REKLAMA
Newsletter
Aptekarz Polski
Archiwum
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Aktualności
  • Eksperci
  • SZKOLENIA
  • Wiedza
  • Receptura
  • Prawo
  • Trendy
  • PODCASTYPosłuchaj
  • WIDEOObejrzyj
  • Aktualności
  • Eksperci
  • SZKOLENIA
  • Wiedza
  • Receptura
  • Prawo
  • Trendy
  • PODCASTYPosłuchaj
  • WIDEOObejrzyj
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Aptekarz Polski
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Strona główna Receptura

Surowce recepturowe dawniej i dziś – balsam peruwiański

mgr farm. Joanna Bilekdr hab. Maciej Bilek, prof. URAutormgr farm. Joanna Bilekidr hab. Maciej Bilek, prof. UR
24/08/2021
Surowce recepturowe dawniej i dziś - balsam peruwiański

fot. Canva.com

Żaden bodaj z leków nie sprawia tyle kłopotu aptekarzom i hurtownikom przy nabywaniu, jak balsam peruwiański. Jakże znajomo brzmią słowa wypowiedziane przed blisko stu laty na łamach „Wiadomości Farmaceutycznych”! Niestety, najpiękniej pachnący surowiec recepturowy, dający ogromne możliwości w tworzeniu bardzo skutecznych leków – dodajmy: leków konkurencyjnych wobec tych gotowych – jest nadal chronicznie niedostępny w hurtowniach. Pojawia się na kilka miesięcy i znika potem na kilka lat… Z ogromną szkodą dla pacjentów, niemogących korzystać z jednego z nielicznych dziedzictw dawnej farmacji, które nie znalazło swego syntetycznego odpowiednia i które, jako wyjątkowy dar natury, skutecznie oparło się rewolucji chemii syntetycznej!

W kolejnym artykule z cyklu „Surowce recepturowe dawniej i dziś” zapraszamy Czytelników „Aptekarza Polskiego” do zapoznania się z fascynującą historią leczniczego stosowania balsamu peruwiańskiego: dowiedzmy się, skąd pochodzi i jak był pozyskiwany, a także odpowiedzmy na pytanie dlaczego tak często go fałszowano. Przytoczmy definicje farmakopealne zarówno współczesne, jak i te sprzed lat. Zacytujmy również stare i sprawdzone przepisy jak i te, które wykonuje się na recepturze obecnie. Wyjaśnimy zarazem, jakie są ich możliwości terapeutyczne. Zapraszamy do lektury!

Balsam peruwiański – pochodzenie surowca

Aptekarze balsam peruwiański darzyli zawsze wielką sympatią i szacunkiem. Wyrazem tego były liczne artykuły w których nie tylko farmaceuci-naukowcy, ale także szeregowi pracownicy aptek rozpisywali się wręcz o jego tajemniczym pochodzeniu i korzystnych właściwościach leczniczych. Na szczególną uwagę zasługuje opracowanie Jana Fabickiego zatytułowane „Balsam peruwiański. Zarys farmakognostyczny” z roku 1922, które – skądinąd – zostało nagrodzone drugą nagrodą w konkursie „Wiadomości Farmaceutycznych” i w tym też czasopiśmie zostało opublikowane.

O Janie Fabickim i jego opracowaniu

Autor, absolwent studiów farmaceutycznych w Dorpacie z roku 1913, opromieniony sławą samodzielnie i wzorowo zarazem urządzonego laboratorium „analityczno-bakteriologicznego” w Radomiu, przygotowywał wówczas pracę doktorską na Uniwersytecie w Nancy i – jak widzimy – miał również czas na popularyzację nauki. Jego opracowanie to bodaj pierwsze polskojęzyczne źródło kompleksowej wiedzy o balsamie peruwiańskim, rozprawiające się przy okazji z wieloma powszechnie wówczas powtarzanymi błędnymi informacjami o tym surowcu.

