W poprzednich odcinkach cyklu „Surowce recepturowe dawniej i dziś” omówiliśmy dwa oleje: lniany i rycynowy. Dziś przyszedł czas na olej rzepakowy. Ma on obecnie pewną i ugruntowaną pozycję: posiada monografię farmakopealną w obowiązującej „Farmakopei Europejskiej 10”, wchodzi także w skład preparatów, przekazanych jako monografie narodowe przez „Farmakopeę Polską XII”. Liczne są również leki recepturowe z olejem rzepakowym, które na co dzień wykonujemy w aptekach.
Z pewnością nikt by nie uwierzył, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu olej rzepakowy był bardzo niedoceniany i traktowany wręcz po macoszemu, przede wszystkim jako potencjalne zafałszowanie innych olejów!
Oley na Post dla ludzi prostych zdatny
Oleju rzepakowego, pochodzącego zgodnie z wymogami obowiązującej „Farmakopei Europejskiej 10” od gatunków Brassica napus L. oraz Brassica campestris L., czyli od kapusty rzepaku i kapusty (rzepy) właściwej, próżno szukać w źródłach farmaceutycznych z XIX i początku wieku XX, które niezmiennie cytujemy w cyklu „Surowce recepturowe dawniej i dziś”. Nie ma monografii oleju rzepakowego także w galicyjskich komentarzach do „Farmakopei Austriackiej VII” i „Farmakopei Austriackiej VIII”.
Nie dziwmy się jednak: obydwa wymienione gatunki były wówczas przede wszystkim roślinami spożywczymi. Roślina ta iest iedna z pożytecznych w gospodarstwie. Z nasienia wybiia się Oley na Post dla ludzi prostych zdatny, pisał w „Dykcyonarzu roślinnym” (1786-1788) Krzysztof Kluk, zastrzegając przy tym, że w Lampach y Kagańcach kopci zbytnie. Ponadto informował ostosowaniu wytłoczyn z nasion, nasion i słomy rzepakowej jako pokarmu dla wielu zwierząt gospodarskich.
W opisie Ignacego Rafała Czerwiakowskiego
W kilkadziesiąt lat później profesor Ignacy Rafał Czerwiakowski relacjonował w „Opisaniu roślin dwulistniowych lékarskich i przemysłowych” (1860): Kapusta Rzepak (…) dawniej Kolnikiem zwany. (…) Lubo ojczyzna pierwotna tego gatunku niewiadoma, to można powiedzieć, iż przez swą prawie powszechną uprawę, należy do całego ucywilizowanego świata. Zastrzegał przy tym, że zastósowania lékarskiego niema prawie żadnego, wyjąwszy może nasion jako odmiękczających: o techniczném zaś użyciu – oleju rzepakowego – oleum Napi do oświetlania, robienia pokostów, smarowideł i t.d. jako i gospodarskiém jego makuch na paszę dla krów, a bulwowatych korzeni na pokarm dla ludzi i zwiérząt – jako każdemu znanému, niema co powtarzać.
W odniesieniu do kapusty (rzepy) właściwej pisał Czerwiakowski podobnie: użycie gospodarskie rzepy jako jarzyny, już za świéża już po ukiszeniu, oraz jako paszy dla bydła – aż nadto jest znane: w celach zaś lekarskich, zadawano dawnymi czasy korzeń jako środek rozpuszczający, czyszczący krew, przeciwgnilcowy, – a sok świéży z niego w nieżycie gardła i dróg oddechowych; zewnętrznie zaś, leczono miazgą korzeni odmrożenie. I dodawał: także i oléj z nasion, wyrównywa w dobroci rzepakowemu.
Wzmianki Juliana Trappa
Spośród licznych XIX-wiecznych podręczników farmaceutycznych jedynie „Farmakognozya królestwa roślinnego i zwierzęcego” (1869), autorstwa Juliana Trappa wzmiankuje o oleju rzepakowym. W opracowaniu tym olej otrzymany z nasion rzepaku określany jest jako olej rzepakowy (oleum Napi), zaś pochodzący z nasion rzepy nazwany jest z kolei olejem rzepnym (Oleum Rapae). W przypadku tego drugiego czytamy: używa się do przyrządzania mydła.