Ministerstwo Zdrowia na bieżąco wydaje zgody na czasowe dopuszczenie do obrotu płynów infuzyjnych w ramach importu interwencyjnego – wynika z komunikatu resortu w odpowiedzi na sygnały z rynku dotyczące braku płynów do wlewów, potocznie zwanych „kroplówkami”. Podano także listę ponad 20 hurtowni, które otrzymały zgody na taki import.
Powodem problemów z dostępnością – głównie soli fizjologicznej i płynów wieloelektrolitowych – mają być „zwiększone zapotrzebowanie na płyny infuzyjne w Polsce oraz w innych krajach” oraz „brak możliwości zwiększenia produkcji tych leków z powodu wyczerpania się potencjału produkcyjnego wytwórców”. Według danych Departamentu Nadzoru Farmaceutycznego jedną z przyczyn mogą być także „zmiany wielkości opakowań produktów leczniczych i wycofania z rynku opakowań pojedynczych danej objętości na rzecz opakowań zbiorczych”.
Oświadczenie wydał również GIF: „Główny Inspektorat Farmaceutyczny na bieżąco monitoruje dostępność płynów infuzyjnych. Z przeprowadzonych analiz wynika, że w większości potrzeby placówek są zabezpieczone. Niedobory mogą dotyczyć tylko małych jednostek szpitalnych, hospicjów czy stacji ratownictwa medycznego, które zaopatrują się poza trybem zamówień publicznych, jednak te podmioty wspomagane są w ramach zakupu interwencyjnego”.