Lukrecja, lukrecja… Wszędzie lukrecja! Korzeń lukrecji staje się w ostatnich latach coraz częściej wykorzystywanym składnikiem środków spożywczych, nie tylko zresztą w Polsce, ale na całym naszym kontynencie. A przecież wytyczne Europejskiej Agencji Leków dla roślinnych produktów leczniczych jednoznacznie wskazują, że mamy do czynienia z surowcem obarczonym poważnym ryzykiem!
Każda okazja jest dobra, aby pisać nie tylko o skuteczności, ale także i o zagrożeniach związanych ze stosowaniem roślin leczniczych, szczególnie tych, które spotykamy na półkach aptek – w oczywistej postaci roślinnych produktów leczniczych, ale też suplementów diety oraz herbatek ziołowych.
Słodka lukrecja
A tak właśnie jest z lukrecją, składnikiem ośmiu zarejestrowanych w Polsce leków (trzech w postaci „jednoskładnikowych” ziół do zaparzania, czterech leków złożonych i jednego leku z kategorii RX). Występuje również korzeń lukrecji w niezliczonej liczbie środków spożywczych. We Francji i Wielkiej Brytanii coraz trudniej wręcz znaleźć herbaty ziołowe i ziołowo-owocowe w których korzenia lukrecji by nie było… Wszak, jak powszechnie wiadomo, to surowiec (…) o bardzo słodkim smaku (Jan Muszyński, „Ziołolecznictwo i leki roślinne (fytoterapia)”, wyd. m.in. 1951).
Dlaczego warto pisać o lukrecji?
Mamy jednak jeszcze jeden powód, aby pisać o lukrecji: oto bowiem w najnowszym numerze kwartalnika „Pharmeuropa” (36.1) opublikowano projekty nowych wersji dwóch znanych od lat monografii: „Liquiritiae radix” oraz „Liquiritiae extractum siccum ad saporandum”. W przypadku pierwszej, najbardziej nas interesującej, wprowadzono rycinę przedstawiającą sproszkowaną substancję roślinną (wraz z nowym opisem – „Tożsamość B”) oraz daleko idące zmiany w metodyce oznaczania „Zawartości”. Wciąż jednak „Farmakopea Europejska”, a w ślad za nią „Farmakopea Polska” wymaga, aby wysuszony nieokorowany lub okorowany, cały lub rozdrobniony korzeń i rozłogi Glycyrrhiza glabra L. i/albo Glycyrrhiza inflata Bat. i. albo Glycyrrhiza uralensis zawierał nie mniej niż 4,0% kwasu 18β-glicyryzynowego.
Monografie farmakopealne a monografie zielarskie
Wielokrotnie na łamach „Aptekarza Polskiego” podkreślaliśmy już, że każda zmiana wymogów farmakopealnych to fascynujące wydarzenie, to zmiana na lepsze. Dzięki bezustannym pracom i wysiłkom wydawcy „Farmakopei Europejskiej” – EDQM (European Directorate for the Quality of Medicines & HealthCare, Europejski Dyrektoriat Jakości Leków i Ochrony Zdrowia) gwarantowana i wciąż doskonalona jest najwyższa jakość roślinnych produktów leczniczych! Przyznajmy jednak, że z praktycznego punktu widzenia dla farmaceuty najważniejsze są nie monografie farmakopealne, a monografie zielarskie, opracowywane przez Europejską Agencję Leków. Odwołując się do jakości normowanej przez monografie farmakopealne, odpowiadają na pytanie: jak działa i jak może… szkodzić dany surowiec zielarski w postaci roślinnych produktów leczniczych.
Czytaj także: „Goździki” i olejek eteryczny goździkowy w świetle aktualnych wytycznych
Działanie lukrecji na drogi oddechowe
Lukrecja fascynowała farmaceutów od wieków! Przede wszystkim stanowiła surowiec o powszechnie znanym działaniu na układ oddechowy. Służy jako środek wykrztuśny stwierdzał lakonicznie docent Ignacy Lemberger w „Komentarzu do ósmego wydania Farmakopei Austryackiej” (1907). Zgadzał się z nim, acz w nieco obszerniejszych słowach, magister farmacji Jan Biegański, pisząc w swym podręczniku „Ziołolecznictwo. Nasze zioła i leczenie się niemi” (wyd. m.in. 1931 i 1948): własności korzenia lukrecjowego są (…) przede wszystkim ułatwiające odrzucanie flegmy i dlatego lukrecja ma tak szerokie zastosowanie przy leczeniu chorób dróg oddechowych (…) Szczególniej działanie lukrecji uwydatnia się przy leczeniu katarów dróg oddechowych, gdy przyjmowana jest w połączeniu ze śluzowatymi domieszkami, nadającymi gęstość czyli zawiesistość płynom.
