Blizny po oparzeniu są jednymi z najtrudniejszych w leczeniu. Pozostawiają trwałe ślady psychiczne i fizyczne. Tego tematu dotyczy kampania „Blizna niejedno ma imię”. Zwraca ona uwagę na wiele aspektów, także m.in. na rolę farmaceutów w kwestii postępowania z ranami. Rozmawiamy o tym z mgr. farmacji Małgorzatą Chmielak, przewodniczącą Komisji Nauki i Szkolenia w Okręgowej Izbie Aptekarskiej w Warszawie.
Katarzyna Nowicka: „Farmaceuta do rany przyłóż” – tak przedstawiono Panią na konferencji prezentującej kampanię „Blizna niejedno ma imię”, podczas której była mowa m.in. o kwestii leczenia ran i o tym co robić, aby ograniczać ryzyko powstawania trwałych blizn. Co to dokładnie oznacza?
Małgorzata Chmielak: Fraza „do rany przyłóż” jest metaforyczna i sugeruje, że osoba, o której mówimy, należy to tych ludzi, którym można zaufać nawet w najtrudniejszych sytuacjach. W kontekście farmaceuty oznacza to profesjonalistę, który jest nie tylko doskonale wykształcony, ale również empatyczny i gotowy do niesienia pomocy. Osoba taka jest postrzegana jako niezastąpiona w momentach kryzysowych, kiedy potrzebna jest szybka i precyzyjna pomoc medyczna.
Każdy farmaceuta reprezentuje zawód medyczny zaufania publicznego i jak najbardziej można powiedzieć, że jest to osoba, którą można „przyłożyć do rany”. Nie będzie piekło, nie będzie szczypało, można mu w pełni zaufać.
Jest to wyraz szacunku i zaufania, które farmaceuci zdobywają poprzez swoją codzienną pracę i nieustanne dążenie do doskonałości w swojej dziedzinie. Warto pamiętać, że taki pozytywny wizerunek nie bierze się znikąd i jest efektem lat ciężkiej pracy, edukacji i zaangażowania w dobro pacjentów.
Katarzyna Nowicka: Jaka jest rola farmaceuty w procesie leczenia ran?
Małgorzata Chmielak: Wieloaspektowa i niezwykle ważna. Często jest on przecież pierwszą osobą, do której pacjent zgłasza się z problemem. Dlatego farmaceuci pełnią kluczową funkcję w zapewnianiu odpowiedniej opieki nad osobami z ranami, wpływając na proces gojenia, zapobieganie infekcjom oraz edukację pacjentów.
Katarzyna Nowicka: O jakich konkretnie działaniach mówimy?
Małgorzata Chmielak: Pierwszym istotnym aspektem w kontekście leczenia ran jest doradztwo przy doborze środków opatrunkowych i preparatów leczniczych. Farmaceuta, posiadający szeroką wiedzę na temat różnych typów i technologii opatrunków, może pomóc pacjentowi wybrać najbardziej odpowiedni produkt, biorąc pod uwagę rodzaj rany, jej lokalizację oraz stan zdrowia pacjenta.
Kolejnym ważnym zadaniem jest edukacja dotycząca prawidłowej higieny rany i technik samodzielnego zaopatrzenia. Farmaceuci mogą udzielać szczegółowych instrukcji dotyczących mycia rany, zmiany opatrunków oraz stosowania nowoczesnych antyseptyków.
Nie możemy również pozostawać bierni w obszarze przestarzałego i pełnego mitów samoleczenia pacjentów, które może prowadzić do powstania rany przewlekłej, trudnej do wygojenia, a co za tym idzie do pojawienia się blizny. Dzięki edukacji pacjenci są lepiej przygotowani do samodzielnej pielęgnacji swoich ran w domu, co może znacznie przyspieszyć proces gojenia i poprawić tym samym jakość życia.
Farmaceuci odgrywają również kluczową rolę w monitorowaniu reakcji pacjentów na stosowane terapie i we wczesnym wykrywaniu ewentualnych komplikacji. Regularne konsultacje pomagają w identyfikacji objawów infekcji, alergii na składniki opatrunków lub produktów leczniczych oraz innych problemów, które mogą wymagać interwencji medycznej.
