Parabeny a nowotwory hormonozależne
W ostatnich latach wzrosła liczba zachorowań na nowotwory hormonozależne. W związku z dużą ekspozycją organizmu ludzkiego na działanie parabenów (obecnych w ogromnej ilości produktów leczniczych, kosmetycznych i żywności), coraz częściej wskazuje się na nie jako na jedną z przyczyn rozwoju nowotworów. Do grupy tej należą nowotwory m. in.: piersi, szyjki macicy, endometrium, jąder czy prostaty, czyli tkanek estrogenozależnych, na które wpływ mają zarówno endo- jak i egzogenne hormony (w tym EDCs).
Aby określić jednoznacznie związek pomiędzy stosowaniem parabenów a rozwojem nowotworów, przeprowadzone zostały liczne badania. W jednym z nich zbadano próbki pobrane ze zmian nowotworowych w piersiach. Przypuszczano, że konserwanty obecne w dezodorantach mogły mieć znaczący wpływ na wystąpienie zmian. Parabeny wykryto w 18 spośród 20 pobranych próbek. Najwyższe stężenie parabenu w badanych próbkach dotyczyło metylparabenu i wynosiło 12,9 ng/g tkanki. Jako że parabeny wykazują działanie podobne do estrogenów mogą pobudzać do wzrostu niektóre guzy. Stąd przypuszczenie, że powszechnie stosowany ester metylowy mógł być przyczyną zmiany.
Jednak przeprowadzone testy zostały przeanalizowane przez SCCS, a dokonana analiza wykazała błędy metodyczne w przeprowadzonych badaniach. Wykazano, że:
- najczęściej występujący w tkance nowotworowej jest ester metylowy, który ma najsłabsze działanie estrogenowe;
- kosmetyki stosowane pod pachy, czyli dezodoranty i antyperspiranty bardzo rzadko zawierają parabeny ze względu na niskie pH i zawartość alkoholu;
- kierunek przepływu limfy zachodzi od piersi w kierunku dołu pachowego, więc przepływ substancji w kierunku odwrotnym jest mało prawdopodobny (nowotwory zlokalizowane są zazwyczaj w okolicy największej ilości gruczołów limfatycznych).
Przeprowadzone badania dowodzą więc, że związek między stosowaniem kosmetyków z parabenami a rozwojem nowotworów piersi wydaje się być znikomy. Co więcej badania nie uwzględniały grupy kontrolnej – zdrowych tkanek, w których również mogły odkładać się parabeny. Nie wykazano więc, czy kumulują się one wybiórczo tylko w obrębie zmian nowotworowych. Dlatego sama obecność metylparabenu w obrębie guza nie oznacza, że jest on przyczyną rozwoju choroby.
Czytaj także: Nowotwory – choroby ludzkiego genomu.
Badania The National Cancer Institute
Kolejne tego typu badania w 2002 roku przeprowadził The National Cancer Institute (NCI). Badania przeprowadzono na grupie 813 kobiet, u których zdiagnozowano nowotwór piersi. Grupą kontrolną było 793 losowo wybranych kobiet. Z każdą z osób poddanych badaniu przeprowadzono wywiad dotyczący używanych przez nie dezodorantów lub antyperspirantów. Sprawdzono też czy aplikacja kosmetyków bezpośrednio na podrażnioną po depilacji skórę zwiększa szkodliwe działanie parabenów. Wszelkie przeprowadzone testy wykazały jednak brak związku pomiędzy rozwojem nowotworu a stosowaniem kosmetyku zawierającego parabeny. Podobne wyniki uzyskano również w przeprowadzonych w 2004 roku przez SCCS badaniach na grupie 54 osób ze zdiagnozowanym nowotworem piersi oraz 50 zdrowych osobach. Wyniki z przeprowadzonych badań wykazały, że osoby zdrowe również używały preparatów z parabenami. Dowodzi to, że używanie tego typu preparatów nie zwiększa ryzyka zachorowania.
Jednocześnie badania in vitro wykazały, że estry PHBA poprzez agonistyczne działanie na ERα w komórkach MCF-7 ludzkiego raka piersi, indukują namnażanie się
tych komórek. Jednak siła działania najaktywniejszych estrów (butyloparabenu i izobutyloparabenu) jest 170 000 razy mniejsza od działania 17β-estradiolu. Z tych obserwacji jasno wynika, że stężenia parabenów stosowane w kosmetykach czy produktach farmaceutycznych są zbyt niskie, by stanowić przyczynę rozwoju nowotworu piersi.
Produkty „paraben-free”
Pomimo przeprowadzenia licznych badań oraz określenia ścisłych norm dotyczących stosowania parabenów, wciąż pojawia się wiele obaw związanych z ich możliwym negatywnym działaniem. Dlatego wiele koncernów zaprzestało używania parabenów w swoich produktach. Estry PHBA często są zastępowane przez inne konserwanty. Produkty ich nie zawierające posiadają na opakowaniu oznaczenia informującę, że produkt nie posiada w swoim składzie parabenów („paraben-free”) (Ryc. 6 i 7).
