„Priorytetem w naszej strategii będzie zmiana roli farmaceuty, która z jednej strony koncentrować się będzie na budowaniu nowych świadczeń i umacnianiu naszej pozycji jako zaufanego zawodu udzielającego świadczeń zdrowotnych, a z drugiej strony naszym celem będzie obrona wartości, które udało się nam osiągnąć w ciągu ostatnich lat” – podkreśla mgr farm. Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, odpowiadając na pytania, które w imieniu „Farmacji Wielkopolskiej” zadał redaktor naczelny Eugeniusz Jarosik.
EUGENIUSZ JAROSIK: Rola farmaceuty w aptece ogólnodostępnej w ciągu ostatnich dekad została zmarginalizowana do czynności formalnych, przede wszystkim do realizacji recepty lekarskiej, wydania leku, sprzedaży suplementu diety… Takie wykonywanie zawodu – opieka farmaceutyczna, zwłaszcza refundowana, to nadal melodia przyszłości – dalekie jest od istniejącego już w niektórych krajach modelu podejmowania interwencji klinicznych przez farmaceutę w sytuacji, gdy zidentyfikuje on rzeczywisty lub potencjalny problem lekowy. W jaką stronę zmierza polskie aptekarstwo wobec zmian właścicielskich na rynku aptek i presji podmiotów biznesowych, nastawionych przede wszystkim na maksymalizację zysku?
MAREK TOMKÓW: Trudno nie zauważyć znaczących zmian, które miały miejsce na rynku farmaceutycznym w ostatnim czasie. Kluczowe dla naszego zawodu ustawy, w tym te dotyczące realnego świadczenia usług zdrowotnych przez farmaceutów – jak ustawa o zawodzie farmaceuty, „Apteka dla Aptekarza 1.0” oraz „Apteka dla Aptekarza 2.0” – przyczyniły się do istotnej ewolucji w branży. Te zmiany, dotyczące zarówno kwestii właścicielskich, jak i nacisków biznesowych, nie tylko zostały wprowadzone do porządku prawnego po gruntownych konsultacjach i obronie w mediach, ale również otworzyły farmaceutów na nowe role w systemie opieki zdrowotnej.
Po raz pierwszy w historii farmaceuci zaczęli pełnić funkcję udzielających świadczeń zdrowotnych, co nie tylko pozwoliło na pozyskanie dodatkowych środków – na przykład 200 milionów złotych z tytułu szczepień – ale także na rozszerzenie zakresu usług. Obecnie farmaceuci mają prawo do wykonywania 20 zalecanych szczepień ochronnych i mogą świadczyć realną opiekę zdrowotną, między innymi poprzez przeglądy lekowe czy badania diagnostyczne.
Dodatkowe korzyści, zarówno pośrednie, jak i bezpośrednie, wpływają na wynagrodzenia farmaceutów. Uznanie aptek za podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych otwiera drogę do dalszych profitów. Ponadto 11 tysięcy farmaceutów, którzy ukończyli kursy szczepień, i trzy miliony wykonanych przez nich szczepień świadczą o sukcesie tej inicjatywy. To dopiero początek, ponieważ kolejne świadczenia zdrowotne powinny być sukcesywnie wprowadzane.
Nowe usługi, takie jak szczepienia, testowanie czy pobieranie wymazów w aptekach ogólnodostępnych, nie stanowią remedium na poprawę rentowności aptek, szczególnie w mniejszych miejscowościach i w ośrodkach o dużym nasyceniu aptek. Ponadto poziom wyszczepienia Polaków maleje – ten trend się utrzymuje. Legislacja farmaceutyczna – prawo farmaceutyczne, ustawa o refundacji leków, a przede wszystkim ustawa o zawodzie farmaceuty – definiuje wydanie produktu leczniczego z apteki nie jako sprzedaż, lecz usługę farmaceutyczną. Jak Pan zapatruje się na możliwość uzupełnienia lub zastąpienia marży ze sprzedaży leków, będącej obecnie podstawowym źródłem finansowania apteki, refundowaną opłatą dyspensyjną za usługę wydania leku z apteki? Takie rozwiązanie mogłoby przecież zdecydowanie poprawić rentowność aptek.
Aby zwiększyć rentowność aptek, Naczelna Rada Aptekarska (NRA) aktywnie angażowała się w prace nad nowelizacją ustawy refundacyjnej, co doprowadziło do zmiany w tabeli marż. Po 11 latach apteki otrzymały ich podwyżkę o wartości około 300 milionów złotych rocznie. Ponadto nasze działania przyczyniły się do potrojenia wysokości stawki taxa laborum, co przełożyło się na dodatkowe ponad 100 milionów złotych. Kolejne niemal 40 milionów złotych to środki, które Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczy na wynagrodzenie aptek za dyżury nocne, rozwiązując problem oczekiwany przez branżę od 30 lat.
Propozycja wprowadzenia opłaty dyspensyjnej, złożona przez NRA wraz z odpowiednimi wyliczeniami, napotkała jednak na sprzeciw ze strony Ministerstwa Zdrowia i z powodu ograniczonego czasu na procedowanie ustawy w Sejmie dyskusja na ten temat została przesunięta na czas kolejnej nowelizacji. Warto jednak zauważyć, że proponowana opłata przyniosłaby porównywalne korzyści finansowe do obecnych podwyżek marż. Moim zdaniem klucz do poprawy rentowności aptek oraz wynagrodzeń farmaceutów leży w innych świadczeniach – marże zawsze będą przedmiotem negocjacji między aptekami, które dążą do ich maksymalizacji, a płatnikiem, który poszukuje oszczędności. Jako przykład warto wspomnieć, że wykonanie jednego szczepienia przeciwko COVID-19 przynosi wartość równą stukrotności marży na popularnym leku refundowanym.
W czasach, kiedy odnotowujemy spadkową tendencję do szczepień, a pacjent może kupić i wykonać samodzielnie test, trudno jest podtrzymywać tezę, że działania te zaradzą dzisiejszym problemom, z jakim borykają się aptekarze. Jakie w takim razie są według Pana jeszcze inne możliwości rozwoju zawodowego i ekonomicznego farmaceutów – zarówno pracowników, jak i właścicieli – w aptekach?
Skupienie się na jednym badaniu jest niepotrzebnym redukowaniem naszego potencjału i możliwości. Pomijając fakt, że po 30 latach farmaceuci uzyskali prawo do pomiaru ciśnienia i masy ciała, należy patrzeć na temat szeroko i traktować komplet badań, które możemy wykonywać, jako tożsamy z pakietem badań wymaganych w programach profilaktycznych, na przykład chorób układu krążenia. To właśnie profilaktyka prowadzona w aptekach ma szanse na ogromny rozwój, biorąc pod uwagę aktualne trendy polityczne i zdrowotne, jako świadczenie zdrowotne udzielane przez farmaceutę i skuteczne narzędzie finansowo wzmacniające apteki. Nie sposób zgodzić się też z tezą, że liczba szczepień spada, bowiem doświadczenie pokazuje, że apteki będą rozwijać portfolio szczepień, mając już dzisiaj możliwość wykonywania 26 szczepień, z czego trzech finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, w tym także szczepień całorocznych.
Całość rozmowy w Farmacji Wielkopolskiej, link do numeru 26: www.woia.pl/dat/farmacja