Prawa pacjenta w aptece są tematem kolejnego podcastu Aptekarza Polskiego. Na temat tego, jakie są obowiązki farmaceuty związane z przestrzeganiem praw pacjenta rozmawiamy z Moniką Bartwicką, prawniczką specjalizującą się w prawie farmaceutycznym i od ponad 10 lat szkolącą farmaceutów i lekarzy z zagadnień związanych z prawem farmaceutycznym i prawem medycznym.
Olga Sierpniowska: Zacznijmy może od tego, że do tego spotkania doszło dlatego, że wysłuchałam Twojego wystąpienia na webinarze, który był poświęcony konsultacji Nowy Lek i wprowadzał farmaceutów do zagadnień związanych z prawami pacjenta. Świadomość społeczna praw pacjenta rośnie, a farmaceuci również są zobowiązani do ich przestrzegania. Powiedzmy może najpierw, czy ustawa o zawodzie farmaceuty coś zmieniła, jeśli chodzi o zakres czy charakter tego obowiązku?
Monika Bartwicka: Bardzo cieszę, że rozpoczynamy naszą rozmowę właśnie od ustawy o zawodzie farmaceuty, ponieważ trochę się już do niej przyzwyczailiśmy – zarówno farmaceuci, jak i my, prawnicy. Wydaje mi się, że zawody medyczne generalnie są dobrze w jej temacie poinformowane. Natomiast nie wiem, czy pacjenci – mówiąc szeroko o wszystkich osobach korzystających ze świadczeń zdrowotnych – mają dokładnie taką samą wiedzę. Więc jest to taki pierwszy postulat, żeby szerzej o nowych uprawnieniach, które uzyskali farmaceuci, mówić właśnie do pacjentów. To może jest zadanie właśnie dla nas, na jakieś przyszłe spotkanie?
Co do ustawy o zawodzie, to od kilku lat szkolę – tak jak powiedziałaś i farmaceutów, ale też lekarzy – z ustawy o zawodzie. Co ona zmieniła? Tak naprawdę zmieniła wszystko. Dużym osiągnięciem jest to, że zdefiniowała zawód farmaceuty jako samodzielny zawód medyczny. Zatem w samej definicji pojawia się taki zlepek słów wskazujący na korelację między samodzielnością a zawodem medycznym, właśnie z naciskiem na tę samodzielność. Dostaliście nowe uprawnienia, ale związane jest z nimi rozszerzenie odpowiedzialności zawodowej. Jest to tym bardziej istotne, że jesteście Państwo zawodem zaufania publicznego, z czym związany jest obowiązek przestrzegania praw pacjenta.
Spotykam się z Państwem – tak jak Olga powiedziałaś – od kilkunastu lat. To jest naprawdę długo i wiem, że Wam prawa pacjenta zawsze były bliskie. To nie jest tak, że zdefiniowanie jako zawód medyczny w ustawie spowodowało, że dopiero od tego momentu zaczęliście przestrzegać praw pacjenta. Natomiast rzeczywiście, trzymając się litery prawa, od chwili pojawienia się definicji zawodu farmaceuty jesteście do tego – jako przedstawiciele zawodu medycznego – zobligowani. Mówi o tym wprost ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Olga Sierpniowska: Prawa pacjenta w aptece oczywiście obowiązują nie od dziś. Takimi najbardziej znanymi prawami jest na przykład prawo do obsługi poza kolejnością pewnych grup czy prawo do otrzymania tańszego zamiennika. I to jest dobrze ugruntowane, ale prawa pacjenta to znacznie więcej.
Monika Bartwicka: Jeżeli chodzi o prawa pacjenta, to należy przede wszystkim wskazać, że to są prawa uniwersalne – one obowiązują wszystkich dokładnie tak samo. W związku z tym można przyjąć takie założenie, że one się wzajemnie nie wykluczają. Pacjent ma więc na przykład prawo do informacji o świadczeniach zdrowotnych, jakie może uzyskać w danym miejscu, natomiast jego podstawowym prawem jest też prawo do intymności i do godności. W związku z tym sądzę, że można informować pacjenta, ale przy zachowaniu tej godności i intymności.
