Obecny wybór to wybór między szczepionką a zakażeniem. W podjęciu osobistej decyzji o poddaniu się szczepieniu lub jego zaniechaniu być może pomocne będzie poniższe porównanie: jeżeli weźmiemy grupę miliona osób, to po szczepieniu u mniej niż trzech spośród nich wystąpi ciężka reakcja anafilaktyczna. Nie oznacza ona śmierci, a jedynie konieczność natychmiastowej interwencji medycznej. Bez podania szczepienia, po zachorowaniu na COVID-19, z grupy miliona osób nie przeżyje trzydzieści tysięcy. Tyle w przybliżeniu wynosi w Polsce ryzyko śmierci z powodu tej choroby – piszą w swoim stanowisku eksperci zespołu ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk.
Eksperci odnoszą się także do wątpliwości dotyczących skuteczności szczepionki wektorowej: Kolejna dopuszczona do użycia szczepionka wektorowa ma skuteczność na poziomie 60-70%, jednak, ponieważ nadal czekamy na wyniki badań klinicznych u osób powyżej 55 roku życia, oferowana jest ona młodym dorosłym niejako poza kolejnością wynikającą w przyjętej strategii priorytetyzującej osoby starsze. Osoby te stają więc przed wyborem: uzyskać zmniejszenie ryzyka o około dwie trzecie już teraz czy poczekać jeszcze kilka miesięcy, gdy zwiększy się dostępność skuteczniejszych preparatów. Należy pamiętać, że w przypadku szczepionek za minimalne akceptowalne zmniejszenie ryzyka zachorowania przyjmuje się 40%. Jakąkolwiek inną interwencję profilaktyczną w podobnym stopniu redukującą ryzyko zachorowania np. na zawał lub cukrzycę uznalibyśmy za cenną i wartą rozważenia.
Interesująco piszą także o możliwości całkowitego wyeliminowania wirusa SARS-CoV-2 z naszego środowiska: Trzeciego celu, całkowitego wyeliminowania SARS-CoV-2 z naszego środowiska, zapewne nie uda się osiągnąć, gdyż wirus stworzył sobie rezerwuary w świecie zwierzęcym – występuje wśród kotowatych, norek, a nawet jeleni. Pełna kontrola nad rozprzestrzenianiem się wirusa w tych rezerwuarach jest nieosiągalna. Natomiast im mniej wirusów krąży wśród ludzi, tym mniejsze ryzyko powstania wariantów opornych na szczepionki. Osiągalne jest jednak ograniczenie liczby zachorowań, hospitalizacji i zgonów oraz utrzymanie udrożnienie systemu ochrony zdrowia.