Objawowe leczenie łagodnych stanów łojotokowych skóry. Dzięki temu unikalnemu wskazaniu terapeutycznemu ujętemu w monografii zielarskiej Europejskiej Agencji Leków, roślinne produkty lecznicze z zielem fiołka trójbarwnego, mogą stać się wartościową częścią współczesnego lecznictwa. Uwaga: jednocześnie w podaniu i zewnętrznym i wewnętrznym!
Trudno znaleźć drugi surowiec zielarski, który przez wieki był stosowany równie konsekwentnie pod względem wskazań terapeutycznych i jednocześnie równie… niekonsekwentnie ujmowany pod względem fitochemicznym! Ale nie tylko ze względu na ciekawą historię z zielem fiołka trójbarwnego warto zawrzeć bliższą znajomość, wszak w kraju naszym „jednoskładnikowe” roślinne produkty lecznicze z tym surowcem posiadają aktualnie aż pięć rejestracji: jako zioła do zaparzania i zioła do zaparzania w saszetkach.
Bratki – „doskonałe wyniki w leczeniu schorzeń skórnych”
Fijołek trójbarwny już w XVI. stuleciu był używany w chorobach skórnych, zachwalał magister farmacji Wilhelm Zajączkowski w „Komentarzu do VII. wydania farmakopei austryjackiej” (1895). Rzeczywiście! Ziele fiołka trójbarwnego (zwane bratkami) to surowiec, który od bardzo dawna stosowany jest w medycynie ludowej i oficjalnej, najczęściej – w schorzeniach dermatologicznych.
Herba Violae tricoloris – Bratki. Fijołek trójbarwny (…), roślina roczna znachodząca się wszędzie na rolach i polach, relacjonował docent Ignacy Lemberger w „Komentarzu do ósmego wydania Farmakopei Austryackiej” (1907). I zaraz dodawał: jest to środek ludowy, krew czyszczący. W ćwierć wieku później doktor medycyny Jerzy Lypa, w receptach dla lekarzy – „Phytotherapia. Roślinne środki lecznicze” zachwycał się: mocny napar wzgl. wyciąg (…) dają doskonałe wyniki w leczeniu schorzeń skórnych na tle artretycznem.
Potwierdzał tę opinię profesor Jan Muszyński w swym „Ziołolecznictwie i lekach roślinnych (fytoterapia)” (wyd. 1951): w praktyce ludowej bratki uchodzą za specyficzny lek „czyszczący krew” zwłaszcza przy chorobach skórnych i skrofulicznych. (…) bratki dają nieraz dobre wyniki przy wysypkach na tle artretycznym; czasem wysypki takie po pierwszych porcjach bratków ulegają nasileniu, a następnie słabną i znikają zupełnie. Równocześnie zwracał Profesor uwagę na wysoki stopień bezpieczeństwa stosowania: ziele bratków należy do nietrujących surowców rutynowych i zaraz zastrzegał: większe dawki (30 g) bratków działają wymiotnie i przeczyszczająco.
Czytaj także: Czy można zapobiec starzeniu się skóry?
Fiołek trójbarwny „nawet w liszaju rumieniowatym”…
Na skuteczność bratków w schorzeniach dermatologicznych zwracał uwagę herbapolowski informator „Leki roślinne” (1978): szczególnie skuteczne są wyciągi z bratków w niektórych dolegliwościach skórnych typowych dla wieku młodzieńczego, np. w trądziku młodzieżowym, wyprysku sączącym i rumieniowatym, wykwitach skórnych, pęknięciach skóry, nawet w liszaju rumieniowatym. Z kolei docent Aleksander Ożarowski w „Ziołolecznictwie. Poradniku dla lekarzy” (wyd. 1982) przypisał fiołkowi trójbarwnemu (wymieniając jako źródło surowca także Viola arvensis – fiołek polny) bardzo szeroki zakres zastosowań, w tym oczywiście w schorzeniach dermatologicznych: w dermatozach na tle zaburzeń przemiany materii (…) w trądziku młodzieńczym, wyprysku, liszaju rumieniowatym, wysypce polekowej i kontaktowej.
Objawowe leczenie łagodnych stanów łojotokowych skóry
To już oczywiście XXI wiek i wskazanie terapeutyczne Europejskiej Agencji Leków. Rekomenduje ona do stosowania rozdrobnioną substancję roślinną pochodzącą od Viola tricolor L. i/lub Viola arvensis Murray (Gaud.) oraz Viola vulgaris Koch (Oborny). W polskim tłumaczeniu surowiec otrzymał nazwę „Fiołek trójbarwny”.
Z pewnością, obok unikalnego wskazania terapeutycznego (podobne przypisano tylko korzeniowi łopianu i zielu pokrzywy), zaskoczeniem jest droga podania:
- wewnętrznie stosuje się napar z 3 g fiołka trójbarwnego 1-3 razy dziennie, u pacjentów powyżej 18 roku życia,
- przy podaniu zewnętrznym próg wiekowy obniżony jest do 12 roku życia. Stosuje się okłady z naparu otrzymanego z 5-20 g rozdrobnionej substancji roślinnej na litr wody, 2-3 razy dziennie, bądź też jako dodatek do kąpieli o objętości jednego litra (napar z 5-10 g).
