Korzyści dla wszystkich stron
Wdrożenie opieki farmaceutycznej niesie ze sobą korzyści dla wszystkich stron biorących udział w tym procesie. Najistotniejsze są te osiągane przez pacjenta, a zaliczyć do nich można: zwiększenie skuteczności farmakoterapii, unikanie działań niepożądanych i interakcji, szerszą wiedzę, poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania. Trzeba liczyć się z tym, że z pewnością nie wszyscy pacjenci wyrażą chęć uczestniczenia w tym procesie, czy to ze względu na brak czasu, czy z innych powodów. Analizując sytuację w krajach, gdzie opieka farmaceutyczna reprezentuje wysoki poziom, stwierdzono, że już nawet jedno spotkanie pacjent–farmaceuta każdego roku i omówienie farmakoterapii przynosi wymierne skutki.
Z punktu widzenia farmaceutów sprawowanie opieki farmaceutycznej to szansa rozwoju osobistego i podniesienie rangi zawodu, a także poczucie spełnienia i satysfakcja z pomocy innym. Dla właścicieli aptek te nowe udogodnienia dają możliwość zwiększenia prestiżu apteki i lojalności pacjentów, co finalnie pozwoli na wzrost zysków.
Środowisko lekarzy również skorzysta na wprowadzeniu opieki farmaceutycznej. Medycy będą mogli skupić się na diagnozowaniu pacjentów, wiedząc, że kwestiami odpowiedniego dawkowania leków zajmą się farmaceuci i właściwie poinstruują w tej dziedzinie pacjentów. Odpowiednia analiza wystawionych recept przeprowadzona przez aptekarza oraz porównanie ich z dotychczas stosowanymi lekami pozwoli na wychwycenie ewentualnych błędów i szybką interwencję.
Kto za to zapłaci?
Jedynym, a bardzo istotnym aspektem opieki farmaceutycznej, który jak dotąd nie został sprecyzowany, jest aspekt jej finansowania. Resort zdrowia traktuje płatną opiekę jako kolejny wydatek w budżecie państwa. A przecież zgodnie z założeniami ma ona na celu optymalizację farmakoterapii, która w odniesieniu długoterminowym spowoduje zmniejszenie wydatków na ochronę zdrowia. Zmniejszenie ilości stosowanych leków, które są obecnie powielane, to mniejsze wydatki na ich refundację. Mniej działań niepożądanych dzięki racjonalnej terapii to mniej pacjentów w szpitalach. Rachunek jest prosty, jednak problemem jest to, że korzyści tych nie można osiągnąć „od ręki” – często potrzeba na to lat, a środki finansowe niezbędne są tu i teraz.
Przygotowanie się do pełnienia opieki farmaceutycznej wymagać będzie od farmaceutów poszerzenia swoich kompetencji, uczestnictwa w szkoleniach czy kursach, co wiąże się z poświęceniem na to dodatkowego czasu. Samo fizyczne sprawowanie tej opieki w obliczu już bardzo licznych obowiązków aptekarza będzie wiązało się z dodatkowymi godzinami pracy. Rozwiązaniem kwestii braku czasu farmaceutów byłoby przekazanie obowiązków administracyjnych (np. obsługi zamówień, kontroli stanów magazynowych, współpracy z przedstawicielami) innym osobom, jednak to wiązałoby się z zatrudnieniem dodatkowych pracowników i nowymi kosztami dla pracodawcy. Również konieczność wydzielenia odpowiedniego lokalu na potrzeby prowadzenia rozmów z pacjentami niesie ze sobą widmo kolejnych wydatków.
Te wszystkie aspekty przemawiają za wprowadzeniem odpłatnej opieki farmaceutycznej. Z pewnością możliwość dodatkowych zarobków stałaby się motywacją do pracy dla niektórych farmaceutów. Jednak wiadomo, że wydanie na ten cel „państwowych pieniędzy” wiązałoby się z późniejszymi kontrolami aptek. Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia tego, kto miałby otrzymywać środki za sprawowanie opieki farmaceutycznej: właściciele aptek czy farmaceuci oraz w jaki sposób byłoby to rozliczane – na podstawie godzin, liczby pacjentów czy ich poziomu satysfakcji z przeprowadzonej usługi?
Czytaj także: Przegląd Lekowy: pytania i odpowiedzi.