Zapewnienie bezpiecznego leczenia pacjentom niesamodzielnym i przewlekle chorym powinno stać się priorytetem podczas nadchodzącej, kolejnej fali COVID-19. Unikanie zbędnych hospitalizacji chorego oraz długotrwałej ekspozycji na wirusa może zapobiec wzrostowi liczby zakażeń. Dlatego należy zwrócić uwagę na rozwiązania innowacyjne, jakim jest np. podskórna forma podania niektórych leków.
Nadchodząca fala pandemii COVID-19 to kolejne wyzwanie dla całego systemu ochrony zdrowia. Pomimo wdrożenia Narodowego Programu Szczepień, usprawnienia działania szpitali, przychodni podstawowej opieki medycznej oraz zakładów opieki długoterminowej istnieje jeszcze wiele aspektów, na które należy zwrócić uwagę. Przy zakażeniu koronawirusem najbardziej cierpią osoby z chorobami współistniejącymi, których organizm nie jest dostatecznie silny, aby walczyć z chorobą.
W celu zapewnienia tym pacjentom jak najlepszej ochrony przed COVID-19 należy zapewnić im możliwie jak najmniejszą ekspozycję na wirusa. Wskazane jest unikanie sytuacji, w których może dojść do zakażenia. Niestety zarówno w szpitalach, jak i przychodniach medycznych oraz placówkach opieki długoterminowej prawdopodobieństwo zachorowania jest większe.
Osoby przewlekle chore i niesamodzielne wymagają stałej opieki instytucjonalnej lub domowej, a także terminowych i cyklicznych wizyt w placówkach medycznych i szpitalach w celu zapewnienia ciągłości leczenia. Skrócenie czasu przebywania w miejscach, gdzie może dojść do zakażenia poprzez podanie leku w formie podskórnej to proste i skuteczne rozwiązanie, które niesie za sobą szereg korzyści. Dzięki niemu czas podania leku może zostać skrócony z kilku godzin do zaledwie kilku minut.
– Hospitalizacja tych pacjentów powinna być ostatecznością. Podskórne formy podania innowacyjnych terapii lekowych mogą pozwolić na redukcję powikłań oraz znaczne zmniejszenie liczby hospitalizacji pacjentów – mówi Magdalena Osińska-Kurzywilk, prezes zarządu Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”. Dzięki powstałym w ten sposób oszczędnościom istnieje możliwość zapewnienia świadczenia większej liczbie pacjentów w danym dniu w szpitalu, gdyż umożliwia podanie ambulatoryjne, a nie zmusza do hospitalizacji.
– Wprowadzenie do standardów leczenia takiej formy podania leków stanowi pożądane w dobie pandemii rozwiązanie popierane przez coraz większe grono specjalistów. Zapewnia ono większe bezpieczeństwo pacjentów oraz oszczędności dla budżetu, a czas, jaki zyska personel medyczny może zostać przeznaczony na leczenie oraz opiekę kolejnych osób wymagających interwencji medycznej – podsumowuje Magdalena Osińska-Kurzywilk.
Informacja prasowa