Po wielu latach dyskusji, konsultacji i starań przedstawicieli środowiska farmaceutycznego, ustawa o zawodzie farmaceuty trafiła na biurko prezydenta 10 grudnia 2020 roku. Zgodnie z ustawodawstwem, większość jej zapisów weszła w życie wraz z dniem 16 kwietnia 2021. Istotnym zagadnieniem, które ustawa reguluje, jest kwestia opieki farmaceutycznej. Warto przyjrzeć się bliżej obecnej roli farmaceutów oraz poznać ich możliwości płynące z nowo przyjętej ustawy.
Głównym założeniem ustawy z dnia 10 grudnia 2020 roku jest określenie zasad uzyskiwania prawa wykonywania zawodu farmaceuty, obowiązków farmaceuty oraz jego ustawicznego rozwoju. Według niej rolą aptekarza powinna być ochrona zdrowia pacjenta oraz ochrona zdrowia publicznego, które osiągnąć można między innymi poprzez sprawowanie opieki farmaceutycznej i świadczenie usług farmaceutycznych.
Zapisy ustawy dość jasno określają charakter opieki farmaceutycznej – powinien to być udokumentowany proces współpracy pomiędzy farmaceutą, a lekarzem i pacjentem, którego celem jest czuwanie nad prawidłowym przebiegiem farmakoterapii. Do czynności, jakie należy wykonać w ramach opieki farmaceutycznej, ustawodawca zalicza:
- prowadzenie konsultacji farmaceutycznych;
- wykonywanie przeglądów lekowych;
- ustalenie planu opieki farmaceutycznej;
- wykonywanie badań diagnostycznych;
- wystawianie recept kontynuowanych.
Zgodnie z Art. 35. 1. „Aptekarz samodzielnie podejmuje decyzje w zakresie sprawowania opieki farmaceutycznej (…), kierując się wyłącznie dobrem pacjenta i nie jest związany w tym zakresie poleceniem służbowym.” – to jasno definiuje opiekę farmaceutyczną jako usługę dobrowolną z punktu widzenia farmaceuty.
Czytaj także: 16 kwietnia 2021 roku weszła w życie ustawa o zawodzie farmaceuty oraz Ustawa o zawodzie farmaceuty [tekst ustawy].
Obecny obraz opieki farmaceutycznej w Polsce
Ciężko dziś mówić o polskiej opiece farmaceutycznej – czynności podejmowane przez farmaceutów mają raczej charakter doradztwa farmaceutycznego. Przeglądanie woreczków z lekami przyniesionych przez pacjenta, przyjmowanie przeterminowanych preparatów, niezbyt częste pomiary ciśnienia czy wystawianie recept farmaceutycznych w awaryjnych sytuacjach – ciężko nazwać te czynności opieką farmaceutyczną. Ponadto działania te mają w tej chwili charakter gestów wynikających z uprzejmości czy sympatii, nie podlegają udokumentowaniu i dotyczą niewielkiego odsetka pacjentów codziennie odwiedzających polskie apteki.
Przyczyną takiego stanu rzeczy są z pewnością braki kadrowe, z jakimi zmaga się większość aptek. Statystyczny magister farmacji w natłoku codziennych obowiązków zwyczajnie nie ma czasu na sprawowanie opieki farmaceutycznej. Jak bowiem przeprowadzić przegląd lekowy czy wykonać podstawowe badanie diagnostyczne, jeśli średni czas obsługi jednego pacjenta wynosi od 7 do 9 minut? Jedynie szczęśliwcy posiadający farmaceutę wśród rodziny lub znajomych, mogą liczyć na pomoc i głębsze przeanalizowanie farmakoterapii – nierzadko podczas prywatnych spotkań czy uroczystości rodzinnych.
Taka sytuacja plasuje nas niestety na końcu stawki, jeśli chodzi o państwa najszerzej sprawujące opiekę farmaceutyczną. Działania polskich farmaceutów to zaledwie ułamek usług, które już od dawna sprawują farmaceuci w USA, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Włoszech czy Francji.
Czytaj także: Michał Byliniak: ustawa o zawodzie farmaceuty zrobiła milowy krok.