JB: Kolejnym miejscem Pana pracy była apteka szpitalnej Kliniki Uniwersyteckiej w Heidelbergu, gdzie był Pan zastępcą kierownika produkcji w farmaceutycznym zakładzie produkcyjnym „InPhaSol”, należącym do tej apteki. Czy może nam Pan przedstawić, jak wyglądają standardy GMP w aptekach szpitalnych w Niemczech?
PM: Standardy GMP opierają się na wielu zbiorach reguł, jak np. na dyrektywach Komisji Europejskiej, czy wytycznych ICH (International Council for Harmonisation of Technical Requirements for Pharmaceuticals for Human Use, Międzynarodowa Rada Harmonizacji Wymagań Technicznych dla Rejestracji Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi). Są one więc takie same w całej Unii Europejskiej. Pewne różnice mogą wynikać z panującego prawa narodowego, jednak podstawą są wspomniane dyrektywy. Jednak nie ma różnicy w standardach GMP dla szpitali, przemysłu farmaceutycznego, czy zakładów unit-dose, w których pracowałem. Różnice mogą wynikać jedynie z profilu prowadzonej działalności. Np. aneks o produkcji leków sterylnych nie będzie miał zastosowania w zakładzie produkcyjnym unit-dose.
JB: Obecnie pracuje Pan jako farmaceuta kliniczny w Klinice w Kolonii. Na czym polega ta praca?
PM: Tak w dużym skrócie: czuwam nad bezpieczną farmakoterapią pacjentów w naszym szpitalu.
Jednym z najważniejszych zadań jest przeprowadzanie analiz lekowych pacjentów znajdujących się na „moich” oddziałach, do których należy obecnie między innymi oddział intensywnej terapii, gastroenterologii, czy też chirurgii naczyniowej i wewnętrznej. Wyniki tych analiz przedstawiam lekarzom podczas obchodów lekarskich, gdzie wspólnie decydujemy np. czy dany lek lub jego dawkę zmienić, odstawić lub włączyć leczenie innym lekiem. Jednym z moich ulubionych obchodów jest ten mikrobiologiczny, na intensywnej terapii. Podczas tej wizyty obecni są wszyscy lekarze z oddziału, lekarz chorób zakaźnych oraz aptekarz. Skupiamy się tam tylko na terapii zakażeń.
Jednak nie ogranicza się to do analiz lekowych. Wraz z innymi farmaceutami opracowujemy standardy podawania doustnego antybiotyków, odpowiadamy na pytania lekarzy i zespołu pielęgniarskiego dotyczące leków, farmakoterapii czy terapii monitorowanej stężeniem leku.
Nasza działalność w szpitalu jest nowa i jeszcze się rozwijamy. Obecnie przygotowujemy standardy do koncyliacji lekowej i niedługo będziemy również pracować przy przyjęciu pacjentów do szpitala. Następnie chcemy pomóc lekarzom podczas wypisu ze szpitala.
JB: Bardzo dziękujemy Panu Patrykowi za podzielenie się z nami swym bogatym doświadczeniem, życząc czasu oraz sił na dalsze kontynuowanie pasji farmaceutycznych i pozazawodowych! Czytelników „Aptekarza Polskiego” zapraszamy tymczasem do kolejnej „koleżeńskiej wizyty”: następnym razem udamy się do Australii, do apteki więziennej.