Czytaj także: Skonsultujmy się z… lekarzem dermatologiem [WYWIAD]
Bezpieczeństwo stosowania ziela fiołka trójbarwnego
W monografii zielarskiej posiada fiołek trójbarwny zalecenia dotyczącego nie tylko dawkowania, ale także bezpieczeństwa stosowania:
- o ile objawy utrzymują się dłużej jak cztery tygodnie należy skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą,
- przeciwwskazaniem do stosowania doustnego jest nadwrażliwość na substancje aktywne i/lub salicylany,
- w przypadku podania zewnętrznego przeciwwskazaniem są otwarte rany oraz rozległe uszkodzenia skóry,
- ostrzeżenie dotyczy stosowania gorących kąpieli: nie powinny brać ich m.in. osoby gorączkujące, z niewydolnością serca i nadciśnieniem,
- odnotowano jeden przypadek działania niepożądanego: po podaniu doustnym u dziecka z niedoborem G6PD wystąpiła hemoliza.
Fitochemia ziela fiołka trójbarwnego
Jak wykazaliśmy powyżej, ziele fiołka trójbarwnego stosowano na przestrzeni wieków konsekwentnie, głównie w schorzeniach dermatologicznych. Nie było natomiast podobnej zgodności co do składu chemicznego surowca. Posłuchajmy, co o składzie tego surowca pisali cytowani powyżej autorzy!
Magister Zajączkowski podawał skład jeszcze w duchu XIX-wiecznym:barwik żółty, śluz, żywica, istota gorżka, cukier. Ale docent Lemberger, w niewiele ponad dekadę później, zwracał już uwagę, żeziele to zawiera kwas salicylowy (…), wiolakwercitrynę i wiolinę. Doktor Lypa z kolei utrzymywał, żeświeże kwiaty i cała roślina zawiera sporo salicylanu metylowego.
Profesor Muszyński ujmował fitochemię interesującego nas surowca nieco inaczej, wyznaczając kierunek, którym podążamy do dziś:surowiec zawiera glykozydy flawonowe: Rutynę (2%) i Violaksantynę, bliżej niezbadany glykozyd, dający przy rozszczepieniu ester metylowo-salicylowy oraz substancje saponinowe. I wreszcie docent Ożarowski: flawonoidy (m.in. rutyna, kwercetyna), antocyjany (m.in. wiolanina, 3-glukozyd delfinidyny i peonidyny), karotenoidy (m.in. wiolaksantyna, (3-kafoten), saponina, śluz, garbnik, olejek eteryczny ok. 0,01%, sole mineralne do 11%.
Czytaj także: 10 mitów na temat pielęgnacji skóry
Flawnonoidy czy salicylylany?
W raporcie z oceny omawianego surowca eksperci Europejskiej Agencji Leków zwrócili uwagę na niemałą (od 0,06% do 0,3%) zawartość kwasu salicylowego i jego pochodnych (np. salicylan metylu), co – jak pamiętamy – przekłada się na przeciwwskazanie dotyczące nadwrażliwości na salicylany. Jednak obowiązująca monografia „Farmakopei Europejskiej”, zatytułowana „Violae herba cum flore” („Ziele fiołka trójbarwnego” wg FP XII) prymat przyznaje flawonoidom. W surowcu pochodzącym od Viola arvensis Murray i/lub Viola tricolor nakazuje się oznaczyć ich zawartość w ilości nie mniejszej niż 1,5% (w przeliczeniu na wiolantynę) i rekomenduje do oznaczenia technikę spektrofotometryczną. Równocześnie wymagane jest potwierdzenie obecności rutozydu w ocenie „Tożsamości” (C) za pomocą techniki chromatografii cieczowej cienkowarstwowej. Ponadto konieczne jest badanie wskaźnika pęcznienia (nie mniej niż 9), świadczącego o zawartości związków śluzowych, tych samych zatem o których wspominał… Zajączkowski już w 1895 roku!
Monografia „Violae herba cum flore” z licznymi zmianami
Opisana powyżej monografia farmakopealna ulegnie jednak w najbliższej przyszłości daleko idącym zmianom. Oto bowiem w najnowszym numerze kwartalnika „Pharmeuropa” (35.4), opublikowano monografię „Violae herba cum flore”. Z licznymi zmianami:
- technika chromatografii cienkowarstwowej została zastąpiona techniką wysokosprawną,
- do monografii wprowadzono ilustrację przedstawiającą sproszkowaną substancję roślinną oraz odwołania do niej („Tożsamość” B),
- wprowadzono modyfikację w opisie „Tożsamości” (A),
- wprowadzono odmienną, podwyższoną w stosunku do zalecanej w monografii ogólnej „Plantae Medicinales” normę dla zawartości kadmu: 1,6 ppm,
- zmieniono normę dla „Straty masy po suszeniu” (z nie więcej niż 12% na: nie więcej niż 10%),
- przede wszystkim jednak modyfikacji ulega „Zawartość”: w miejsce dotychczasowej normy nie mniej niż 1,5% flawonoidów, w przeliczeniu na wiolantynę proponowane jest nadal nie mniej niż 1,5%, ale już sumy wiolantyny i rutozydu, w przeliczeniu na rutozyd.
Oczywiście wynik taki, wskazujący na zawartość dwóch konkretnych związków chemicznych, uzyskać można wyłącznie za pomocą nowoczesnej, bardzo dokładnej techniki chromatografii cieczowej wysokosprawnej i to właśnie ona będzie rekomendowana do zastosowania w miejsce dotychczasowej techniki spektrofotometrycznej.
Czytaj także: 10 najgorszych błędów w pielęgnacji skóry
Nowoczesne roślinne produkty lecznicze
Wprowadzenie nowych i ulepszonych kryteriów oceny jakości każdego surowca zielarskiego należy powitać z satysfakcją! Wszak to właśnie ciągła ewolucja wymogów farmakopealnych i wskazań terapeutycznych sprawia, że kategoria roślinnych produktów leczniczych wciąż nadąża za postępem współczesnej wiedzy: medycznej, farmaceutycznej, analitycznej… Bez tych regularnie wprowadzanych zmian nie moglibyśmy nazywać roślinnych produktów nowoczesnymi!