Dane Narodowego Funduszu Zdrowia wskazują, że w 2022 roku tylko 14% porodów odbyło się w wykorzystaniem znieczulenia zewnątrzoponowego, które jest prawnie gwarantowane i refundowane przez NFZ. W ponad połowie placówek przyjmujących porody nie wykonano tego rodzaju znieczulenia ani razu. Dostęp do niego okazał się być także mocno zróżnicowany geograficznie – w najlepszej sytuacji były kobiety rodzące w największych ośrodkach miejskich.
Na kanwie raportu NFZ Rzecznik Praw Obywatelskich – Marcin Wiąsek – wystosował pismo do Minister Zdrowia p. Katarzyny Sójki, wskazując, że:
Brak faktycznej możliwości podania znieczulenia, gdy jest ono prawnie gwarantowane, może świadczyć też o naruszeniu praw pacjenta do poszanowania godności i intymności oraz leczenia bólu (…) oraz prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (…). Prawo pacjenta do łagodzenia bólu jest bowiem nierozerwalnie związane z jego poczuciem godności jako człowieka. Z kolei o spełnieniu prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej można mówić wtedy, gdy pacjent ma realną możliwość skorzystania z nowoczesnego, uznanego przez naukę i praktykowanego świadczenia zdrowotnego.
Rzecznik dodał także, że prawo rodzącej do łagodzenia bólu reguluje również rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej. RPO w liście do Minister Zdrowia prosi o zajęcie stanowiska i przekazanie informacji o planach i działaniach resortu zdrowia w zakresie polepszenia dostępu pacjentek do znieczulenia w trakcie porodu.