Mam wrażenie, że w ogóle świadomość społeczna należnych praw zdecydowanie rośnie. Na pewno jest tak, że pacjenci mogą być bardzo dobrze wyedukowani. Ze swoimi prawami często spotykają się wśród lekarzy, czy to w przychodniach, czy w szpitalach, w związku z czym dokładnie wiedzą, czego mogą oczekiwać. Wszystkie prawa zapisane w ustawie o prawach pacjenta obowiązują każdego wykonującego zawód medyczny, w tym właśnie farmaceutów.
Ja zdaję sobie sprawę z tego, jak wyglądają apteki i że Państwo – na chwilę obecną – może nie macie osobnych pokoi, chociaż mam nadzieję, że to jest kwestia niedalekiej przyszłości. Natomiast na chwilę obecną jest tak, że pacjent podchodzi do pierwszego stołu i rozmawia. Czasami zdarza się też, że pacjent nieszczególnie zwraca uwagę na osoby, które stoją obok niego w kolejce. Natomiast to Wy jesteście zawodem medycznym i na Was ciąży obowiązek przestrzegania praw pacjenta. Nawet jeżeli pacjent nie zwraca uwagi na otoczenie, to uważam, że dla bezpieczeństwa wykonywania zawodu, ale także dla komfortu tego pacjenta w przyszłości, należałoby się pochylić nad tą godnością i intymnością. Możecie Państwo – i to uważam działanie bardzo merytoryczne i fajne – samodzielnie zwrócić pacjentowi uwagę, poprosić, aby chwileczkę poczekał. W ogóle to jest naprawdę fenomenalne, że my cały czas operujemy słowem „pacjent”, a nie „klient”. To jest nieprawdopodobne, jeżeli chodzi o etos zawodu farmaceuty. Cały czas mówimy o prawach pacjenta, a nie prawach konsumenta czy klienta.
Olga Sierpniowska: Oczywiście pacjenci czasami – tak jak powiedziałaś – nie przywiązują wagi do tego, że inni ludzie słuchają i nie mają nic przeciwko temu. Ale są też pacjenci bardzo wyczuleni, którzy nie życzą sobie, żeby jakoś szeroko informować o lekach, które wykupują. Dotyczy to na przykład spraw intymnych, wstydliwych. Ci pacjenci czasami nie chcą dodatkowych informacji i trzeba się wykazać dużym wyczuciem. Byłoby świetnie, gdyby można stworzyć tym pacjentom komfortowe warunki z poszanowaniem prawa do godności, ale też i prawa do informacji. Bo my jesteśmy także od tego, aby o leku opowiedzieć. Bardzo delikatna materia…
Monika Bartwicka: W sposób nieprawdopodobnie intuicyjny doszłaś do prawa pacjenta, o którym bardzo rzadko się mówi, a mianowicie do tego, że pacjent też ma prawo wyrazić zgodę na udzielenie mu świadczeń zdrowotnych. W tej sytuacji zapytanie pacjenta, czy chciałby dodatkową informacją albo czy wszystko jest zrozumiałe wiąże się z otrzymaniem zgody na działanie, ale z drugiej strony pokazuje, że dbacie o pacjenta.
Olga Sierpniowska: Myślę, że pacjent powinien mieć też przeświadczenie, że tajemnice dotyczące jego zdrowia są u farmaceuty bezpieczne. I tutaj przypomnę to, co mówiłaś na webinarze, a co mi osobiście bardzo utkwiło, a myślę, że nie jest tak do końca intuicyjne i powszechnie wiadome. Mianowicie, że tajemnica dotycząca zdrowia pacjenta nie umiera z nim, tylko z ostatnią osobą, która jeszcze takie informacje posiada. Myślę, że to jest bardzo ważne, że tajemnica zawodowa obowiązuje nas nie tylko w aptece, ale także poza nią.
Monika Bartwicka: Bardzo dobrze, że zwróciłaś na to uwagę, ponieważ patrząc przez pryzmat katalogu praw pacjenta, w moim odczuciu jest to jedno z ważniejszych praw, a o którym się bardzo mało mówi, jeżeli chodzi o prowadzenie aptek czy prowadzenie pacjentów przez farmaceutów.
Chciałam wskazać na jedną rzecz, że tak naprawdę jesteście zobligowani do zachowania w poufności wszystkich informacji, które uzyskacie o pacjencie, nawet tych, które mogą wykraczać poza samą jednostkę chorobową. Można przyjąć takie założenie, że pacjent wchodzi w relację z farmaceutą, że mu ufa – co jest bardzo pożądane – ale wiąże się z przekazywaniem informacji, które mogą wykraczać poza tylko i wyłącznie farmakoterapię.
