W ramach Światowego Dnia Bez Papierosa (31 maja 2020) eksperci kampanii Płuca Polski przygotowali komunikat prasowy, w którym pragną zmotywować palaczy do pożegnania się z nałogiem oraz zwrócić ich uwagę na obszerną listę zagrożeń powodowanych paleniem papierosów.
„Palenie tytoniu to bardzo trudny do pozbycia się nałóg. Osoba paląca przez wiele lat nie dostrzega negatywnych skutków palenia, jednak cały organizm, już od pierwszego papierosa, odczuwa poważne zmiany, które prowadzą do skrócenia życia. Nikotynizm można zwalczyć jedynie silną determinacją i motywacją osoby uzależnionej, wewnętrzną lub zewnętrzną – każda jest dobra byle przy decyzji trwać, próbować i nie rezygnować po ewentualnej porażce! Niech rok 2020 przejdzie dla Was do historii nie tylko ze względu na stan epidemii na świecie, ale także jako moment pozbycia się nałogu” – podkreśla dr n. med. Katarzyna Lewandowska, ekspert kampanii Płuca Polski.
Według Krajowego Rejestru Nowotworów, w krajach europejskich, co piąty przypadek raka jest powodowany przez palenie papierosów. Nałóg ten jest jedną z głównych przyczyn zachorowania na nowotwory: płuca, krtani, gardła, jamy ustnej, przełyku, wątroby, żołądka, dolnych dróg moczowych, nosa i zatok, jelita grubego, odbytnicy, jajnika, trzonu macicy, trzustki, nerki i białaczki szpikowej. Oficjalna lista chorób wywoływanych przez tytoń jasno wykazuje, że dym tytoniowy oddziałuje niemal na każdy wewnętrzny narząd człowieka.
Ponadto, jak informuje prof. Adam Antczak, „Dym papierosowy odpowiada za 90% przypadków zachorowań na nieuleczalną przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP)”. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że POChP zajmuje 4 miejsce wśród najczęstszych przyczyn zgonów na świecie.
W wyniku ogłoszonego stanu epidemii z powodu wystąpienia wirusa SARS-CoV-2 oraz prowadzonych nad nim badań, pojawiło się dodatkowe poważne zagrożenie związane również z paleniem tytoniu. Choroba, atakując układ oddechowy, uszkadza drogi oddechowe i płuca, które u palacza już są w gorszej kondycji. Większość badań wskazuje, że palenie tytoniu przyczynia się do ciężkiego przebiegu choroby, a nawet zwiększa ryzyko zgonu z powodu COVID-19 niemal dwukrotnie – 9,4 proc. wśród palących, a 5,6 proc. wśród osób niepalących papierosów.