28 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy, ogłoszony przez Międzynarodową Organizację Pracy. W tym roku hasłem przewodnim obchodów jest „Bezpieczna praca podstawowym prawem każdego pracownika”, które nabiera szczególnego znaczenia w kontekście odrzuconej niedawno ustawy o jakości w opiece zdrowotnej. To dzień ważny także z punktu widzenia pracowników placówek medycznych, którzy także narażeni są na wypadki przy pracy czy choroby zawodowe. Eksperci Koalicji na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali wyjaśniają, jak istotne jest wprowadzenie zmian, mających wpływ zarówno na bezpieczeństwo, ale też komfort pracy w służbie zdrowia.
Chociaż ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie została ostatecznie odrzucona przez Sejm, brakowało w niej zapisów dot. bezpieczeństwa personelu medycznego, w tym także dotyczących zapewnienia odpowiednich warunków pracy medykom. Koalicja na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali od dawna podkreśla, że bezpieczeństwo pracowników placówek medycznych ma wpływ na cały system ochrony zdrowia, także pacjentów. Medycy są grupą szczególnie narażoną na m.in. ekspozycję na biologiczny materiał zakaźny, zakłucia i zranienia ostrymi narzędziami, kontakt z toksycznymi i rakotwórczymi lekami, a także stres. Dla przykładu, konsekwencją zakłucia jest wystąpienie potencjalnej choroby zakaźnej. Dla pracownika wiąże się to z niepokojem i stresem, a dla placówki medycznej oznacza absencję pracownika, konieczność wykonania u niego badań diagnostycznych, a nierzadko podjęcie leczenia. Z kolei odcewnikowe zakażenie skutkuje wymianą cewnika – kosztem dodatkowego sprzętu, a także dłuższym pobytem pacjenta w szpitalu.
Czytaj także: 37 rekomendacji działań w obszarze farmacji klinicznej i szpitalnej: raport.
Zapewnienie bezpieczeństwa zarówno personelu medycznego, jak i pacjentów nie będzie możliwe bez powszechnego stosowania przez szpitale bezpiecznego sprzętu. W pierwszej edycji programu „Bezpieczny szpital to bezpieczny pacjent”, który prowadzimy, okazało się, że jedynie ¼ placówek posiada ponad 75% sprzętu medycznego najwyższej jakości – to bardzo słaby wynik. Mamy nadzieję, że ten wskaźnik poprawi się w II edycji projektu – zapewnienie dostępu do wyrobów medycznych, wyposażonych w mechanizmy gwarantujące bezpieczeństwo użytkowania to konieczność. Stosowanie sprzętu uznanego za bezpieczny znacząco redukuje prawdopodobieństwo zranienia się personelu, co skutecznie eliminuje możliwość kontaminacji i zakażeń krzyżowych – mówi dr n. med. i n. o zdr. Paweł Witt, Przewodniczący Rady Ekspertów Koalicji na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali, Wieloletni Prezes Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Anestezjologicznych i Intensywnej Opieki.
Czytaj także: Jak wzmocnić rolę farmaceuty szpitalnego?
Bezpieczeństwo zdrowotne i psychologiczne
Używanie sprzętu starszej generacji wiąże się z większym prawdopodobieństwem wystąpienia zdarzeń niepożądanych. Konieczne wydaje się więc podjęcie działań mających na celu ograniczenie ich do minimum oraz wprowadzenie rozwiązań do ich rejestrowana. Kolejną kwestią jest również zachęcenie pracowników ochrony zdrowia do zgłaszania zdarzeń niepożądanych.
Zdarzenia niepożądane w służbie zdrowia zawsze będą występować. Najważniejszą kwestią jest jednak chęć ich zgłaszania, bez obawy o konsekwencje. To szczególnie ważne z punktu widzenia szpitala – np. w Stanach Zjednoczonych stosuje się tzw. model „Sorry Works”, czyli „Przykro mi działa”, polegający na właściwym i wczesnym informowaniu pacjentów oraz ich bliskich o możliwym wystąpieniu zdarzenia, który często pozwala uniknąć poważnych dla placówki konsekwencji. Aby jednak pracownicy chcieli je zgłaszać, muszą czuć się bezpiecznie w swoim miejscu pracy. W przyjaznej, dobrej atmosferze łatwiej uczyć się na błędach i rozwijać – komentuje prof. nadzw. Jarosław J. Fedorowski, członek Rady Pracodawców RP oraz członek Rady Ekspertów Koalicji na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali.
Czytaj także: Czy szpital musi zapewnić pacjentowi leki przyjmowane na stałe?
Lepsze warunki pracy a system ochrony zdrowia
Poczucie bezpieczeństwa ma kluczowe znaczenie dla odpowiedzialności za rezultat pracy i dla rozwoju całej organizacji. W miejscu pracy, w którym nie zapewnia się pracownikom poczucia bezpieczeństwa, ludzie zatajają błędy zamiast wyciągać z nich aspekt edukacyjny. Ma to odzwierciedlenie również w służbie zdrowia – pracownicy, którzy nie będą obawiali się dzielić doświadczeniem przyczyniają się do zmniejszania prawdopodobieństwa wystąpienia błędów medycznych w przyszłości, co jest korzystne także z perspektywy pacjenta.
Aspekt finansowy to nie jedyny, jaki zwłaszcza młoda kadra bierze pod uwagę przy wyborze pracy. Coraz częściej lekarze, pielęgniarki czy ratownicy patrzą właśnie na to, czy dany szpital stosuje bezpieczny sprzęt lub czy posiada rejestr zdarzeń niepożądanych. Atmosfera pracy, poczucie bezpieczeństwa, dobre zorganizowanie miejsca pracy przez kadrę zarządzającą przez chociażby zatrudnienie personelu pomocniczego, a także docenienie umiejętności pracowników w sposób organizacyjny, a nie tylko i wyłącznie w sposób finansowy – to wszystko buduje bezpieczny szpital, ale też dobre miejsce pracy. Właściwe zarządzanie bezpieczeństwem przynosi korzyści nie tylko pracownikom, ale wszystkim stronom, także samym placówkom medycznym, jak i społeczeństwu. Największym wyzwaniem jest więc uświadomienie sobie, że inwestycja w jakość się opłaca – nie można jej osiągnąć bez nakładów ludzkich i finansowych – dodaje prof. J. Fedorowski.
Czytaj także: Zakres obowiązków farmaceutów szpitalnych w gospodarce produktami leczniczymi i wyrobami medycznymi: informacja prawna
Informacja prasowa Koalicji na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali