Już po raz drugi spotykamy się z chilijskim receptariuszem internetowym „Vademécum Veterinario”, aby – zgodnie z zapowiedzią – zająć się weterynaryjnymi lekami do podania zewnętrznego!
W podsumowaniu cyklu „Recepturowe wędrówki po Europie” zaproponowaliśmy Czytelnikom „Aptekarza Polskiego” kolejną wyprawę, tym razem: dookoła świata, oczywiście w poszukiwaniu najciekawszych receptariuszy!
Z Brazylii do Chile
Przygodę tę rozpoczęliśmy w Brazylii, od omówienia znakomitego dzieła zatytułowanego „Manual da Farmácia Magistral Veterinária”. Jak pamiętamy, jego autorami byli farmaceuci, służyć zaś miało promowaniu możliwości leku „robionego” w terapii zwierząt. Dodajmy: terapii prowadzonej za pomocą tak specyficznych postaci leku jak „czekoladki”, „cukierki”, „ciasteczka”. Poznaliśmy również kilka brazylijskich leków, które można w Polsce wykonać: „Pomada salicilada a 4%”, „Pasta d’água” oraz „Pasta d’água com enxofre”. Ze swymi interesującymi wskazaniami terapeutycznymi, zalecone i zapisane przez lekarzy weterynarii, mogłyby stać się ciekawym uzupełnieniem asortymentu dostępnych w Polsce leków „gotowych”, przeznaczonych dla zwierząt.
W brazylijskim receptariuszu uwagę zwracały również monumentalne, kilkudziesięciostronicowe tabele, w których pieczołowicie zebrano informacje o wskazaniach terapeutycznych, dawkowaniu, działaniach niepożądanych, interakcjach oraz przeciwwskazaniach do stosowania substancji czynnych w lecznictwie weterynaryjnym.
Chilijskie leki „ziołowe” dla zwierząt
Okazuje się jednak, że w Ameryce Południowej tego typu opracowań jest więcej, czego dowodem omawiany właśnie „Vademécum Veterinario” z Chile, stanowiący kompendium zarejestrowanych w tym kraju „gotowych” leków dla zwierząt. W pierwszej części zwróciliśmy uwagę na jego charakterystyczny wyróżnik – produkty lecznicze z surowcami roślinnymi w składzie, przeznaczone do podania doustnego, m.in. w tak powszechnie występujących problemach jak stany niepokoju związanego z rozłąką z właścicielem oraz socjalizacją z innymi zwierzętami, zaburzenia snu, stany zapalne górnych dróg oddechowych wraz z towarzyszącą gorączką i kaszlem, a nawet zaparcia.
Chilijskie leki „ziołowe” to z pewnością znakomity dowód na wielki potencjał związany z produktami leczniczymi zawierającymi surowce zielarskie i ich przetwory – jak się bowiem okazuje można je wykorzystać z powodzeniem także w lecznictwie weterynaryjnym. Powróćmy jednak do receptury i zatroszczmy się dzisiaj również o farmaceutów wykonujących leki „robione”!
Połączenie klotrymazolu z tlenkiem cynku: możliwe zastosowania
Pod tytułem „Clotrimazol + zinc oxido” (Antimicótico tópico) opisano lek „gotowy”, przeznaczony dla psów i kotów, zawierający 1,0% klotrymazolu, 15,0% tlenku cynku oraz enigmatyczne Excipientes. Wedle „Vademécum Veterinario” stosuje się go dwa razy dziennie, po uprzednim oczyszczeniu zmiany chorobowej. Wedle „Vademécum Veterinario” jest to maść o szerokim spektrum działania przeciwgrzybiczego (Antimicótico de amplio espectro), którą zastosować można m.in. wobec dermatofitów i drożdżaków. Dzięki zawartości tlenku cynku posiada dodatkowo (pożądane w wielu przypadkach) działanie ściągające i osuszające. Przeciwwskazaniem do stosowania jest okres ciąży i karmienia piersią.
Czytelnicy „Aptekarza Polskiego” pamiętają zapewne, że bardzo podobne połączenie tlenku cynku z klotrymazolem pojawia się w znakomitym austriackim receptariuszu „Juniormed”. Mowa oczywiście o leku „Clotrimazol 1% – Zinkoxid 30% – Paste”, wskazanym w… pieluszkowym zapaleniu skóry z nadkażeniem grzybiczym (drożdżakami). Zwróćmy przy tym uwagę, że podłożem austriackiego leku jest słynna „Weiche Zinkpaste” („Zinci pasta mollis”), zawierająca tlenek cynku (30 części), parafinę ciekłą (40 części), wazelinę białą (20 części) oraz wosk biały (10 części).
Maść z nystatyną
I drugi chilijski lek „gotowy”, zaklasyfikowany jako Antimicótico tópico. Również przeznaczony i dla psów i dla kotów. W „Vademécum Veterinario” figuruje pod tytułem „Nistatina (topico)”. Zawiera on 10 000 000 jednostek nystatyny w 100 gramach maści. Wskazany jest do leczenia kandydozy oraz w profilaktyce kandydozy u pacjentów z obniżoną odpornością. Stosowanie: dwa-trzy razy dziennie, miejscowo. Wedle „Vademécum Veterinario” lek może powodować podrażnienie skóry.
