Choroby nowotworowe towarzyszą życiu od zamierzchłych czasów. Co jakiś czas pojawiają się nowe doniesienia o nowotworach odkrytych w skamielinach dinozaurów, żyjących kilkaset milionów lat temu! Mimo ogromu czasu, ewolucja nadal nie doprowadziła do wykształcenia stuprocentowo skutecznego mechanizmu obrony przed kaskadami przemian inicjującymi powstawanie tych chorób.
Tymczasem wraz ze starzeniem się społeczeństw stają się one główną przyczyną śmierci u ludzi. WHO szacuje, że do 2040 roku na choroby nowotworowe zapadnie 40 milionów osób, z czego ponad 16 milionów umrze. Nic więc dziwnego, że onkologia w ostatnich latach znajduje się na celowniku wszystkich wiodących firm farmaceutycznych, które prowadzą niezliczoną ilość badań klinicznych nad nowymi farmaceutykami, które mogą przynieść przełom.
Początki i rozwój wiedzy o nowotworach
Po raz pierwszy opisy nowotworów pojawiły się w egipskich papirusach pochodzących z XVII wieku p.n.e. Samo określenie rak (gr. karkinos) zawdzięczamy Hipokratesowi (IV wiek p.n.e.), natomiast onkologia (gr. oncos – obrzęk) po raz pierwszy pojawiło się w pracach Galena (II wiek n.e.). Przez pierwsze tysiąclecia znano tylko jedną metodę leczenia tych chorób – leczenie chirurgicznie. Dopiero koniec XIX i początek XX wieku przyniósł przełom i dał ludzkości dwa kolejne narzędzia w tej nierównej walce. Pierwsze z nich zawdzięczamy m.in. Marii Skłodowskiej-Curie, która odkryła radioaktywność, dając podwaliny pod stosowaną po dziś dzień radioterapię. Naukowczyni za swoje odkrycia otrzymała w 1903 r. Nagrodę Nobla. Do drugiego doszło podczas badań nad stosowanym podczas I Wojny Światowej gazem musztardowym. Udowodniono wówczas, że jego pochodna może służyć jako lek przeciwbiałaczkowy, co otworzyło drzwi do świata współczesnej chemioterapii.
Terapia adjuwantowa i neoadjuwantowa
Na przestrzeni kolejnych lat weszły do użycia takie leki jak metotreksat, 5-fluorouracyl czy winkrystyna. Wraz z odkryciem nowych metod rozpoczęto stosowanie terapii skojarzonej, która znacząco zwiększyła szanse chorych. Pojawiły się takie pojęcia jak terapia adjuwantowa, gdzie w celu zwiększenia skuteczności leczenia, chemioterapia poprzedzona jest zabiegiem chirurgicznym oraz neoadjuwantowa, gdzie odwrotnie – operacja poprzedzona jest chemioterapią.
Toksyczność leków onkologicznych
Kolejne lata to dalszy rozwój chemioterapii, do leczenia zatwierdzono paklitaksel, doksorubicynę, cisplatynę, karboplatynę czy fludarabinę. Pojawiły się nowe schematy leczenia oraz nowe propozycje podań. Mimo to, chemioterapia nadal posiada wiele ograniczeń, a pierwszym i najważniejszym z nich jest znaczna toksyczność leków onkologicznych, które w większości podawane w postaci wlewów wywierają wpływ nie tylko na guz, ale też na cały organizm. Bardzo często wymagają premedykacji, a terapie nieraz są przerywane czy to przez polekowe reakcje alergiczne czy też przez złą tolerancję leku przez pacjenta. Obecnie trwają prace nad nowymi technologiami podawania leków, które mają zwiększyć specyficzność chemioterapii i tym samym zmniejszyć ich działania niepożądane.
Czytaj także: Nowotwory – choroby ludzkiego genomu.