
W roku 2001 wprowadzono w Norwegii bardzo poważne zmiany liberalizujące system dystrybucji leków:
• zlikwidowano kryteria geograficzne i demograficzne wykorzystywane do racjonalnego planowania rozmieszczenia nowych aptek;
• zezwolono na posiadanie sieci aptek przez hurtownie farmaceutyczne;
Wyżej wymienione zmiany legislacyjne zezwoliły na posiadanie aptek w Norwegii przez dowolne osoby fizyczne lub spółki. Jedynie producenci leków nie mogą posiadać własnych aptek (chociaż okazało się, że rozwiązania legislacyjne w tym zakresie nie są wystarczająco szczelne).
Wprowadzenie tych zmian miało zapewnić:
– lepszy dostęp pacjentów do aptek;
– zwiększenie konkurencyjności aptek, co w konsekwencji miało prowadzić do zwiększenia poziomu fachowej obsługi pacjentów i obniżenia cen leków, zmniejszenia kosztów funkcjonowania aptek, zwiększenia jakości dystrybucji leków, zwiększenia liczby aptek na terenach wiejskich;
Jednak doświadczenia ostatnich lat pokazują wyraźnie, że wymienione wyżej cele nie zostały osiągnięte, a pojawiły się liczne negatywne skutki liberalizacji rynku aptecznego, których nie wzięto wcześniej pod uwagę:
• liczba aptek w Norwegii zwiększyła się wprawdzie od roku 2001 z 400 do 622, ale zdecydowana większość nowych aptek powstała w miastach, a nie jak oczekiwano na terenach wiejskich;
• praktycznie wszystkie apteki przejęte zostały przez trzy międzynarodowe sieci, bezpośrednio powiązane z hurtowniami farmaceutycznymi – Celesio AG, Phoenix group, Alliance Unichem PLC;

• postępuje proces „macdonaldyzacji” aptek – nastawionych na standardowy typ pacjenta, stałe zwiększanie wielkości sprzedaży, kampanie promocyjne nakierowane na określony asortyment leków i kosmetyków;
• znacznie zmniejszył się wpływ aptekarzy zarówno na asortyment leków w aptece, jak i wielkość zapasów magazynowych apteki;
Zdaniem Ministerstwa Zdrowia Norwegii nawet pośrednie przejęcie sieci aptecznych przez producentów leków byłoby bardzo groźne, ponieważ uniemożliwiłoby udzielanie niezależnych fachowych porad w aptece, niezbędnych dla racjonalnego stosowania leków przez pacjentów. Spowodowałoby to zarówno poważne konsekwencje ekonomiczne dla całego sektora farmaceutycznego, jak i obniżenie jakości systemu dystrybucji leków. Z tego powodu Ministerstwo Zdrowia Norwegii rozważa zmiany legislacyjne dotyczące kryteriów własnościowych dla aptek. Regulacje te powinny być proste, jednoznaczne i łatwe do skontrolowania.
Ministerstwo Zdrowia zleciło w ostatnim czasie opracowanie przez Narodową Agencję Leków (Legemiddleverket) dokładnego raportu, opisującego wszystkie aspekty i konsekwencje rozważanych zmian. Raport powinien zostać przekazany do Ministerstwa Zdrowia w terminie do 1 kwietnia 2009 r.
UWAGA:
Warunki prawne dotyczące otwierania nowych aptek w Polsce są zbliżone do warunków obowiązujących w Norwegii. Chociaż w Polsce prawo zabrania posiadania aptek przez hurtownie farmaceutyczne, a jeden podmiot i podmioty od niego zależne nie mogą posiadać więcej niż 1% aptek na terenie województwa, to przepisy te są mało szczelne i często obchodzone. Jeśli nie zostaną wprowadzone odpowiednie zmiany legislacyjne w tym zakresie, to po pewnym czasie również w Polsce rynek apteczny zostanie przejęty przez kilka międzynarodowych korporacji i polski rząd będzie musiał stawić czoło problemom analogicznym do tych, które pojawiły się w Norwegii.
Propozycje dotyczące uszczelnienia zapisów antykoncentracyjnych w projekcie nowelizacji Prawa farmaceutycznego przekazanym do konsultacji społecznych są krokiem we właściwym kierunku. Jednak o skuteczności tych zapisów będą decydować dopiero możliwości ich egzekwowania przez Inspekcje Farmaceutyczna. Przykład norweski pokazuje, że kontrola złożonych struktur międzynarodowych spółek prawa handlowego jest wyjątkowo trudna lub nawet prawie niemożliwa!
Koordynator Departamentu Spraw Zagranicznych NRA
(Tekst jest częścią informacji o pracach Departamentu Spraw Zagranicznych NRA)