Czy olejek terpentynowy jest dziś potrzebny?
Niestety we współczesnej recepturze olejek terpentynowy stosowany jest stosunkowo rzadko, z analogicznymi wskazaniami, jak w preparatach gotowych, zgodnie zatem z zastosowaniem podanym przez „Farmakopeę Polską IV”: rozgrzewający. Dr n. farm. Michał Krzysztof Kołodziejczyk oraz dr n. farm. Michał J. Nachajski w opracowaniu „Maści rozgrzewające i przeciwbólowe” (https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/01-2015-masci-rozgrzewajace-i-przeciwbolowe/) wymieniają olejek terpentynowy jako potencjalny składnik wzmacniający działanie rozgrzewające, towarzyszący w maściach salicylanowi metylu i mentolowi. Maści z olejkiem terpentynowym mogą być stosowane w bólach kostnych, reumatycznych i stawowych.
Czytaj także: Maści rozgrzewające i przeciwbólowe.
Pojawia się jednak pytanie, czy wobec dużej liczby preparatów gotowych celowym jest sporządzanie takich leków recepturowych? Oczywiście! Są to kompozycje o bardzo ciekawym, oryginalnym zapachu, które w razie potrzeby mogą ulegać zmianom, w zależności od upodobań pacjentów lub niedostatecznej siły działania. Autorzy artykułu „Maści rozgrzewające i przeciwbólowe” dowcipnie, ale też i jakże słusznie zauważają: pacjent „czuje nosem”, że maść działa. (…) niektórzy bardziej wolą maści silnie rozgrzewające i pachnące, inni wolą zapach niezbyt intensywny. Możliwości takiej modyfikacji składu i indywidualnego doboru nie tylko siły działania, ale nawet i zapachu preparatu, daje tylko lek recepturowy!
Autorzy cytowanego artykułu sugerują równocześnie, aby – w razie potrzeby – w skład maści, do której włącza się olejek terpentynowy, dodawać wosk pszczeli, w celu zapobiegania utraty stałej konsystencji. Podłożem do sporządzania recepturowych maści z olejkiem terpentynowym (10-20%) może być zarówno mieszanina równych części lanoliny i wazeliny żółtej, jak i smalec, który jako podstawę do 20%, dwuskładnikowej „Unguentum Terebinhinae”, sugerował już profesor Bronisław Koskowski w drugim tomie „Nauki o sporządzaniu leków i ich postaciach” (1929).
Sporządzić można również na recepturze bardzo prosty – i również konkurencyjny wobec gotowych! – lek do nacierania klatki piersiowej, składający się z równych ilości olejku kamforowego i olejku terpentynowego. Oczywiście, podobnie jak w przypadku leków gotowych, także i stosujący taki lek powinien zostać poinformowany o potencjalnych działaniach niepożądanych i środkach ostrożności.
Podsumowanie i zaproszenie
W następnym odcinku cyklu „Surowce recepturowe dawniej i dziś” zajmiemy się kolejnym olejkiem eterycznym zarejestrowanym jako surowiec farmaceutyczny – olejkiem miętowym. W przeciwieństwie do olejku terpentynowego doczekał się on monografii zielarskiej Europejskiej Agencji Leków, która przypisała mu arcyciekawe wskazania terapeutyczne. W stosowaniu zewnętrznym i do inhalacji. Natomiast jego podanie doustne wyróżnia się zaszczytną kategorią ugruntowanego stosowania, grupującą nieliczne leki ziołowe (i pośród nich jeden tylko olejek eteryczny – miętowy!) dla których przeprowadzono wyczerpujące badania kliniczne. Wszystko to czyni olejek miętowy unikalnym narzędziem nowoczesnego lecznictwa! Zapraszamy do lektury!