Nie peruwiański, a San-Salvador

O balsamie peruwiańskim pisał Fabicki, że w związku z pochodzeniem powinien nazywać się nie „peruwiański”, a „Balsamum San-Salvador”, jego ojczyzna znajduje się bowiem w dalekim i zatartym w pamięci ludzkiej zakątku Środkowej Ameryki, (…) w Rzeczypospolitej San-Salvador, na tzw. „balsamicznym brzegu”, w Peru zaś położony był wyłącznie port Kallao skąd niegdyś wyprawiano balsam do Europy. Jak wyjaśniał Fabicki drzewo balsamu, peruwiański – woniawiec Pereiry (kropliwoń peruański) (…) hodowane i pielęgnowane od wieków przez zamieszkałych tam dzikich Indjan, słusznie jest przez nich uważane za dar niebios, eksploatacja tego drzewa stanowi bowiem od wieków ich jedyny zarobek i uważane jest za talizman, przechodzący z potomstwa w potomstwo.

Fabicki podkreślał przy tym, że woniawiec Pereiry rośnie na bardzo małej przestrzeni Środkowej Ameryki, dodając: potężne to drzewo, podobne do naszego dęba, 40-50 stóp wysokie, o grubym gałęzistym pniu, korze nieco nierównej, liściach nieparzysto-pierzastych, kwiatach ułożonych w grona o barwie białej, woni przyjemnej. (…) każde takie drzewo rośnie przez wieki całe i staje się dziedzicznością pokoleń, lecz balsam wydziela dopiero po 25-30 latach.

Woniawiec Pereiry

Fabicki słusznie zaznaczał, że choć znany i stosowany w Europie od dawna, balsam peruwiański był surowcem tajemniczym i skrywał swe pochodzenie aż do drugiej połowy XIX wieku, kiedy zainteresowali się nim: farmakognosta Pereira, którego nazwisko zostało póxniej upamiętnione w nazwie gatunkowej, angielski farmakognosta (aptekarz z Londynu) Daniel Hanbury oraz francuski podróżnik d-r Dorat i pewien szwajcarski aptekarz. Dzięki ich wysiłkowi i pracom Europejczycy mogli dowiedzieć się w końcu skąd pochodzi balsam peruwiański i jak się go otrzymywało w drugiej połowie XIX wieku. Informacje te streszczał Fabicki: wydobywanie balsamu z drzew może trwać w ciągu roku całego, lecz najobfitszem ono jest od lipca do stycznia w miesiącach suchych. Podczas kwitnienia drzew w lutym i marcu ilość balsamu znacznie się zmniejsza. Po deszczach gdy następują suche pory roku, w grudniu rozpoczynają mieszkańcy pracę około wydobywania balsamu.

Jak niegdyś pozyskiwano balsam?

Opis owego tradycyjnego „wydobywania” warto przytoczyć w całości, aby uzmysłowić sobie jak wiele ludzkiej pracy składało się na możliwość leczniczego stosowania balsamu peruwiańskiego w europejskich aptekach i zarazem jak wielką musiała być pokusa… fałszowania tak drogocennego surowca! W pełni księżycowej nocy biją korę pnia drzew młotem, obuchem siekiery, albo innem tępem narzędziem, dotąd, dopóki nie stanie się miękka i łatwo oddzielająca się od drzewnika. Mimo tych drastycznych zabiegów drzewa eksploatowano ostrożnie: obijanie kory dokonywują ostrożnie i nie naokoło całego drzewa, a miejscami, a mianowicie w 4-ch dowolnych miejscach wzdłuż pnia, zostawiając 4 pasy (naprzemianległe z pierwszemi) nieobite na przyszłość. Czynią to w tym celu, ażeby drzewa, nim ulegną zniszczeniu wskutek zupełnego obnażenia ich z kory, mogły wydawać balsam. Po upływie 5-6 dni obite części kory ostrożnie opalają chróstem lub pochodniami, aż do powierzchniowego jej zwęglenia, poczem w dni czternaście z pnia rozpoczyna się wydzielanie balsamu, trwające od 4 do 5 dni. Przez cały ten czas ogołocone miejsca pnia pokrywają kawałkami sierści i bawełny, w które balsam wsiąka. Przesiąkłe tym sposobem kawałki gotują z wodą w garnku glinianym, przez co balsam opada na dno. Po oziębieniu, zlewają wodę (…). Nakoniec, balsam wlewają do wydrążonych skorup tykwowych (…) i odsyłają (…) na sprzedaż. Następnie balsam był w porcie San-Sanato rozlewany do glinianych dzbanków, które przychodzą z Hiszpanji z winem Malagą i wysyłają do Londynu, Bordeaux i innych miejsc, w których definitywnie balsam oczyszczają.

