Prezenty są wręczane z okazji najważniejszych wydarzeń życiowych, świąt, jubileuszy, jako wyraz atencji, okazania uczuć, pielęgnowania relacji osobistych i towarzyskich. Tradycja ta towarzyszy człowiekowi od wieków. Zaczynano od prostej wymiany darów, aż do rozbudowanego i wielotygodniowego rytuału przygotowania się do wręczenia prezentów z okazji najważniejszych świąt.
Ofiarowywanie prezentów jest ważnym elementem interakcji społecznych człowieka, ponieważ pomaga budować bliskie relacje i zacieśniać więzi. Pewnie dlatego ten temat od lat wzbudza zainteresowanie psychologów, socjologów, ekonomistów czy specjalistów od marketingu.
Już w latach 50-tych XX wieku francuski antropolog Mauss zwrócił uwagę na to, że obowiązki w ramach funkcjonowania w społeczności wymagają, aby jednostki dawały, otrzymywały i odwzajemniały dary. I mimo, że dawanie prezentów powinno być bezinteresowne, podświadomie mamy nadzieję, że również zostaniemy czymś obdarowani.
Co historia mówi nam o wartości dawania prezentów?
Społeczna wartość dawania była zauważana i doceniana w całej historii ludzkości. Niektórzy badacze uważają, że rozwój danego plemienia był powiązany z dawaniem prezentów. Mężczyźni, którzy byli najbardziej hojni, mogli odnieść większy sukces reprodukcyjny. Kobiety, które potrafiły dawać, czy to dodatkowe pożywienie czy dobrze dopasowaną skórę, pomagały w ten sposób utrzymać rodzinę mężczyzny, a tym samym swoją. Podobne zjawisko widać również u innych naczelnych.
Od tysięcy lat niektóre kultury Indian amerykańskich angażują się w tak zwany potlatch, czyli złożoną ceremonię celebrującą ekstremalne dawanie. Chociaż interpretacje kulturowe tradycji są różne, często status danej rodziny w klanie lub wiosce nie był podyktowany tym, kto posiadał więcej dóbr materialnych, ale tym, która z rodzin rozdawała najwięcej innym rodzinom. Im bardziej wystawny był potlatch, tym większy prestiż zyskiwała rodzina goszcząca.
„Zastaw się, a postaw się”
W Polsce słynne jest powiedzenie „zastaw się a postaw się”. Oznacza ona nieliczenie się z wydatkami, by pokazać swój gest gościom, nawet gdyby miało to spowodować długi czy uszczerbek na zdrowiu. Trend ten szczególnie widoczny jest przy okazji ślubów, wesel i chrzcin, komunii, ale także Świąt Bożego Narodzenia.
Ulegają mu nie tylko dorośli, ale również dzieci, które obserwując takie zachowania, zaczynają uczyć się, że osoba, która dostaje drogie prezenty, jest lepsza od innych, a tym samym ma większą wartość społeczną. To właśnie z tego powodu dzieci licytują się później między sobą, które dostało cenniejszy prezent. W konsekwencji może to prowadzić do wykluczania z grupy rówieśniczej dzieci mniej zamożnych. Takie podejście sprawia, że najmłodsi nie potrafią doceniać drobnych gestów i cieszyć się z małych rzeczy. Zapominają, że często najważniejsza jest pamięć i intencje dającego prezent. Czytaj więcej: Obfitość pożądana – świąteczny, prezentowy zawrót głowy.