Stosowanie lukrecji w chorobach przewodu pokarmowego
W pół wieku później za dominujące można było uznać stosowanie korzenia lukrecji w schorzeniach przewodu pokarmowego. Docent Aleksander Ożarowski w swym „Ziołolecznictwie. Poradniku dla lekarzy” (wyd. m.in. 1982) w sposób szczególny hołdował użyciu interesującego nas surowca w chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy: leczeniu poddają się przypadki wczesne u osób młodszych. Im starszy wiek chorego i dłuższy okres trwania choroby, tym skuteczność leczenia jest mniejsza. Korzystne jest równoczesne podawanie środków zobojętniających sok żołądkowy lub zmniejszających jego wydzielanie. Dodawał przy tym Ożarowski, że surowiec i wyciąg suchy stosuje się także w przewlekłych nieżytach przewodu pokarmowego, zwłaszcza związanych z niedokwaśnością i bolesnymi skurczami. Zastrzegał równocześnie, że w raku żołądka nie otrzymano pozytywnych wyników, jedynie przejściową poprawę samopoczucia bez zahamowania postępu choroby.
Podawał także Ożarowski mechanizm działania korzenia lukrecji: korzeń lukrecji działa przeciwzapalnie na błony śluzowe przewodu pokarmowego (trójterpeny i niektóre flawonoidy), gdyż unieczynnia histaminę powstałą wskutek uszkodzenia komórek oraz zapobiega dalszemu jej uwalnianiu. Natomiast inaktywacja histaminy, jako czynnika rozszerzającego włosowate naczynia krwionośne, zmniejsza przekrwienie błon śluzowych żołądka i dwunastnicy i tym samym osłabia stan zapalny.
Interakcje lukrecji z innymi lekami: znane już blisko wiek temu
Równocześnie od dawna już zdawano sobie sprawę, że lukrecja potrafi modyfikować… działanie innych leków! Jan Biegański (1931) zauważał: niektórzy lekarze utrzymują, że jedno i to samo lekarstwo nie pomaga, gdy jest bez lukrecji i pomaga, jeśli dodać do niego lukrecję. Wtórował mu cytowany już powyżej profesor Muszyński: czasami lukrecja aktywizuje działanie pewnych leków, np. antrachinonowych (senesu, kruszyny), dzięki czemu nawet małe dawki tych środków w połączeniu z lukrecją działają rozwalniająco. Przytoczone powyżej dwa cytaty jasno wskazują, że już przed blisko wiekiem zdawano sobie sprawę ze wzajemnych interakcji roślin leczniczych!
Także docent Ożarowski zwracał uwagę na bardzo złożony, wszechstronny i nietypowy wpływ korzenia lukrecji na organizm ludzki: trójterpeny lukrecji, o budowie zbliżonej do sterydowych hormonów kory nadnerczy (…) potencjalizują właściwości przeciwzapalne tych związków, ale nie działają, jeżeli czynność kory nadnerczy jest całkowicie wyłączona (…). Zastrzegał przy tym, że omawiane trójterpeny nie mogą zastąpić glikosterydów lub mineralosterydów nadnerczowych. Co ciekawe, Ożarowski wskazywał również na nieznaczne działanie estrogenne wywierane m.in. przez β-sytosterol, który wykazuje 0,25% aktywności monobenzoesanu estradiolu.
Czytaj także: Ziele fiołka trójbarwnego: monografia zielarska i monografia farmakopealna
Wskazania terapeutyczna dla korzenia lukrecji w monografii zielarskiej
Czy wymienione powyżej dawne wskazania terapeutyczne powtórzono także w XXI wieku? Monografia zielarska korzenia lukrecji opracowana przez Europejską Agencję Leków, odwołująca się oczywiście do wymogów jakości ujętych w monografii farmakopealnej, dopuszcza stosowanie roślinnych produktów leczniczych z korzeniem lukrecji w następujących sytuacjach:
- „wykrztuśny w kaszlu związanym z przeziębieniem” (czas stosowania – jeden tydzień, o wskazaniu tym pisaliśmy już w artykule „Kompendium fitoterapii. Roślinne produkty lecznicze w kaszlu”) oraz
- „łagodzenie objawów trawiennych, w tym uczucia palenia i niestrawności” (czas stosowania – cztery tygodnie).
Rekomendowanymi przez EMA postaciami roślinnych produktów leczniczych są:
- rozdrobniona substancja roślinna,
- dwa wyciągi gęste oraz
- wyciąg suchy.
Ograniczenia i przeciwwskazania dla stosowania korzenia lukrecji
Wymienione powyżej dwa wskazania terapeutyczne (w rozmaitym brzmieniu) w zbiorze monografii EMA reprezentowane są jeszcze przez wiele innych surowców. Jednak pod względem kryteriów bezpieczeństwa stosowania roślinne produkty lecznicze z korzenia lukrecji są doprawdy… wyjątkowe!