Czego zabronili Indianom Hiszpanie?

Jak zastrzegał Fabicki, na początku XX wieku rosło na „balsamicznym brzegu” zaledwie 3000 drzew, a roczne pozyskanie balsamu peruwiańskiego wynosiło wówczas 7000 kilogramów. Z jednego drzewa pozyskiwano balsam przez co najmniej trzydzieści lat, pod warunkiem jednak zachowania 5-6-letniej przerwy w pozyskiwaniu surowca po każdem wydobyciu balsamu. Niegdyś balsam pozyskiwano metodą znacznie mniej wydajną, która została jednak zabroniona podczas panowania Hiszpanów w Środowej Ameryce, otóż Indianie drzewa po prostu ścinali i wygotowywali balsam z rozdrobnionego drzewnika.

Strona 1 z 7
12...7Następny
Tagi: balsam peruwiańskileki recepturoweleki sporządzane w aptecerecepturasurowce recepturowe
UdostępnijPodziel się
mgr farm. Joanna Bilek

mgr farm. Joanna Bilek

Joanna Bilek – magister farmacji, wychowana na zapleczu cefarmowskiej apteki wraz z mlekiem matki-farmaceutki wyssała miłość do roślin leczniczych i samodzielnego sporządzania leków. Na łamach czasopism aptekarskich, ogólnopolskich periodyków ekologicznych i lifestylowych opublikowała prawie dwieście artykułów (w tym blisko pół setki w „Aptekarzu Polskim”), poświęconych m.in. naturalnym metodom leczenia, medycynie alternatywnej, surowcom zielarskim i przyprawowym, właściwościom odżywczym owoców i warzyw. Dzielone z mężem Maciejem zamiłowanie do podróży zamieniła obecnie na wychowywanie dzieci – Mieczysława oraz Felicji i doglądanie własnego ogródka. W wolnych chwilach maluje akwarele, uwieczniając z natury rośliny lecznicze i tworząc tym samym ilustracje do swoich artykułów, destyluje olejki eteryczne, fermentuje liście rozmaitych gatunków na herbatki „liściówki”, tworzy i sprawdza na sobie i rodzinie kosmetyki domowej roboty.

dr hab. Maciej Bilek, prof. UR

dr hab. Maciej Bilek, prof. UR

Maciej Bilek – magister farmacji, doktor nauk farmaceutycznych, doktor habilitowany nauk leśnych. Temu nietypowemu połączeniu patronują przodkowie: ojciec Jerzy – farmaceuta, dziadek Mieczysław – docent doktor medycyny oraz prapradziadek Jan Nepomucen i praprapradziadek Józef – leśniczowie. Autor ponad stu publikacji naukowych, poświęconych m.in. chemizmowi, toksykologii i przetwórstwu soku brzozowego, fitochemii leśnych roślin leczniczych, zanieczyszczeniom wód studziennych, właściwościom żywieniowym płynnych środków spożywczych oraz owoców i warzyw. Autor blisko sześciuset (w tym ponad stu dla „Aptekarza Polskiego”) artykułów popularno-naukowych, dotyczących m.in. historii farmacji i medycyny, receptury aptecznej, zielarstwa i ziołolecznictwa, chemii i toksykologii żywności oraz chorób zakaźnych. Autor kilkunastu książek na temat dziejów prowincjonalnych aptek i historii farmacji w południowej Polsce. Pracownik naukowy Uniwersytetu Rzeszowskiego, wykładowca przedmiotów związanych m.in. z dietetyką, żywnością funkcjonalną, suplementami diety, surowcami leśnymi, analizą instrumentalną i zielarstwem. Najważniejszym jednak terenem działalności jest zabawa z dziećmi – Mieczysławem i Felicją.

