Kiedyś było inaczej, na półkach aptecznych było kilka razy mniej produktów i nie w tak różnych kategoriach, nie było tylu reklam czy informacji w internecie. Praca z Pacjentem była łatwiejsza. Jednak czasy się zmieniły, zmieniło się portfolio produktów dostępnych dla konsumenta, zmienił się prof il pacjenta oraz jego świadomość. Suplementacja to znak naszych czasów, kreatywność firm farmaceutycznych nie zna granic i przez niewłaściwy przekaz często tracimy wiarę w jej racjonalność. Jednak uzupełnianie diety w składniki odżywcze wspierające prawidłowe funkcjonowanie organizmu to także wyraz wiedzy i samoświadomości – ważne żeby było oparta na faktach, nie mitach.
Suplementy diety oczami farmaceuty
Suplementacja to temat trudny i niechciany. Głównie dlatego, że nie mamy skąd czerpać wiedzy. Farmakologii uczymy się na studiach, utrwalamy ją na zajęciach z farmakoterapii, opieki, na stażu, a wiedza nt. suplementów diety często opiera się na przekonaniu, że nic nie działa i wszystko co jest z nią związane to marketing. Zauważcie ile lat zajęło nam zrozumienie racjonalności suplementacji witaminy D3 czy kwasów omega-3, a i tak oponentów jej zasadności nie brakuje, mimo szeregu badań klinicznych i stanowisk towarzystw naukowych.
Rozdwojenie jaźni
Niestety rzeczywistość dotycząca suplementacji nam nie pomaga, mechanizmy nadzorujące zarówno wprowadzenie suplementu na rynek (wystarczy zgłosić produkt do GIS-u) jak również potem jego obrót są niedoskonałe i często niewydolne, co dodatkowo budzi nasz wewnętrzny opór. Jako farmaceuci chcemy pracować z produktami wysokiej jakości, w jasno określonych wskazaniach, bez cienia wątpliwości, czy w produkcie jest deklarowany składnik, czy jak pokazały ostatnie doniesienia nie znajdują się w nich substancje farmakologicznie aktywne (np. sildenafil czy kiedyś sibutramina).
Suplementacja szansą na wsparcie opieki farmaceutycznej
Rola suplementacji będzie wzrastać, ludzie coraz bardziej świadomie podchodzą do swojego zdrowia, chcą zapobiegać chorobom niż je leczyć, a rzetelnej wiedzy w tym temacie jest jak na lekarstwo.
Wiedza na temat mądrej suplementacji to ogromna szansa dla farmaceutów wchodzących wielkimi krokami w opiekę farmaceutyczną. Bo suplementy diety wspierają organizm, ale też źle stosowane mogą zaburzać proces prawidłowej farmakoterapii, a czasami wręcz znosić jej działania (np. ziele dziurawca, które występuje w suplementach diety podnoszących nastrój czy miłorzębu japońskiego w preparatach wspierających pamięć). Z drugiej strony pacjent z cukrzycą powinien przy długotrwałym stosowaniu metforminy uzupełniać witaminę B12 (wytyczne Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego z 2019 r.), kobiety w ciąży uzupełniać kwas foliowy, jod, żelazo (od 2 trymestru ciąży!), witaminę D, DHA (rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników z 2014 r.).
Przykładów można by mnożyć i mnożyć. Sytuacje te pokazują, że suplementacja wymaga wiedzy, otwartości, umiejętności oceny merytorycznej składników, czujności na produkty dostępne również w internecie (np. witamina C cz.d.a. niezarejestrowana nawet jako suplement diety, a szeroko polecana przez samozwańczych terapeutów).
Mądrze prowadzona suplementacja ma za zadanie wspierać prawidłowe funkcjonowanie organizmu i może stanowić istotny czynnik zapewniający właściwą farmakoterapię, to element racjonalnie prowadzonej diety i nie możemy negować rzeczywistości.
Wybór dobrego suplementu diety jest trudny, a jak mówi prof. dr n. med. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska.
„Bezpieczeństwo i jakość tj. podstawa tych preparatów, które powinniśmy polecać naszym pacjentom. Nasze rekomendacje powinny opierać się na produktach znanych marek, które wspierają się własnymi systemami jakości, których skład został sprawdzony przez akredytowane, niezależne laboratoria dające gwarancję polecenia pacjentowi produktu, który będzie mu służył. Jest to kwestia naszej odpowiedzialności wobec każdego pacjenta proszącego nas o radę. Wszystkim nam zależy, by istniał system bazujący na merytoryce i wiedzy, systemie bezpieczeństwa i potwierdzonej jakości. Te wszystkie elementy dają nam gwarancję, że i suplement może być dobry”.
prof. dr n. med. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska.
Jak poznać jakość dobrego suplementu diety?
Należy podkreślić, że każdy producent podchodzący odpowiedzialnie do swojej roli, niezwykle dba o jakość swoich produktów. Coraz częściej widać na opakowaniach suplementów diety napisy: wyprodukowane zgodnie z standardami GPP, farmaceutyczna jakość itp. To bardzo dobrze, że świadomość w tej materii wzrasta i traktuje się nas poważnie. Nie chcemy polecać czegoś, do czego nie mamy przekonania i mamy wątpliwości co do rzeczywistego składu.
Istnieją producenci, którzy idą o krok dalej wprowadzając własne systemy zarządzania jakością – przykładem takiego rozwiązania jest system NQS wprowadzony przez firmę NutroPharma, który opiera się na 3 filarach: nauki, systemu bezpieczeństwa i jakości, a hologram występujący na opakowaniach produktów firmy oznacza, że każda seria została nadobowiązkowo przebadana na zawartość metali ciężkich i zanieczyszczeń mikrobiologicznych jak również na zawartość deklarowanych porcji składników. NQS to również informacja, że skład oparty jest na rzetelnej wiedzy, której rozwijanie system nieustannie wspiera (m.in. przez propagowanie webianriów z Janiną Daily, która pomaga zrozumieć statystykę w badaniach naukowych kierowanych wyłącznie do lekarzy, farmaceutów i techników).
Zamiast więc walczyć z suplementami naucz się ich, one stanowią ogromną część Twojej pracy, a tylko Ty jesteś w stanie pomóc pacjentowi odnaleźć się w szumie informacyjnym i pięknie opakowanych obietnicach drugiej młodości. To, co mówisz, ma znaczenie. Zaufaj swojej wiedzy, jesteś farmaceutą.