Minister Zdrowia zadeklarowała, że w związku z planowaną zmianą kategorii dostępności tabletki stosowanej w antykoncepcji po stosunku, trwają prace nad kampanią informacyjną i edukacyjną. „Opracowujemy ją wspólnie z ginekologami, psychologami, seksuologami, pediatrami i organizacjami NGOs, które zajmują się psychoedukacją” – powiedziała Minister Zdrowia Izabela Leszczyna podczas 5. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 8 lutego 2024 roku. Mówiono także o farmaceutach.
Izabela Leszczyna, odnosząc się między innymi do pytań dotyczących bezpieczeństwa udostępnienia OTC tabletek z octanem uliprystalu od 15 roku życia, nawiązała do roli farmaceutów:
W Ministerstwie Zdrowia opracowujemy także wytyczne opieki farmaceutycznej, które będą wspierać odpowiednie, bezpieczne ordynowanie tego leku z poziomu apteki. To zwiększy bezpieczeństwo pacjentek, także tych młodych, i pozwoli farmaceutom korzystać z kompetencji, które posiadają już dzisiaj. Kampania będzie promować zdrowie seksualne i odpowiedzialność. Będziemy ją prowadzić z poszanowaniem dla różnorodności, dla wrażliwości młodych ludzi, dla ich doświadczenia lub braku tego doświadczenia. Materiały będą podawane w prosty, zrozumiały sposób. Będziemy zamieszczać w Internecie odpowiednie webinary, scenariusze, sesje Q&A z ekspertami.
W trakcie debaty posłanka Ewa Szymanowska przypomniała, że w 25 krajach Unii Europejskiej „tabletka po” – lek z octanem uliprystalu jest dostępny bez recepty, „ponieważ został przebadany i uznany za bezpieczny. Tylko w Polsce i na Węgrzech wymagana jest dodatkowa formalność”. Zwróciła także uwagę, że w Polsce tzw. wiek zgody, po osiągnięciu którego osoba nieletnia może rozpocząć współżycie seksualne, został ustalony na 15 rok życia.
O roli farmaceutów wypowiedziała się również posłanka Marcelina Zawisza deklarując poparcie klubu Lewicy dla zmian w ustawie. Skrytykowała ona jednocześnie dodanie uprawnienia ministra zdrowia do wydawania rozporządzeń dotyczących dostępności antykoncepcji ze względu na wiek i inne powody:
Ten przepis jest zbędny. Wykreślając tylko prawo Radziwiłła, zostalibyśmy z Prawem farmaceutycznym w pełni zharmonizowanym z dyrektywą unijną 83/2001/WE, czyli takim, w którym o dostępności leków bez recepty, o ich bezpieczeństwie decydują na podstawach naukowych powołane do tego instytucje, czyli EMA, Europejska Agencja Leków, a na poziomie krajowym – urząd rejestracji produktów leczniczych. Zostalibyśmy z prawem, w którym całkowicie ufamy profesjonalistom medycznym, farmaceutom, że będą zgodnie z prawem i nauką stać na straży bezpiecznego i prawidłowego stosowania leku. Nie potrzebujemy do tego dodatkowego rozporządzenia. Robią to na co dzień.
Należy również wskazać, że Naczelna Rada Aptekarska w dniu 7 lutego na posiedzeniu Prezydium uchyliła stanowisko NRA z 2015 roku dotyczące stosowania preparatów zawierających octan uliprystalu, uznając, że stało się ono bezprzedmiotowe.
Czytaj także: „Tabletka po” znów dostępna bez recepty?