Ostatnie lata Piotra Królikowskiego i kamienica przy ul. Kruczej
Piotr Królikowski prowadził przed I wojną światową interesy na terenie Rosji, zajmował się półhurtowym handlem zbożem i mydłem. Pokój brzeski zastał go w Kijowie. Był tam razem z żoną i najmłodszą córką Janiną. Powrócili do Warszawy, gdzie mieszkał aż do końca swego życia. W latach 20. XX wieku zamierzał założyć w Gdańsku czy w Gdyni wielki dom towarowy. Kupił nawet w tym celu place. Nie zdążył już zrealizować tego planu biznesowego.
Ze względu na zły stan zdrowia Piotr Królikowski wycofał się z interesów, które rozkręcił. Pilnowali ich już jego zięciowie. Tak jak radzili lekarze, rozpoczął spokojniejszy tryb życia. Proponowano mu również, by przeniósł się na prowincję, ale tego nie zrealizował. Żył z procentów od kapitału w Zduńskiej Woli, z wpływów z aptek, ze sprzedaży Składu aptecznego. W 1913 roku – za radą adwokata – kupił kamienicę w Warszawie przy ul. Kruczej 42. Dołączył do niego zięć Ludwik Kasiński, który po sprzedaży swojej apteki w Łodzi otworzył sklep i pijalnię kefiru.
Kamienica przy ul. Kruczej 42 stała się bazą dla całej rodziny Piotra Królikowskiego. Mieszkali w niej Kasińscy, Hillerowie, a w czasie studiów młodzi Danieleccy. W czasie II wojny światowej czasowo mieszkali też wnuk Wiesław i najmłodsza wnuczka Anna. W 1944 roku dom przy ulicy Kruczej został zrównany z ziemią.
Piotr Królikowski zmarł w grudniu 1930 roku.
Apteka Michała Bartoszewskiego przy ul. Piotrkowskiej 95
W łódzkich Kalendarzach informacyjno – adresowych „CZAS”, w 1898 roku pojawia się nowa apteka właścicieli Piotr Królikowski, Michał Bartoszewski. I tak będzie przez następne dziesięć lat. Od 1909 roku właścicielem apteki, do 1936 roku, był Michał Bartoszewski, który spłacił swego wspólnika. W aptece tej naukę zawodu pobierało wielu farmaceutów, w tym jego córki: Maria i Jadwiga, syn Jan oraz bratanek Stanisław. Wszyscy mieli ukończone studia farmaceutyczne.
Żoną Michała Bartoszewskiego była Stanisława, z domu Monio, młodsza od męża o czternaście lat. Siostrą jej matki była Julia, której mężem był Piotr Królikowski. Prawdopodobnie Michał Bartoszewski poznał swoją żonę dzięki wspólnikowi.
Michał Bartoszewski urodził się w 1868 roku w Krasnymstawie. Ukończył cztery klasy męskiego gimnazjum w Chełmie. Odbywał praktykę w aptece prowizora Łapińskiego we wsi Izbica, a następnie w aptece Wysockiego i w Kraśniku. W 1887 roku zdał egzamin przed komisją Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego i otrzymał tytuł zawodowy pomocnika aptekarskiego, a następnie zapisał się na studia. Ukończył je w 1892 roku z tytułem prowizora farmacji.
Po śmierci Michała Bartoszwskiego w 1936 roku, żona Stanisława razem z córkami Marią i Jadwigą, a także później syn Jan, pracowali w rodzinnej aptece.
Dodać należy, że w rodzinie Bartoszewskich był jeszcze jeden farmaceuta, stryjeczny brat Michała Bartoszewskiego – Stanisław Bartoszewski. Studia farmaceutyczne ukończył w 1922 roku, na Uniwersytecie Poznańskim. Swą karierę zawodową rozpoczął w aptece Michała Bartoszewskiego, swego wuja. W kolejnych latach 1924 – 1926 zarządzał apteką Bolesława Piotrowskiego w Konstantynowie Łódzkim. W tym samym czasie – prawdopodobnie społecznie – pracował w małej aptece szpitala w Kochanówce k/Łodzi. Potem zarządzał apteką Karola Chądzyńskiego przy ul. Piotrkowskiej 164, a może ją dzierżawił. Kiedy przekazał aptekę Zofii Chądzyńskiej, w 1933 roku kupił aptekę wiejską w Lutomiersku k/Łodzi od Jana Antoniego Kłobukowskiego.