W związku z tym bardzo istotne jest, żebyście Państwo pamiętali o tym, że to, czego się dowiecie na temat samego pacjenta czy też bliskich mu osób absolutnie zostaje przy Was i nie możecie się tym podzielić. Jednocześnie bardzo istotne jest też to, żebyście Państwo wiedzieli, że wraz z obowiązkiem przestrzegania praw pacjenta czasami będziecie zobligowani do udostępniania informacji o pacjencie nie tylko pacjentowi. Bo może się zdarzyć, że pacjent upoważni swoją osobę bliską do odebrania tej informacji czy do wglądu do dokumentacji farmaceutycznej.
Olga Sierpniowska: Wydaje mi się, że opieka farmaceutyczna może postawić zupełnie nowe wyzwania przed farmaceutami, jeżeli chodzi o poszanowanie praw pacjenta, chociażby w kontekście przechowywania i udostępniania dokumentacji farmaceutycznej. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Monika Bartwicka: Wydaje mi się – przynajmniej takie jest moje prywatne zdanie – że już samo prowadzenie dokumentacji farmaceutycznej będzie wyzwaniem, chociażby dlatego, że ustawa o zawodzie nie precyzuje, na czym dokładnie będzie polegało sporządzenie dokumentacji farmaceutycznej i nie daje gotowych wzorów. Na chwilę obecną oczywiście możecie się Państwo posiłkować – i myślę, że jest to zasadne – tym, co wiemy o dokumentacji medycznej i sposobie jej prowadzenia. To jest kwestia czasu, ponieważ na pewno wejdą akty wykonawcze, które będą precyzowały prowadzenie dokumentacji farmaceutycznej.
Zwróćmy uwagę, że opieka farmaceutyczna jest udokumentowanym procesem, więc już samo to słowo oznacza, że będziecie Państwo musieli udokumentować każdy etap swojego działania. Pacjent ma prawo do wglądu do dokumentacji medycznej, jeśli zatem nie będziecie jej prowadzili, to nie będzie możliwości realizacji tego prawa. Istotne jest też odbieranie wszystkich zgód od pacjenta czy upoważnień. Bo musicie Państwo też wiedzieć o jednej rzeczy – w przypadku prowadzenia dokumentacji zdecydowanie pojawią się jej kontrole.
Zawsze jednak powtarzam, że nie można się bać kontroli i należy wyjść z założenia, że jest ona po to, żeby wskazać obszary, które wymagają poprawy, zgodnie z hasłem „nie myli się tylko ten, który nic nie robi”. Zawsze też powtarzam na moich spotkaniach, żeby po prostu nie bać się działać, nie bać się sięgać po więcej i nie bać się rozszerzać swojej wiedzy. Jest to zresztą jedno z podstawowych praw pacjenta – prawo do świadczeń zdrowotnych zgodnych z aktualną wiedzą medyczną i farmaceutyczną.
Jednocześnie prawo ma to do siebie, że jest bardzo płynne, ono się zmienia. Rozwija się farmacja, medycyna, w związku z czym rozwija się też prawo. Dlatego proszę się nie przerażać, jeżeli te wszystkie akty prawne nie wydają się w stu procentach skończone i że otwieracie ustawę i mówicie: ok, ale tutaj tego nie mam. Na tym właśnie polega wiedza prawna, że jeżeli czegoś nie ma w jednym akcie prawnym, to szukamy w innych, powiązanych. A jeśli czegoś nie ma w przepisach, to macie Państwo rekomendacje, na przykład towarzystw naukowych. Niedawno ukazała się wspaniała rekomendacja dotycząca właśnie usługi Nowy Lek wydana przez Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne i Naczelną Izbę Aptekarską. Nie jest to wprawdzie akt powszechnie obowiązujący, ale to jest kapitalna wiedza naukowców, którzy pomagają Państwu w ten sposób w codziennej pracy.
Olga Sierpniowska: Bardzo dziękuję. Myślę, że mogłybyśmy na temat praw pacjenta rozmawiać jeszcze długo. Dlatego mówię „do zobaczenia”.