Podsumowanie
Obecnie istnieje wiele sprzecznych opinii na temat parabenów. Jedni uważają je za najbardziej przetestowane i całkowicie bezpieczne substancje będące składową kosmetyków, inni zwracają uwagę na potencjalne niebezpieczeństwa związane z ich użytkowaniem. Dlatego warto zapoznać się z działaniem tej grupy substancji, tak aby świadomie ocenić ryzyko ich używania i stosować zasadę ograniczonego zaufania wobec producentów, którzy oferują kosmetyki „bez konserwantów”.
dr hab. n. farm. Ewa Kędzierska
dr n. farm. Ewa Gibuła-Tarłowska
Katedra i Zakład Farmakologii z Farmakodynamiką
Uniwersytet Medyczny w Lublinie
Piśmiennictwo:
- Adamski Z., Kaszuba A.: Dermatologia dla kosmetologów, Wrocław, 2010, 226-227.
- Bojarowicz H., Wnuk M., Buciński A.: Efektywność i bezpieczeństwo stosowania parabenów. Problemy Higieny i Epidemiologii, 2012, 93 (4), 647-649.
- Bojarowicz H., Wojciechowska M., Gocki J.: Substancje konserwujące stosowane w kosmetykach oraz ich działania niepożądane. Problemy Higieny i Epidemiologii, 2008, 89 (1), 30-33.
- Dębowska R.: Konserwanty znane i nieznane. Przemysł farmaceutyczny, 2/2016, 88-94.
- Dyrektywa 2006/52/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dn. 5 lipca 2006 r. zmieniająca dyrektywę 95/2/WE w sprawie dodatków do żywności innych niż barwniki i substancje słodzące oraz dyrektywę 94/35/WE w sprawie substancji słodzących używanych w środkach spożywczych, załącznik III.
- Gliński W., Rudziński E.: Alergologia dla lekarzy dermatologów z podkreśleniem informacji istotnych dla lekarzy pierwszego kontaktu, Lublin, 2002, 212.
- Golden R.: A review of the endocrine activity of parabens and implications for potential risks to human health. Critical Reviews in Toxicology, 2005, 35, 435-458.
- Greber K.: Środki konserwujące w kosmetykach – konieczność czy zbędny balast. Laborant, 6/2013, 6-9.
- Kucińska M., Murias M.: Kosmetyki jako źródło narażenia na ksenoestrogeny. Przegląd lekarski, 2013, 70, 647-650.
- Lemini C.: Morphometric analysis of mice uteri treated with the preservatives methyl, ethyl, propyl and butylparaben. Toxicol and Industrial Health, 2004, 20, 123-132.
- Lipiak D.: Konserwanty w kosmetyce. Krótki przegląd i tendencje rozwoju. Świat Przemysłu Kosmetycznego,1/2009, 48-49.
- Malinka W.: Zarys chemii kosmetycznej, Wrocław, 1999, 35.
- Martini M. tłumaczenie Bobrowska M., Romańska-Gocka K.: Kosmetologia i farmakologia skóry, Warszawa, 2008, 226.
- Muszyński Z., Ratajczak M.: Konserwacja przeciwdrobnoustrojowa leków. Farmacja polska, 2/2009, 132-134.
- Rozporządzenie Komisji (UE) Nr 1004/2014 z dnia 18 września 2014 r. zmieniające załącznik V do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 dotyczącego produktów kosmetycznych.
- Sikora M.: Konserwanty − konieczność stosowania, kosmetyki tradycyjne, kosmetyki naturalne. Materiały Konferencyjne. Bezpieczeństwo mikrobiologiczne preparatów kosmetycznych. Nowoczesne konserwanty, Warszawa, 2011, 2.
- Szybiak J., Wiechuła D.: Problemy skórne związane ze stosowaniem kosmetyków. Przegląd dermatologiczny, 2013, 100, 392-399.
- Świergot J., Duda-Grechtoł K., Klasik-Ciszewska K.: Parabeny jako przykład niebezpiecznych konserwantów. Medycyna Rodzinna, 2017, 20 (3), 222-225.
- Usui T.: Pharmaceutical prospects of phytoestrogens. Endocrine Journal, 2006, 53, 7-20.
- Woźniak M., Murias M.: Ksenoestrogeny: substancje zakłócające równowagę układu hormonalnego. Ginekologia Polska, 2008, 79, 785-790.
- www.alergolog.eu/hapten/parabeny.html (stan z dn. 26.05.2018 r.).
- www.pubchem.ncbi.nlm.nih.gov (stan z dn. 26.05.2018 r.).