Światowy Dzień Chorych na Trąd to święto obchodzone od 1954 roku w ostatnią niedzielę stycznia. Tego dnia przypominamy, że trąd nadal stanowi problem zdrowotny w wielu ubogich krajach świata.
Z okazji tego dnia w 2021 roku Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała wystąpienie Yohei Sasakawy, ambasadora dobrej woli WHO ds. Eliminacji trądu.
W ciągu ostatniego roku nagłówki gazet zostały zdominowane przez COVID-19. Łatwo jest przeoczyć inne choroby, zwłaszcza chorobę, taką jak trąd, o której wielu ludzi myśli, że jest chorobą z przeszłości. Ale trąd wymaga naszej uwagi. Co roku na całym świecie rozpoznaje się około 200 000 nowych przypadków. Miliony ludzi cierpi na jakąś formę niepełnosprawności w wyniku trądu. Zarówno etykietka „trąd”, jak i niepełnosprawność, która może wynikać z braku leczenia tej odwiecznej choroby, może prowadzić do wykluczenia społecznego. Osoby dotknięte trądem nadal spotykają się z dyskryminacją, wzmocnioną w niektórych krajach nieaktualnymi przepisami, które sprawiają, że trąd jest podstawą rozwodu, uniemożliwiają osobom chorym udział w życiu publicznym lub nakładają inne ograniczenia na ich działalność. Jako Ambasador Dobrej Woli Światowej Organizacji Zdrowia ds. Eliminacji Trądu na własne oczy widziałem, jak trąd marginalizuje jednostki. Kobiety i dzieci są szczególnie narażone na społeczne i ekonomiczne konsekwencje choroby.
Pokonanie trądu to coś więcej niż wczesna diagnoza i szybkie leczenie. Wymaga również zmiany nastawienia, aby trąd nie był już źródłem wstydu ani uprzedzeń. Musimy usunąć wszystkie bariery na drodze osób poszukujących opieki medycznej. Musimy wyeliminować przeszkody, które uniemożliwiają poszkodowanym osobom i ich rodzinom godne życie i korzystanie ze wszystkich podstawowych praw człowieka jako pełnoprawni członkowie społeczeństwa.
Często mówię o trądzie w kategoriach motocykla. Przednie koło symbolizuje wyleczenie choroby, a tylne koło symbolizuje zakończenie dyskryminacji. Tylko wtedy, gdy oba koła obracają się w tym samym czasie, będziemy robić postęp w kierunku naszego celu, czyli świata wolnego od trądu. Gdy badam przyszłość, jestem przekonany, że podążamy we właściwym kierunku: Globalna strategia Światowej Organizacji Zdrowia dotycząca trądu na lata 2021–2030 nada działaniom nowy impet.
Organizacje osób dotkniętych trądem stają się coraz bardziej wpływowe, ich wezwania do zmiany silniejsze, a specjalny sprawozdawca ONZ ds. trądu niestrudzenie pracuje nad tym, aby zasady i wytyczne dotyczące eliminacji dyskryminacji osób dotkniętych trądem i członków ich rodzin zostały w pełni wdrożone. Wierzę, że pewnego dnia osiągniemy świat bez trądu. Ale po drodze musimy urzeczywistnić integracyjne społeczeństwo, w którym każdy ma dostęp do wysokiej jakości leczenia i usług, a diagnoza trądu nie wiąże się już z możliwością niszczących konsekwencji fizycznych, społecznych, ekonomicznych lub psychologicznych. W porównaniu z innymi chorobami trąd może dotknąć tylko niewielką liczbę osób, ale wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za budowanie inkluzywnego świata.