z oliwek. To piękna, złożona receptura, całkowicie jednak niedostosowana do polskich realiów:
Olio di fegato di merluzzo g 40
Vaselina filante bianca g 18
Alcool cetostearilico g 3
Olio d’oliva g 3
Span 85 g 3
Tween 85 g 1
Trietanolamina g 0.25
Acqua depurata q.b. a g 100
Zaproszenie do…
Jak widzimy opracowanie „Formulario galenico della Azienda Provinciale per i Servizi Sanitari” okazało się jednak źródłem bardzo ciekawych inspiracji dla polskich farmaceutów! „Acido borico 3% in alcool etilico 30°” i „Pomata base” w swym pierwotnym brzmieniu z pewnością mogłyby wejść do polskiego kanonu leków recepturowych, podobnie zresztą jak „Pasta di Hoffmann” i „Unguento oleocalcareo”, tyle że po dokonaniu zamiany: oleju z oliwek na olej rzepakowy i olej lniany.
Czy podobnie inspiracje odnajdziemy w kolejnym receptariuszu? I przede wszystkim: gdzie udamy się z naszą kolejną „Wędrówką”? Po odpowiedź na to pytanie zapraszamy już w przyszłym tygodniu!
1 Patrz więcej: Bilek M., Bilek J., Leki z apteki. Maść biała
2 Patrz więcej: Bilek M., Bilek J., Leki z apteki. Weiche Zinkpaste
3 Patrz więcej: Bilek M., Bilek J., Leki z apteki. Lanolin
4 Patrz więcej: Bilek M., Bilek J., Leki z apteki. Pasta se sírou 50%