W codziennej łódzkiej prasie „Rozwój” ukazywała się reklama sprzedawanego w aptece proszku dla dorosłych, który usuwał najuporczywszy ból głowy, ze znakiem „Żmijka”, sprzedawanego w aptece Stanisława Bartoszewskiego przy ul. Piotrkowskiej 164.
Historię apteki oraz historię rodziny Bartoszewskich opisała Daniela Grodzicka w Farmacji Polskiej nr 3, 1989, s.179-182, w publikacji: ,,Farmaceutyczna rodzina Bartoszewskich w Łodzi’’. W 2016 roku, na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie powstała praca magisterska Beaty Bartoszewskiej „Aptekarskie dzieje rodziny Bartoszewskich”.
Apteka Witolda Danieleckiego przy ul. Piotrkowskiej 127 (róg Zamenhofa)
Apteka Witolda Danieleckiego powstała w 1906 roku, z finansowym udziałem Piotra Królikowskiego. Witold Danielecki otrzymał koncesję na założenie własnej apteki w 1906 roku na nazwisko: W. Danielecki. Brak pełnego imienia właściciela okaże się ułatwieniem, gdy po latach syn Wiesław będzie spokojnie kontynuował prowadzenie apteki: W. Danielecki. Po kilkunastu latach, w 1919 roku, wspólnikiem apteki został Antoni Głuchowski, który kupił udziały Piotra Królikowskiego.
Witold Danielecki urodził się w 1874 roku w majątku rodzinnym Janowice. Rozpoczął naukę w gimnazjum w Kielcach, a ukończył w Łodzi. Swą przygodę z farmacją rozpoczął jako uczeń aptekarski w łódzkiej aptece Bolesława Knichowieckiego, zakończył ją w aptece warszawskiej H. Borowskiego. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Warszawskim w 1898 roku, z tytułem prowizora farmacji rozpoczął pracę w aptece W. Karczewskiego w Warszawie, potem przez cztery lata pracował w aptece w Białej Cerkwi. W Ujeździe prowadził własną aptekę, potem zatrudnił się w aptece w Kaliszu. Powrócił do Łodzi i zatrudnił się w aptece Michała Bartoszewskiego.
Żoną Witolda Danieleckiego była Aleksandra – córka Piotra Królikowskiego. Była pomocnikiem aptekarskim. Mieli trzech synów i dwie córki. Po śmierci Witolda Danieleckiego, aptekę prowadził syn Wiesław. Z uwagi na tę samą pierwszą literę imienia nie było potrzeby starać się o nową koncesję i apteka dalej funkcjonowała jako Apteka W. Danieleckiego.
Najwięcej reklam zamieszczonych na łamach łódzkiej codziennej gazety „ROZWÓJ” pochodzi właśnie z apteki Witolda Danieleckiego. Ukazywały się reklamy sprzedawanych wód mineralnych świeżego czerpania w dużym wyborze i sztucznych wód mineralnych.
Witold Danielecki przy swojej aptece zorganizował laboratorium farmaceutyczne. Wyrabiał w nim preparaty galenowe, np. wina lecznicze, nalewki, sztuczne wody mineralne oraz specyfiki do czyszczenia zębów Dental i Ossin. Wytwarzany płynny wyciąg z muchomorów z powodzeniem był stosowany do zwalczania much. Witold Danielecki produkował mieszanki ziołowe z ziół zbieranych na swojej plantacji założonej pod Łodzią. W aptece sprzedawany był również znakomity środek odżywczy – kefir Życkiego.
Z nekrologu zamieszczonego w „Rozwoju” nr 122, 1931 r. dowiadujemy się, że Witold Danielecki poważnie chorował. Zmarł w 1931 roku.
Działalność rodziny opisała Daniela Grodzicka w publikacji „Farmaceutyczna rodzina Danieleckich w Łodzi” zamieszczonej w Farmacji Polskiej nr 9 z 1988 r. na stronach 543-545.
Czytaj także: Historia farmacji uczy nas… jak dbać o wygląd leku.