Smutek, melancholia, frustracja, zagubienie w rzeczywistości, trudność w porozumieniu ze światem zewnętrznym… Kiedy choroba zabiera radość życia, a wszystko staje się uciążliwym, często przerastającym obowiązkiem? Moment, kiedy człowiek zaczyna się oddalać od osób dotychczas bliskich jest trudny do zauważenia. Początek choroby psychicznej bywa zaskoczeniem.
Depresja – niechciany prezent współczesności
Trudności codziennego życia, presja i stres wywołują dysonans między oczekiwaniami a realnością. Niektórzy mają też predyspozycje genetyczne czy chorobę wrodzoną, ale depresja jest niechcianym prezentem współczesnego stylu życia. W 2015 roku 4,4% światowej populacji cierpiało na depresję. Oznacza to chorobę około 300 milionów ludzi. W Polsce przyjmuje się, że około 1,5-2 milionów osób ma depresję. Koszt schorzenia w 2010 roku obliczono w USA na 210,5 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 21,5% od 2005 roku. Czytaj więcej: Raport Narodowego Funduszu Zdrowia: depresja.
W trakcie Kongresu Starzenia, który odbył się 13 lipca 2020 roku, dr n. med. Piotr Wierzbiński podał, że:
- 30-40% pacjentów doznaje nawrotu choroby w ciągu roku pomimo leczenia,
- 60% pacjentów poniżej 64 r.ż., którzy otrzymują właściwe leczenie, przerwie je w ciągu 6 miesięcy od rozpoczęcia terapii,
- tylko 25% pacjentów z ciężkim nasileniem objawów otrzyma właściwą pomoc, a 37% nie otrzyma ani leków, ani żadnej formy psychoterapii.
Choroba psychiczna stygmatyzuje, a izolujący się chory bywa odrzucany przez otoczenie. Dawniej rodzina przejmowała rolę kręgu wspierającego słabszych. Obecnie te więzy się rozluźniły, ponieważ każdy żyje własnym życiem próbując nadążyć za pędzącym światem. Czasem po drodze można kogoś zgubić…
Czym jest depresja i jak często występuje?
Depresja to obniżenie nastroju, smutek, zniechęcenie do życia, brak nadziei, niedorzeczne ideacje z patrzeniem na siebie w negatywnym świetle. Może występować z melancholią, będąc uwarunkowaną biologicznie lub bez niej jako reakcja na stresory środowiskowe. Niejednokrotnie towarzyszą jej myśli o śmierci i próby samobójcze. Jest schorzeniem towarzyszącym chorobom somatycznym, przewlekłym i terminalnym. Występuje u 20-40% chorych onkologicznie, u 51% osób z chorobą Parkinsona i u ponad połowy osób z zespołami bólowymi. Czytaj więcej: Depresja niejedno ma imię.
Depresja a cytokiny. Czy depresja może być chorobą zapalną?
Symptomy depresji mają być związane z zaburzeniami wydzielania serotoniny, dopaminy i noradrenaliny. Badania wskazują również na zapalną komponentę tej choroby. W przebiegu depresji stwierdza się podwyższone obwodowe poziomy cytokin zapalnych tj. interleukiny: IL-6, IL-10, IL-12, IL-13, IL-18 i czynnika martwicy nowotworów TNF-alfa, a obniżony interferonu gamma INF-gamma. Zastosowanie klasycznych leków przeciwdepresyjnych obniża poziomy IL-6, IL-10 i czynnika martwicy nowotworów.
Wzrost poziomu cytokin jako działanie niepożądane leków
Osoby z depresją psychotyczną są też leczone lekami przeciwpsychotycznymi tj. klozapiną czy olanzapiną. W tym przypadku występuje ryzyko wzrostu masy ciała i zwiększenia poziomu cytokin zapalnych. Podobne działanie uboczne można zaobserwować po karbamazepinie i solach litu, które są stosowane w depresji dwubiegunowej i nawracających epizodach depresji.
Wpływ cytokin na poziom neuroprzekaźników
Cytokiny wpływają na syntezę monoamin, modulują przekazywanie sygnałów serotoninowych i pobudzają funkcję transporterów monoaminowych, które dokonują ponownego wychwytu serotoniny synaptycznej. Niedobór serotoniny w pewnych strukturach mózgu sprzyja występowaniu depresji. Cytokiny wpływają też na uwalnianie innych neuroprzekaźników np. glutaminianu przez komórki glejowe – astrocyty. Ponadto stymulują receptory N-metylo-D-asparaginianowe (NMDA) i hamują sygnalizację kwasu gamma-aminomasłowego (GABA) oraz sygnalizację acetylocholiny.
Rola cytokin w powstawaniu autoprzeciwciał
Biorą też udział w wytwarzaniu autoprzeciwciał np. przeciwko receptorom dopaminy-2, co prowadzi do rozwoju zaburzeń neuropsychiatrycznych u dzieci po zakażeniach paciorkowcowych i u osób z zespołem Tourette’a. Uważa się, że autoprzeciwciała przeciwko receptorom serotoninergicznym i cholinergicznym indukują zespoły depresyjne. U osób starszych w przebiegu depresji stwierdza się zmniejszoną ilość receptorów serotoniny 5HT i 5HT2 oraz spadek syntezy neuroprzekaźników. Próby z zastosowaniem przeciwciał przeciwinterleukinowych tj. tocilizumab, sirukumab i siltuksimab (anty IL-6) wykazują pewną skuteczność w depresji o niskim nasileniu ze stanem zapalnym, ale mają szereg skutków ubocznych.
Dwie najpopularniejsze grupy leków przeciwdepresyjnych, czyli SSRI – selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny i SNRI – inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny, zwiększają poziom serotoniny synaptycznej i przez to przyczyniają się do poprawy stanu chorego.
Udowodniono również, że przyczyniają się do spadku poziomu cytokin zapalnych, podobnie jak i udana psychoterapia. Jednak od 1986 roku kiedy wprowadzono fluoksetynę, nie zarejestrowano żadnego leku z tej grupy, który można by określić jako przełomowy.