Biorąc pod uwagę postać oraz stężenie substancji czynnej jest to lek przywodzący na myśl recepturę ujętą w omówionym już na łamach „Aptekarza Polskiego” czeskim receptariuszu „Elektronický receptář individuálně připravovaných léčivých přípravků (IPLP)”. Mowa tu o leku „Mast s nystatinem 10 g”, wykonywanym na bazie wazeliny białej, z 10% dodatkiem: lanoliny i ciekłej parafiny oraz z analogiczną do „Nistatina (topico)” zawartością nystatyny. Czy można byłoby go zatem zastosować jako „robiony” lek weterynaryjny? Przypomnijmy, że brazylijski „Manual da Farmácia Magistral Veterinária” przypisuje lanolinie możliwość wywoływania reakcji nadwrażliwości. Jednocześnie – jako podłoże „Pomada salicilada a 4%” – zaleca wyłącznie wazelinę białą z niewielkim dodatkiem parafiny ciekłej. A zatem, w świetle omawianych źródeł, to właśnie wazelinę białą lub wazelinę białą z parafiną ciekłą można uznać za podłoże korzystne do stosowania w recepturowych maściach weterynaryjnych.
Aż sześć substancji czynnych w jednej maści!
Rozważania dotyczące podłoża maściowego można byłoby odnieść nie tylko do „Clotrimazol + zinc oxido” i „Nistatina (topico)”, ale również do chyba najciekawszego leku „gotowego” ujętego w „Vademécum Veterinario”. To imponujący składem „Oxido de zinc + prednisolona + neomicina + azufre + benzocaina + clotrimazol”, zawierający jako substancje czynne surowce farmaceutyczne dostępne w Polsce. W leku gotowym o tym składzie, zarejestrowanym w Chile i Peru, zawartość substancji czynnych w 100 częściach maści wynosi: Prednisolonum 0,1 cz, Zinci oxidum 3,0 cz., Neomycini sulfas 0,74 cz., Sulfur 0,5 cz., Benzocainum 1,0 cz., Clotrimazolum 1,0 cz. Do sporządzenia leku potrzebna jest również woda.
„Vademécum Veterinario” dopuszcza zastosowanie receptury tej u psów i kotów, jeden do trzech razy dziennie przez pięć dni. Pamiętamy jednak, że brazylijski „Manual da Farmácia Magistral Veterinária” w znakomitych tabelach nie zalecał w drugiej grupie pacjentów stosowania leków z siarką i benzokainą.
Ze względu na bardzo bogaty skład, maść ta opisana została m.in. jako przeciwbakteryjna (szerokie spektrum działania), przeciwzapalna i przeciwświądowa, miejscowo znieczulająca, przeciwgrzybicza i przeciwalergiczna, a wreszcieprzyspieszająca procesy gojenia. Służyć może do leczenia rozsianych infekcji i stanów zapalnych, m.in. w przebiegu grzybic skóry, łojotokowego zapalenia skóry, bakteryjnego zapalenia skóry, egzemy, zapalenia mieszków włosowych, ropnego zapalenia skóry, a także stanów zapalnych skóry po zabiegach chirurgicznych. Lek iście uniwersalny!
Przy stosowaniu maści tej „Vademécum Veterinario” postuluje jednak środki ostrożności. Po pierwsze, potencjalne leczenie długoterminowe musi odbywać się pod ścisłym nadzorem lekarza weterynarii. Należy również unikać kontaktu z oczami. Posiłkując się z kolei receptariuszem brazylijskim warto dodać, że – ze względu na zawartość prednizolonu – przeciwwskazane powinno być zastosowanie w okresie ciąży (ryzyko wystąpienia wad rozwojowych, przedwczesnego porodu lub poronienia).
Zaproszenie do Nowej Zelandii
Trzy bardzo ciekawe leki: zarówno w opracowaniu brazylijskim, jak i chilijskim! Mamy nadzieję, że po lekturze artykułów o „Manual da Farmácia Magistral Veterinária” i „Vademécum Veterinario” Ameryka Południowa już na zawsze kojarzyć będzie się Czytelnikom „Aptekarza Polskiego” właśnie z receptariuszami weterynaryjnymi.
Czas jednak porzucić tę specyficzną tematykę i powrócić do receptariuszy „ludzkich”, które stanowią przecież nasz zasadniczy obiekt zainteresowania. Wykonamy zatem potężny skok – nad… całym Oceanem Spokojnym! I zatrzymamy się w okolicy europejskich antypodów: oto przed nami Nowa Zelandia, urzekająca nie tylko niepowtarzalnymi krajobrazami, ale także… receptariuszem, znowu – internetowym. Czy uda nam się wykonać choćby jeden tamtejszy lek „robiony”? Zapraszamy do lektury!