Kiedy po pomoc
Wielu pacjentów ze zdiagnozowanymi arytmiami ma wątpliwości, co robić, gdy pomimo przyjmowanej zaleconej terapii pojawią się u nich objawy, takie jak nasilony lub nierównomierny rytm serca albo kołatania, powodujące złe samopoczucie. Czy to tylko chwilowy niegroźny objaw czy też symptom poważnego zagrożenia? Czytaj więcej: Migotanie i trzepotanie przedsionków jako najczęstsze przyczyny udaru.
– Należy stanowczo podkreślić, że każdy pacjent, szczególnie ten z wcześniejszym wywiadem kardiologicznym czy pacjent z czynnikami sercowo-naczyniowymi, może mieć niezależne od COVID-19 objawy sercowe zagrażające życiu. Opóźnienie w leczeniu może doprowadzić do wystąpienia poważnych powikłań. Nie powinno się odwlekać poszukiwania pomocy w przypadkach: nagłego wystąpienia piekącego, utrzymującego się bólu w klatce piersiowej, nagłego wysokiego wzrostu ciśnienia tętniczego, wystąpienia zaburzeń rytmu i kołatań serca, które powodują złe samopoczucie, bardzo niskiego ciśnienia tętniczego, nagłej duszności, a także nasilających się: przewlekłego bólu w klatce piersiowej, duszności spoczynkowych i nasilenia obrzęków kończyn dolnych – mówi prof. Marcin Grabowski.
Gdzie po leki? Wielu pacjentów zastanawia się, jak postąpić, gdy kończy się im zapas stale przyjmowanych leków zaleconych przez kardiologa.
– W czasie pandemii staramy się unikać kontaktu z innymi osobami, w tym z personelem medycznym, jednak należy pamiętać, by w celu kontynuacji leczenia bezwzględnie znaleźć sposób na uzyskanie recepty. Przeważnie należy kontynuować dotychczasowe leczenie kardiologiczne. Jest ono konieczne nie tylko ze względu na podstawową chorobę serca, ale także ze względu na ryzyko poważnego przebiegu choroby COVID-19. Jeżeli zaistniała sytuacja braku leków, należy pamiętać o możliwości telekonsultacji z lekarzem prowadzącym. W trakcie takiej teleporady pacjent może uzyskać od lekarza e-receptę, którą bez kłopotu zrealizuje w aptece – wyjaśnia prof. Marcin Grabowski.
Co z zabiegiem? Co zrobić, gdy ze względu na epidemię odroczono termin hospitalizacji lub zabiegu kardiologicznego?
– Pacjenci oczekujący na planową diagnostykę kardiologiczną lub zabiegi typu: koronarografia, angioplastyka wieńcowa, wszczepienie stymulatora czy kardiowertera-defibrylatora serca, ablacja, u których ze względu na epidemię odroczono termin hospitalizacji, ale doszło u nich do nasilenia objawów, powinni kontaktować się z ośrodkiem kwalifikującym. Lekarz prowadzący przekaże pacjentowi indywidualny plan postępowania. Warto śmiało kontaktować się z ośrodkami, czy to poprzez połączenia telefoniczne czy videokonsultacje. Warto pamiętać, że to tak samo ważne i równoprawne formy konsultacji, jak tradycyjne wizyty twarzą w twarz. Dbałość o zdrowie i zachowanie ciągłości leczenia są dla pacjentów kardiologicznych najważniejsze – zachęca prof. Marcin Grabowski.
Informacja prasowa Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego