Przeglądającego dawne aptekarskie manuały i zeszyty recepturowe zaskakuje ogromna ilość substancji i surowców, których od bardzo dawna nie stosujemy już we współczesnych aptekach. A jeżeli nawet pojawiają się na kartach tych archiwaliów składniki, które i obecnie są używane, wchodzą one w skład receptur dla nas niezrozumiałych, tak w wykonaniu, jak i działaniu terapeutycznym. Jest jednak kilka wyjątków, a na pierwszym miejscu wymienić trzeba – kamforę!
Niezależnie od tego, czy zajrzymy do „Farmakopei Polskiej II” (1937), czy „Farmakopei Polskiej XII” (2020) znajdziemy przepisy o analogicznym składzie i bardzo podobnym, zalecanym sposobie wykonania. Kamfora stanowiła jedną z najważniejszych substancji obecnych w dawnych aptekach, była niezbędnym towarzyszem każdego farmaceuty, zarówno jako składnik leków gotowych, jak i recepturowych.
Także i dziś nie wyobrażamy sobie apteki bez spirytusu i olejku kamforowego, co pokazuje że farmacja, zmieniająca się tak bardzo dynamicznie łączy też tradycję z nowoczesnością. Zapraszamy do lektury kolejnego odcinka cyklu „Surowce recepturowe dawniej i dziś…”, do następnej podróży w czasie, kończącej się w naszych codziennych, aptecznych realiach!
Kamfora – historia stosowania i pochodzenie surowca
Historię stosowania oraz pochodzenie kamfory opisano bardzo interesująco na łamach „Kroniki Farmaceutycznej”, opublikowanej kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej. Autorem opracowania zatytułowanego po prostu „Kamfora” był świeżo upieczony doktor farmacji i późniejszy wybitny polski naukowiec – Stanisław Biniecki, którego sylwetkę prezentowano już na łamach „Aptekarza Polskiego”. Pisał on: kamfora należy do bardzo dawno znanych środków leczniczych. Pierwszą wzmiankę o niej spotykamy w VI wieku po Chr. w literaturze chińskiej, choć zapewne znana była już wcześniej.
Czytaj także: Szkoła polskiej farmacji. Uczeni i ich dzieła. Prof. dr hab. Stanisław Biniecki (1907 – 1999).
Co było naturalnym źródłem kamfory?
Biniecki wyjaśniał, że macierzystą substancją kamfory naturalnej jest olejek, zawarty w drzewie Cinnamomum camphora [cynamonowiec kamforowy, drzewo kamforowe, kamforowiec] z którego z biegiem czasu wydziela się drobnokrystaliczny osad kamfory. Ojczyzną drzewa kamforowego są południowe Chiny, wyspa Formoza [Tajwan] i Japonia, jak jednak zastrzegał autor uprawa tego drzewa udaje się (…) również w innych krajach. Początkowo do produkcji kamfory stosowane były wyłącznie korzenie i łodygi, z czasem jednak, w miarę wzrastającego zapotrzebowania, zaczęto kamforę pozyskiwać również z liści, gałęzi, a nawet z owoców.
Jak otrzymywano kamforę?
Przez długi czas kamfora otrzymywana była poprzez destylację z parą wodną olejku drzewa kamforowego w bardzo prymitywnych aparatach destylacyjnych, a następnie oddzielenie z mieszaniny oddestylowanego olejku i wody. Tak otrzymywano tzw. kamforę surową, którą dopiero po sprowadzeniu do Europy oczyszczano: surową kamforę mieszano z węglem, piaskiem, ługiem sodowym, opiłkami żelaznymi i ogrzewano w kolbach szklanych. Sublimującą kamforę zbierano. Jednak, jak podkreślał Biniecki, po zdobyciu przez Japonię Formozy w wojnie japońsko-chińskiej(1894-1895) zaprowadzono tam monopol kamforowy, ulepszono dawne metody otrzymywania kamfory, a rafinowanie odbywa się na miejscu bądź to drogą kilkukrotnej krystalizacji, bądź też przez kondensację.
Gdzie w roślinie szukano kamfory?
Zagadnieniem szeroko dyskutowanym na łamach czasopism farmaceutycznych było powstawanie i umiejscowienie kamfory w macierzystej roślinie. „Kronika Farmaceutyczna” z 1929 roku relacjonowała wyniki zaskakujących dla ówczesnego stanu wiedzy badań, z których wynikało, że 1) już w kilku miesięcznych roślinach tworzy się kamfora, 2) olej z części nadziemnych zawiera więcej kamfory, niż z części podziemnych rośliny, 3) ze wzrostem młodych pędów ilość kamfory wzrasta proporcjonalnie. Wykazano także, że tworzenie się kamfory w drzewie jest najobfitsze w miejscach leżących poza cambium i stopniowo ubywa zawartość w częściach leżących bliżej centrum.
Starano się również odpowiedzieć na pytanie o sposób powstawania kamfory i dowodzono, że obecna w komórkach peroksydaza utlenia składowe części oleju kamforowego (pinen, borneol) na keton kamforę. Wyniki tych samych badań relacjonowano również w „Wiadomościach Farmaceutycznych” (1930) dodając, że im intensywniejszy jest wzrost drzewa, tem więcej tworzy się kamfory, – tak że najwięcej kamfory tworzy się tam, gdzie następuje silny wzrost komórek.