Po raz drugi już zaglądamy do „Suplementu 11.4” „Farmakopei Europejskiej”. Tym razem naszą bohaterką będzie mało znana w Polsce roślina lecznicza – doględa, która wraz z monografią „Grindeliae herba” uzyskała status rośliny farmakopealnej!
„Suplement 11.4” „Farmakopei Europejskiej” trafia do prenumeratorów! Nas oczywiście najbardziej interesują monografie nowe, a wśród nich – monografie substancji i przetworów roślinnych, bowiem, jak to już podkreśliliśmy kilkukrotnie, to właśnie nowa monografia farmakopealna ma dla farmaceuty znaczenie szczególne.
Surowiec zielarski posiadający monografię szczegółową, jako składnik roślinnych produktów leczniczych gwarantuje stałe i powtarzalne działanie biologiczne. Zawiera dyktowaną przez farmakopeę zawartość substancji czynnych, podczas gdy wcześniej spełniać musiał przede wszystkim wymogi monografii ogólnych, zapewniających bezpieczeństwo stosowania.
„Suplement 11.4” „Farmakopei Europejskiej” trafia do prenumeratorów! Fot. M. Bilek
Nowa monografia farmakopealna Gumweed herb
W poprzednim odcinku cyklu omówiliśmy nową monografię bardzo interesującego surowca garbnikowego – kwiat róży. Wraz z nim opublikowano kolejną: ziela doględy, czyli Grindeliae herba (Gumweed herb). Sytuacja tych dwóch surowców była i na nowo staje się podobna:
- obydwa od dziesięciu lat posiadały monografię zielarską EMA,
- w monografiach tych Agencja odwoływała się do kryteriów oceny jakości dyktowanych przez „Farmakopeę Francuską”,
- obydwa wreszcie zyskały wspólnie uniwersalne kryteria oceny jakości „Farmakopei Europejskiej”.
Na tym jednak podobieństwa kończą się, bowiem kwiat róży – jak pamiętamy – został zaklasyfikowany przez Ph. Eur. jako surowiec garbnikowy, z dwoma, typowymi dla tej grupy fitochemicznej wskazaniami terapeutycznymi: słabo nasilone stany zapalne błony śluzowej gardła i jamy ustnej oraz łagodzenie stanów zapalnych skóry.
Czytaj także: Kwiat róży – nowa monografia farmakopealna, stara monografia zielarska
Ziele grindelii w składzie historycznego preparatu „Kelastmin”
A jakie wskazania terapeutyczne posiada ziele doględy? Nazwa rośliny tej obecnie większości farmaceutów nic nie mówi, pamiętają ją jednak zapewne starsi Czytelnicy „Aptekarza Polskiego” i kojarzą z niedostępnym już preparatem „Kelastmin”. Jego skład był następujący:
Tinct. Pimpinellae 20 cz.
Tinct. Lobeliae 20 cz.
Tinct. Grindeliae 10 cz.
Tinct. Ammi visnagae 40 cz.
Ephedrini hydrochlor. 2 cz.
Aquae dest. 8 cz.
Wedle „Informatora terapeutycznego do Urzędowego Spisu Leków” (1959) stosowano „Kelastmin” w dychawicy oskrzelowej, w nieżytach oskrzeli, w rozedmie płuc, działanie zaś jego, przeciwastmatyczne (…) spowodowane było synergetycznym działaniem składników. W tym nalewki z ziela doględy!
Jaka jest przynależność fitochemiczna ziela doględy?
Przynależność fitochemiczna ziela doględy jest bardzo interesująca. Związkami czynnymi są żywice, natomiast saponiny mają znaczenie pomocnicze – twierdził docent Aleksander Ożarowski w „Ziołolecznictwie. Poradniku dla lekarzy” (wyd. 1982). Przedstawiał równocześnie wyczerpująco skład chemiczny surowca: substancje żywicowe do 20% (m.in. mieszanina cyklicznych kwasów nienasyconych i ich estrów z wyższymi alkoholami), olejek eteryczny ok. 0,29%, flawonoidy do 0,7%, saponiny, fitosterol grindelol, garbnik ok. 4%, cukry redukujące, sole mineralne.
