Ocet w historii ludzkości
Ocet jabłkowy znany był już 5 tysięcy lat p.n.e. w wielu starożytnych kulturach: chińskiej, greckiej, rzymskiej, egipskiej i babilońskiej. Wykorzystywano go do pobudzania krążenia, oczyszczania krwi, wątroby i węzłów chłonnych, poprawy sił witalnych oraz wspomagania odporności. Hipokrates, ojciec medycyny, bardzo często zalecał mieszaninę octu jabłkowego z miodem na przeziębienie i kaszel. Nazwa octu pochodzi od francuskiego słowa vinaigre, które oznacza po prostu kwaśne wino („vin” oznacza wino, a „aigre” — kwaśny). W języku włoskim używa się nazwy „aceto”, która przywołuje na myśl kwas octowy. Ocet (łac. acetum) to wodny roztwór kwasu octowego o charakterystycznym ostrym zapachu i kwaśnym smaku, którego nie sposób zastąpić innym produktem w kuchni.
Czytaj także: Płynne postaci leku w renesansowym lecznictwie.
Ocet jako środek odkażający
W czasach epidemii dżumy w 1348 roku, ocet stosowano jako środek do dezynfekcji rąk, twarzy i ust. W 1721 roku podczas zarazy we Francji, popularność zdobył „Ocet Czterech Złodziei”(czy też „Ocet Siedmiu Złodziei”), ocet marsylijski (franc. vinaigre des cuatre voleurs). Używali go grabieżcy domów zmarłych osób i dzięki niemu – jak uważano – unikali choroby.
Receptura Octu Złodziei
Stosowali napar wykonany z lawendy, rozmarynu, mięty i octu lub korzystali receptury z czasów dżumy. Brzmiała ona: „Weź garść piołunu, wiązówki błotnej, lebiodki, szałwii, pięćdziesiąt goździków, uncję (około 30 gramów) korzenia dzwonka, dwie uncje arcydzięgla, rozmaryn i szantę zwyczajną i trzy duże miarki kamfory. Zalej zioła trzema pintami (około 1,5 litra) mocnego octu winnego, odstaw na 15 dni, odcedź i rozlej do butelek. Nacieraj octem dłonie, uszy i skronie, zawsze gdy zbliżasz się do chorego na dżumę” .
Natomiast receptura z lat 70-tych XVIII wieku, „Sposób preparowania octu czterech złodziejów służący od wszelkiej zarazy z powietrza” brzmiała następująco: „Wziąć pączków świeżych piołunu wielkiego, piołunu małego, rozmarynu, szałwii, mićkiewu (mięta), ruty, każdego po łutów 3, kwiatu lawendowego łutów 4, czosnku 1/2 łuta, dzięglu 2 łuty, tatarskiego ziela korzeń, cynamonu, goździków, muszkatołowych gałek każdego pół łuta, octu winnego najtęższy garniec. Te wszystkie preparata pokrajać, potłuc i w szklany gąsior z tym octem pomieszać, dobrze zawiązać pęcherzem i niech przez 12 dni na słońcu stoi. Tym się umywać, na czczo po łyżce co dzień zażywać. Nos i gębę tym nacierać i zawsze nosić w balsamce przy sobie, dla częstszej wąchania sposobności”. Zapewne ocet ten był prekursorem środków dezynfekujących.
Octy lecznicze – Aceta Medicata
Octy lecznicze otrzymujemy poprzez sporządzenie wyciągów ze świeżych lub suszonych ziół. Ocet spożywczy zazwyczaj w stosunku 1:1 mieszamy z ziołami i macerujemy w ciemnym miejscu od 14 do 21 dni. Gotowy produkt używamy zewnętrznie lub wewnętrznie po rozcieńczeniu z wodą 1:2.
W pierwszej polskiej farmakopei z roku 1817, znajdujemy jeszcze pięć przepisów na octy: Acetum aromaticum, Acetum Convalllariae maialis, Acetum Rosarum, Acetum Rubi idaei i Acetum scillum. W „Farmakopei polskiej III” mamy monografie jednego octu: Acetum Sabadille.
Pomimo, że octy lecznicze zniknęły z farmakopei, warto pamiętać o ich właściwościach.