- dopuszczone stosowanie u pacjentów powyżej 18 roku życia,
- ze względu na większe prawdopodobieństwo wystąpienia działań niepożądanych nie są zalecane pacjentom z nadciśnieniem tętniczym, chorobami nerek, chorobami wątroby, chorobami układu sercowo-naczyniowego i hipokaliemią,
- w przypadku długotrwałego (powyżej 4 tygodni) przyjmowania korzenia lukrecji, bądź też jednoczesnego przyjmowania jej dużych ilości (np. z kilku źródeł) mogą wystąpić poważne działania niepożądane: zatrzymanie wody w organizmie, hipokaliemia, nadciśnienie tętnicze i zaburzenia rytmu serca,
- nie zaleca się stosowania korzenia lukrecji m.in. wraz z lekami moczopędnymi, glikozydami nasercowymi, kortykosteroidami i lekami przeczyszczającymi o działaniu drażniącym,
- EMA w sposób szczególny zastrzega, że korzeń lukrecji znosi działanie leków przeciwnadciśnieniowych.
Jak widzimy – lukrecja to kolejna roślina lecznicza, w przypadku której wyczerpująca informacja adresowana do pacjenta jest niezbędna w celu zagwarantowania pełnego bezpieczeństwa stosowania.
Czytaj także: Planowane zmiany w monografii zielarskiej korzenia pelargonii
Lukrecja: toksyczność rozrodcza w badaniach na zwierzętach
W sposób szczególny na korzeń lukrecji powinny zwrócić uwagę kobiety w ciąży, karmiące piersią oraz planujące ciążę. O problemie tym pisaliśmy już w artykule „Kompendium fitoterapii. Roślinne produkty lecznicze w czasie ciąży i karmienia piersią” a tutaj powtarzamy te informacje wyłącznie w skrócie:
- badania na zwierzętach wykazały toksyczność rozrodczą korzenia lukrecji,
- w badaniach na zwierzętach laboratoryjnych obserwowano embriotoksyczność soli amonowej glicyryzyny, manifestującą się nieprawidłowościami tkanek miękkich, krwotokami nerkowymi i zewnętrznymi, znaczącym zmniejszeniem liczby ciałek blaszkowatych w płucach i zmniejszeniem ilości surfaktantu, przy jednoczesnym braku widocznego zwiększenia liczby wad rozwojowych lub śmiertelności płodów.
Korzeń lukrecji w źródłach historycznych i współczesnych
Korzeń lukrecji to kolejny znakomity przykład potwierdzający, że w przypadku roślinnych produktów leczniczych źródła historyczne mają rangę nie mniejszą, aniżeli wyniki nowoczesnych badań laboratoryjnych i testów klinicznych! Porównajmy:
- 1951, Muszyński: lukrecja aktywizuje działanie pewnych leków, np. antrachinonowych; 2012, EMA: nie zaleca się stosowania korzenia lukrecji wraz z (…) lekami przeczyszczającymi o działaniu drażniącym.
- 1981, Ożarowski: większe dawki surowca lub wyciągu, przyjmowane przez dłuższy okres powodują wystąpienie obrzęków wskutek zatrzymania jonów sodu i wody w organizmie, niekiedy zawroty głowy i hipokalemię; 2012, EMA: zgłaszano przypadki przedawkowania podczas długotrwałego stosowania (ponad 4 tygodnie) i (lub) spożycia dużych ilości lukrecji, z objawami takimi jak zatrzymanie wody w organizmie, hipokaliemia, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca…
Pomimo kilkudziesięciu lat dzielących opublikowanie zacytowanych słów, pomimo całkowicie innych zasad interpretacji wyników i odmiennych metodyk badawczych, są one zbieżne. Nie dziwmy się zatem, że eksperci Europejskiej Agencji Leków traktują źródła historyczne na równi z najnowszymi pracami!
Czytaj także: „Herbata zielona” i inne surowce kofeinowe w zaleceniach EMA
W kolejnym odcinku…
W kolejnym odcinku omówień monografii zielarskich EMA spotkamy się z owocnią fasoli. Dlaczego? Ponieważ w najnowszym „Suplemencie 11.5” do „Farmakopei Europejskiej” opublikowano całkowicie nową monografię: „Phaseoli fructus (sine semine)”. Jakie są różnice wobec monografii farmakopealnej „Phaseoli pericarpium” („Fructus Phaseoli sine semine”) znanej jako monografia narodowa „Farmakopei Polskiej”? I jakie jest działanie tego surowca w świetle danych EMA? Zapraszamy do lektury!