Powiązane artykuły

O recepturze na Dzień Matki, czyli co każda mama farmaceutka wiedzieć powinna

O recepturze na Dzień Matki, czyli co każda mama farmaceutka wiedzieć powinna
Autormgr farm. Barbara Pandyra-Kowalska

Melchior Wańkowicz, „Ziele na kraterze”: „Mama to miękkie ręce, Mama to melodyjny głos, to chuchanie na uderzone miejsce. Mama to...

Czytaj więcej

Surowce recepturowe dawniej i dziś – olejek eukaliptusowy

Surowce recepturowe dawniej i dziś - olejek eukaliptusowy
Autormgr farm. Joanna Bileki1 others

Nadszedł czas na omówienie drugiego olejku eterycznego, dostępnego obecnie jako surowiec farmaceutyczny: olejku eukaliptusowego! Oczywiście, zgodnie z tytułem cyklu, mowa...

Czytaj więcej
Następny wpis
Rząd przyjął Plan dla Chorób Rzadkich

Rząd przyjął Plan dla Chorób Rzadkich

Przeczytaj również

Dlaczego zapłacimy dodatkowo za szczepienie w aptece?

Dlaczego zapłacimy dodatkowo za szczepienie w aptece?

Najnowsze e-wydanie Aptekarza Polskiego – 188 (166e)

GIF ws. zabezpieczenia środków odurzających, substancji psychotropowych i prekursorów kategorii 1

GIF ws. podmiotów uprawnionych do nabywania produktów leczniczych w hurtowniach

Komisja Europejska uruchamia projekt EU-FAB

Komisja Europejska uruchamia projekt EU FAB

WHO i CDC reagują na przypadki małpiej ospy

WHO i CDC reagują na przypadki małpiej ospy

Facebook

  • Kontakt
  • Dla reklamodawców
  • Dla autorów
  • Regulamin serwisu
Aptekarz Polski. Pismo Naczelnej Izby Aptekarskiej

Redakcja korzysta z zasobów: Canva.com, Pixabay.com

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Najnowsze e-wydanie Aptekarza Polskiego – 188 (166e)
  • Aktualności
  • Wiedza
  • Trendy
  • Farmacja szpitalna
  • Aptekarz Polski

Redakcja korzysta z zasobów: Canva.com, Pixabay.com

Cześć!
Dostęp do serwisu aptekarzpolski.pl przeznaczony jest dla farmaceutów oraz osób uprawnionych do wystawiania recept lub prowadzących obrót produktami leczniczymi.
W związku z odwiedzaniem witryny www.aptekarzpolski.pl przetwarzamy Twój adres IP, pliki cookies oraz dane na temat aktywności i urządzeń użytkownika. Jeżeli dane te pozwalają zidentyfikować Twoją tożsamość, wówczas będą traktowane jako dane osobowe zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/679 (RODO). Jeśli chcesz zapoznać się z informacjami dotyczącymi zasad przetwarzania Twoich danych osobowych, prosimy o przejście do regulaminu serwisu.
Rezygnuję
Cześć!
Dostęp do serwisu aptekarzpolski.pl przeznaczony jest dla farmaceutów oraz osób uprawnionych do wystawiania recept lub prowadzących obrót produktami leczniczymi.
W związku z odwiedzaniem witryny www.aptekarzpolski.pl przetwarzamy Twój adres IP, pliki cookies oraz dane na temat aktywności i urządzeń użytkownika. Jeżeli dane te pozwalają zidentyfikować Twoją tożsamość, wówczas będą traktowane jako dane osobowe zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/679 (RODO). Jeśli chcesz zapoznać się z informacjami dotyczącymi zasad przetwarzania Twoich danych osobowych, prosimy o przejście do regulaminu serwisu.
Rezygnuję
Jak pomóc Ukrainie?
SPRAWDŹ
Jak pomóc Ukrainie?
SPRAWDŹ
Ta strona używa plików cookies. Pozostając na tej stronie zgadzasz się na ich użycie. ☒ Zgadzam się