Mija rok, odkąd zaczęła się pandemia. Był to czas wytężonej pracy i wielu wysiłków dążących do znalezienia skutecznych leków na COVID-19. Jednak jak wiemy, nadal nie dysponujemy efektywną formą leczenia zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
Głównym receptorem dla nowego betakoronawirusa jest enzym konwertujący angitensynę II – ACE-2. SARS-CoV-2 angażuje w procesie fuzji z komórką ponad 300 białek gospodarza. Połączenie jest bardziej stabilne, gdy uczestniczy w nim receptor SR-B1 dla ciężkiej frakcji cholesterolu i wymaga obecności cholesterolu lekkiej frakcji LDL. Cholesterol komórkowy jest też nośnikiem dla ceramidów, które wirus wykorzystuje w procesie fuzji. W tym skomplikowanym procesie uczestniczą również dwie proteazy komórek gospodarza – zależna od furyny seryna 2 (TMPRSS2) i katepsyna L. Każdy z tych elementów może stać się celem lekowym w terapii COVID-19.
Badania wieloośrodkowe Solidarity i Recovery: wyniki
Pierwsze próby leczenia i badań terapii w zakażeniu nowym betakoronawirusem oparto na danych z epidemii wywołanej wirusem SARS-CoV-1. Analiza homologiczna ujawniła, że istnieje między tymi wirusami duże podobieństwo – 90,6% w zakresie białka nukleokapsydu i 75,8% w wypadku białka kolca (spike protein). Wstępne badania in vitro potwierdzały skuteczność hamującą chlorochiny, loponawiru z rytonawirem, interferonów i azytromycyny. Niestety wieloośrodkowe badanie Solidarity zorganizowane przez WHO oraz późniejsze angielskie Recovery, nie potwierdziły korzyści klinicznych, które miałyby płynąć ze stosowania tych leków. Czytaj więcej: ABM sfinansuje badania sero-epidemiologiczne w ramach projektu Solidarity.
Poszukiwanie celów terapeutycznych dla leków na COVID-19
Opracowanie i zatwierdzenie nowej substancji leczniczej jest procesem długotrwałym, a obecna sytuacja przyniosła pilną potrzebę szybkiego znalezienia opcji leczenia. Dlatego w pracach badawczych wykorzystano sztuczną inteligencję, metody obliczeniowe i ostatecznie także badania obserwacyjne u osób stosujących już znane i zarejestrowane leki. W trakcie tych badań wyłoniono najbardziej obiecujące cele terapeutyczne. Czytaj więcej: Jakie leki mogą okazać się skuteczne w zwalczaniu nowego koronawirusa?
Inhibitory katepsyny-L
W tej grupie wyłoniono chlorochinę, hydroksychlorochinę, amantadynę, teikoplaninę i heparynę.
Chlorochina i hydroksychlorochina
Chlorochina i hydroksychlorochina nie przyniosły oczekiwanego przełomu. Te znane od dawna i tanie leki zostały wykluczone z zaleceń terapii SARS-CoV-2 kiedy stwierdzono, że ich stosowanie zagrożone jest wzrostem śmiertelności. Przy okazji powszechnego stosowania i badań nad chlorochiną wróciła kwestia farmakogenetyki. Leki te są inaczej metabolizowane u osób z enzymopatią dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej. Przypadłość określana mianem fawizmu powoduje hemolizę krwi pod wpływem niektórych infekcji wirusowych i czynników chemicznych takich jak chlorochina.
Amantadyna
Amantadyna wzbudza obecnie wiele emocji, jednak nadal brak badań, które mogłyby jednoznacznie potwierdzić skuteczność stosowania tego leku w COVID-19. Na wyniki rozpoczynających się w Polsce badań będzie trzeba poczekać.
Teikoplanina
Teikoplanina jest antybiotykiem glikopeptydowym o aktywności przeciwwirusowej wobec wirusa MERS-CoV. Jej aktywność antybiotyczna jest podobna do wankomycyny. Obecnie brak badań nad jej stosowaniem w infekcji SARS-CoV-2.
Heparyna
Heparyna jest stosowana w terapii COVID-19 ze względu na niebezpieczną tendencję prozakrzepową w przebiegu tego zakażenia. Heparyna drobnocząsteczkowa widoczna jest także w wytycznych polskich.