Eksperci z CMKP oraz IMGW-PIB przeprowadzili szereg analiz i badań, aby odpowiedzieć na pytanie czy istnieje związek między pogodą, a dynamiką pandemii COVID-19 w Polsce. Naukowcy korzystali z danych Ministerstwa Zdrowia o liczbie przypadków potwierdzonych laboratoryjnie, liczbie zgonów związanych z COVID-19 oraz, z informacji meteorologicznych z 55 stacji synoptycznych w Polsce oraz danych terytorialnych.
Stosując metody statystyczne, staraliśmy się pokazać, czy istnieje korelacja parametrów meteorologicznych z liczbą nowych zakażeń i liczba zgonów. Udało nam się to wykazać, jednocześnie wyznaczając, ile wynosi przesunięcie, dla którego ta korelacja przyjmuje najwyższe wartości. W naszych analizach wyniosła ona około 10-14 dni, co zgadza się z czasem jaki jest potrzebny, aby wirus po dostaniu się do organizmu mógł dać objawy choroby, następnie, aby pacjent udał się na wizytę lekarską, zdobył skierowanie na test na obecność wirusa oraz ten test znalazł się w rejestrze potwierdzonych pozytywnych testów danego dnia. Można to interpretować w ten sposób, że w pewnych warunkach atmosferycznych jest łatwiej o zakażenie niż w innych – czytamy w opracowaniu zamieszczonym na stronie Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.
Jak dodają badacze, największe znaczenie wydaje się odgrywać temperatura powietrza, wilgotność powietrza i ilość godzin ze słońcem w ciągu dnia. Warunki pogodowe mogą mieć wpływ nie tylko na inaktywację wirusa i jego zdolność do przeżycia na różnych powierzchniach, ale także na przemieszczanie się ludzi i liczbę utrzymywanych kontaktów. W podsumowaniu badania zasugerowano, że czynniki meteorologiczne mają statystycznie około 10% wpływu na wielkość zgonów i prawdopodobnie podobnie dla zakażeń. Zatem w transmisji wirusa kluczowe znaczenia mają jednak inne czynniki.