Krajowi Producenci Leków popierają sformułowane przez hiszpańską prezydencję Rady UE cele w zakresie bezpieczeństwa lekowego Europy zawarte w strategii rozwoju Unii do 2030 r. Dokument będzie omawiany podczas nieformalnego spotkania szefów państw członkowskich UE i rządów 6 października br. w Granadzie.
Dokument „Resilient EU2030” powstał w konsultacji z urzędnikami 27 Państw Członkowskich, Komisją Europejską i Sekretariatem Rady UE. Strategia ma zapewnić Unii strategiczną autonomię i światowe przywództwo do 2030 r. Zwrócono w niej uwagę, że UE może stanąć przed brakiem dostępu do niektórych podstawowych składników leków niezbędnych np. do produkcji ibuprofenu oraz powszechnie stosowanych antybiotyków, jak np. amoksycylina. Podkreślono, że 70% substancji do produkcji składników leków pochodzi z krajów azjatyckich. Dlatego, zdaniem Hiszpanów, przyszłe wysiłki UE muszą skupiać się także na zwiększaniu produkcji towarów niezbędnych do przetrwania – leków i ich aktywnych składników farmaceutycznych. Jednym z priorytetów powinna być produkcja antybiotyków, środków znieczulających, leków hematologicznych i onkologicznych, szczepionek i „mniej opłacalnych leków”, które są potrzebne w leczeniu chorób neurodegeneracyjnych i nowotworów u dzieci.
– Mamy nadzieję, że polski Rząd będzie wspierał te postulaty. Zwłaszcza że Polska może stać się znaczącym miejscem wytwarzania najbardziej potrzebnych leków. To będzie też ważne dla zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego Polakom – mówi Krzysztof Kopeć, prezes Krajowych Producentów Leków.
Kolejny priorytet to przygotowanie „zielonego” i zrównoważonego ekosystemu wytwarzania składników leków. W strategii podkreślono konieczność zwiększania inwestycji badawczo-rozwojowych w ekologiczne wytwarzanie składników leków, a także poprawę zrównoważonego charakteru substancji pomocniczych i materiałów opakowaniowych stosowanych w produkcji farmaceutycznej.
– Zdajemy sobie sprawę, że ekologiczna produkcja składników leków w Europie będzie droższa. Dlatego potrzebne są regulacje unijne, które zapewnią rentowność tej produkcji. W przeciwnym razie UE nie osiągnie strategicznej autonomii i nie będzie bezpieczna – wskazuje Grzegorz Rychwalski, wiceprezes Krajowych Producentów Leków. Przypomina, że Parlament Europejski w lipcu br. wezwał Komisję Europejską do pilnych działań w tym zakresie.
Hiszpanie zwrócili również też uwagę na zapewnienie solidarności między państwami członkowskimi i prawidłowe funkcjonowanie jednolitego rynku w sytuacjach nadzwyczajnych. „Nie należy powtarzać epizodów podobnych do tych, które miały miejsce w pierwszych tygodniach pandemii, kiedy niektóre państwa członkowskie zakazały eksportu środków medycznych. Aby zapobiec takim sytuacjom, przyszłe plany awaryjne powinny jasno określać środki i warunki, na jakich można wymagać „solidarności” między państwami członkowskimi oraz zakazywać nieuzasadnionych ograniczeń eksportu”- napisano w „Resilient EU2030”.
Prezydencja hiszpańska postuluje utworzenie wspólnych rezerw strategicznych i rozszerzanie ich na poziomie UE lub kraju. Ponadto UE powinna wspierać i zachęcać państwa członkowskie do rozwijania zarówno wspólnych, jak i krajowych zdolności produkcyjnych awaryjnych, które zapewnią minimalne dostawy w czasach kryzysu. Niektóre z tych zdolności można utworzyć na stałe i uzyskać wsparcie publiczne od rządów krajowych lub instytucji UE w formie zwolnień podatkowych lub umów w sprawie zamówień publicznych. UE powinna również zidentyfikować i rozwinąć zdolności produkcyjne, które można przekształcić lub skalować w zależności od zapotrzebowania.
Informacja prasowa (Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego – Krajowi Producenci Leków)