Jesteśmy również zaangażowani w zarządzanie bólem związanym z ranami, które mogą być bardzo bolesne. Jest to kluczowe dla komfortu pacjenta i skuteczności leczenia. Farmaceuta może zalecić stosowanie odpowiednich leków przeciwbólowych, zarówno dostępnych bez recepty, jak i na receptę, w zależności od stopnia nasilenia bólu.
Katarzyna Nowicka: Czy dużo pacjentów z ranami zgłasza się do aptek?
Małgorzata Chmielak: Jest to z pewnością związane z potencjałem apteki jak też przygotowaniem personelu pod względem merytorycznym. W moim przypadku bywa to nawet kilkadziesiąt osób dziennie biorąc również pod uwagę kwestie dotyczące właściwego zaopatrzenie apteczki domowej. Nie zauważamy tych liczb, gdy nie liczymy. Ja liczę.
Katarzyna Nowicka: I najczęściej jakie to rany?
Małgorzata Chmielak: Skaleczenia, otarcia, oparzenia, owrzodzenia, czyli wszystkie, które, jeżeli nie są zabezpieczone zgodnie z aktualnymi – dość dynamicznie zmieniającymi się wytycznymi, biorącymi pod uwagę kwestie adaptacji drobnoustrojów we współczesnym świecie – co do zasady, mogą przejść w stan przewlekły. Z wieloma ranami jako farmaceuci z powodzeniem możemy sobie poradzić. Oczywiście wtedy, gdy wiedza z zakresu postępowania z raną jest aktualna i stale doskonalona.
Warto zaznaczyć, że farmaceuta nie ma uprawnienia do leczenia ran przewlekłych, a jego działanie winno obejmować zabezpieczenie rany zgodne z wytycznymi i zaleceniami ekspertów – tak aby pacjent mógł bezpiecznie dotrwać do wizyty u lekarza POZ lub specjalisty.
Katarzyna Nowicka: Czy kwestia leczenia ran wzbudza duże zainteresowanie wśród farmaceutów?
Małgorzata Chmielak: O tak! Coraz większe. Widzimy to po frekwencji na naszych konferencjach „Rany dla farmaceutów”. Odbywają się one pod patronatem Naczelnej Izby Aptekarskiej, Stowarzyszenia Naukowego Leczenia Ran, Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie i Fundacji Po Oparzeniu. Organizujemy je w całym kraju. Kilka się już odbyło, planowane są kolejne, w pięciu lokalizacjach.
A feedback uczestników stymuluje nas do ciągłej pracy na rzecz Zespołu Interdyscyplinarnego, który powołał Zarząd SNLR widząc w farmaceutach ogromny potencjał w opiece nad pacjentem z raną – za co jestem bardzo wdzięczna i zobowiązana.
Katarzyna Nowicka: Czego mogą spodziewać się farmaceuci uczestniczący w takich spotkaniach?
Małgorzata Chmielak: Informacji o najnowszych trendach, innowacjach, pogłębienia wiedzy. Celem projektu jest edukacja w zakresie nowoczesnych i skutecznych rozwiązań w opiece nad ranami o różnej etiologii. To całodzienny cykl wykładów obejmujących takie tematy, jak dobór opatrunku, ocenę stanu rany, czy zastosowanie nowoczesnych rozwiązań w leczeniu.
Tak jak już podkreśliłam, apteka to miejsce, do którego pacjent zwykle trafia w pierwszej kolejności, stąd istotne jest, by farmaceuci, którzy mają uprawnienia do wydawania produktów leczniczych, wyrobów medycznych i środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego, posługiwali się kompleksową wiedzą na temat rozpoznania rodzaju rany, doboru opatrunków i innych środków wspierających gojenie.
Więcej informacji na www.ranydlafarmaceutow.pl. W ramach kampanii „Blizna niejedno ma imię” osoby z bliznami mogą się zgłaszać na nieodpłatne zabiegi, które prowadzone są w gabinetach w całej Polsce. Zgłoszenia od 20.07.2024 r. wraz z wypełnioną ankietą (na stronie Fundacji www.fundacjapooparzeniu.org), należy wysyłać na adres mailowy Fundacji „Po Oparzeniu”.