Monografia „Farmakopei Francuskiej” w wysuszonych, kwitnących wierzchołkach pędów, nakazywała oznaczenie zawartości aż trzech grup analitów: flawonoidów i pochodnych diterpenowych (jakościowo) oraz substancji rozpuszczalnych w heksanie (ilościowo). „Farmakopea Europejska” jako obowiązujący przyjęła ostatni parametr, podając dla „Zawartości” normę: nie mniej niż 3,0% kwasów ekstrahowalnych heptanem, w przeliczeniu na kwas grindeliowy. I to właśnie potwierdzenie obecności tego kwasu jest egzekwowane w badaniu wykonywanym techniką chromatografii cieczowej cienkowarstwowej wysokosprawnej. „Farmakopea…” – obok typowych dla substancji roślinnych parametrów – doprecyzowała również maksymalną zawartość łodyg o średnicy większej niż 3 mm na nie więcej niż 5%.
Pochodzenie surowca ziele doględy (grindelii)
Warto również zwrócić uwagę na pochodzenie surowca. Ożarowski podkreślał, że źródłem surowca ziele doglądy (grindelii) — Herba Grindeliae, jest nie tylko Grindelia robusta, ale także może on pochodzić od pokrewnych gatunków — Grindelia squarrosa i Grindelia camporum. Z kolei „Farmakopea Francuska” dopuszczała pochodzenia od czterech gatunków rodzaju doględa: Grindelia robusta Nutt., G. squarrosa Dunal, G. humilis Hook. et Arn. oraz G. camporum Greene. Natomiast zgodnie z wytycznymi „Farmakopei Europejskiej” wysuszone, kwitnące wierzchołki pędów pochodzić mogą od dwóch gatunków: Grindelia hirsutula Hook. & Arn. i/lub Grindelia squarrosa (Pursh) Dunal, przy czym nazwy gatunkowe Grindelia robusta Nutt., Grindelia humilis Hook. & Arn. i Grindelia camporum wymienione są jako nazwy synonimowe Grindelia hirsutula.
Monografia zielarska „Ziele doględy”
Jakie wskazania terapeutyczne wymieniano dla ziela doględy blisko pół wieku temu? Expectorans, spasmolyticum, antisepticum, precyzował Ożarowski i dodawał: surowiec oraz wyciągi alkoholowe działają na górne drogi oddechowe, zmniejszają lepkość zalegającego śluzu, przywracają normalne ruchy nabłonka rzęskowego i napięcie mięśni gładkich oskrzeli oraz wyzwalają odruch wykrztuśny. Ułatwiają oczyszczanie drzewa oskrzelowego i niszczą bakterie wywołujące nieżyty gardła oraz oskrzeli. Zastrzegał przy tym, że właściwości moczopędne i uspokajające doględy są zbyt słabe, aby mogły wywierać działanie lecznicze.
Nie dziwmy się zatem, że zastosowanie opisano następująco: w zapaleniu gardła (pharyngitis), krtani (laryngitis), tchawicy (tracheitis) i oskrzeli (bronchitis), zwłaszcza u osób starszych i dzieci z utrudnionym odkrztuszaniem i nagromadzonym śluzem w górnych drogach oddechowych. Również w krupie rzekomym (laryngitis stridulosa), pomocniczo — w rozedmie płuc, pylicy, kaszlu u gruźlików.
Grindelia: źródła historyczne versus oficjalne wytyczne
A teraz czas na skonfrontowanie źródeł historycznych ze współczesnymi, oficjalnymi wytycznymi! Jak pamiętamy, zasadniczą rolą monografii zielarskiej jest zaprezentowanie potencjalnej treści ulotki i ChPL, które będą wymagane w czasie rejestracji roślinnego produktu leczniczego. Monografia zielarska Europejskiej Agencji Leków ziele doglądy rekomenduje do podania doustnego, ze wskazaniem terapeutycznym łagodzenie kaszlu związanego z przeziębieniem:
- rozdrobnioną substancję roślinną: napar z 2-3 g na 150 ml wody, do trzech razy dziennie,
- wyciąg płynny: 0,6-1,2 ml trzy razy dziennie,
- nalewkę: 0,5-1 ml trzy razy dziennie.
EMA nakazuje przy tym umieszczać w treści ulotki następujące informacje dotyczące bezpieczeństwa stosowania:
- jeżeli objawy utrzymują się dłużej jak jeden tydzień należy skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą,
- przeciwwskazaniem do stosowania jest nadwrażliwość na substancje czynne,
- stosowanie powyżej 18 roku życia,
- w przypadku wystąpienia duszności, wysokiej gorączki oraz ropnej plwociny należy natychmiast skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą,
- stosowanie u kobiet w ciąży oraz karmiących niezalecane ze względy na brak danych,
- interakcje i objawy przedawkowania – nieznane.
Raport z oceny: grindelia jako remedium w dermatozach
Zaglądnijmy nie tylko do monografii zielarskiej, ale także – do raportu z oceny surowca. Przygotowujący go ekspert zwrócił uwagę, że roślina ta stosowana była przez rdzennych Amerykanów nie tylko w leczeniu problemów oskrzelowych, ale także zewnętrznie, we wszelkich dolegliwościach skórnych, w tym reakcjach alergicznych wywoływanych przez wybrane rośliny, przebiegających ze stanem zapalnym skóry. I takiego właśnie kierunku działania doględy dotyczy opis przypadku, który przywołano w raporcie: zastosowanie nalewki ze świeżych pąków kwiatowych grindelii przyniosło natychmiastowy efekt w reakcji alergicznej na Rhus toxicodendron.
Czytelnicy są być może zaskoczeni… Wróćmy zatem na koniec znowu do źródeł historycznych, wszak w przypadku roślinnych produktów leczniczych są one równie ważne, co wyniki najnowszych badań klinicznych! Otóż Ożarowski o takim kierunku działania pisał już blisko pół wieku temu: zewnętrznie na skórę surowiec działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwalergicznie. Co więcej, podawał także konkretne zastosowanie zewnętrzne: w dermatozach wywołanych dotknięciem liści Primula, Ruta i in.
Nie dziwmy się zatem, że zarówno dla ekspertów EMA opracowujących raporty i monografie zielarskie, jak i dla naukowców poszukujących inspiracji do badań naukowych, dawne poradniki i podręczniki ziołolecznictwa od renesansowych „zielników” poczynając, powinny być najważniejszą inspiracją!
Ziele doględy – dostępność i środki ostrożności
Ziele doględy jest obecnie składnikiem jednego polskiego, złożonego, roślinnego produktu leczniczego, przeznaczonego do profilaktycznego stosowania w okresach zmniejszonej odporności (ze względu na zawartość soku z ziela jeżówki purpurowej i wyciągu z owocu róży) oraz – co ważne w kontekście omówionej powyżej monografii EMA – pomocniczo (…) w łagodnych stanach zapalnych górnych dróg oddechowych z objawami kaszlu (np. w przebiegu przeziębienia). Brak natomiast „jednoskładnikowych” roślinnych produktów leczniczych.
Coraz liczniejsze są natomiast herbatki ziołowe i suplementy diety z doględą w składzie. Tymczasem nie jest to surowiec obojętny. Najpierw niech przemówi docent Ożarowski: duże, doustne dawki wyciągu z surowca mogą spowodować podrażnienie nerek i dróg moczowych. Jako przeciwwskazania wymienił natomiast ostre stany zapalne przewodu pokarmowego i jelit. („Ziołolecznictwo…”). Słowa te znajdują potwierdzenie w źródłach EMA. Co prawda monografia Europejskiej Agencji Leków nie wymienia działań niepożądanych, jednak w cytowanym już powyżej raporcie z oceny przywołano informacje pochodzące ze źródeł historycznych, mówiące o możliwym wystąpieniu:
- dolegliwości żołądkowych i biegunki,
- podrażnienia żołądka i/lub nerek przy stosowaniu w wyższych dawkach.
- podrażnienia błony śluzowej żołądka u osób wrażliwych.
Po raz kolejny już zatem, po omówieniu m.in. takich przykładów jak korzeń żeń-szenia, kłącze różeńca, korzeń eleuterokoka, ziele eszolcji, czy kwiat stulisza, przychodzi nam zaapelować do farmaceutów o stanięcie na straży bezpieczeństwa stosowania roślin leczniczych. Niezależnie od kategorii rejestracji!