Nowy Kodeks Etyki Farmaceuty jest odpowiedzią na dynamiczny rozwój zawodu. Zmieniają się oczekiwania społeczne, ale też i otoczenie prawne. O etyce w zawodzie farmaceuty rozmawiamy z magistrem farmacji Dominikiem Lakotą – Naczelnym Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej.
Olga Sierpniowska: Niewątpliwie nowy Kodeks Etyki Farmaceuty stanowi spójną całość, ale gdyby trzeba było wskazać trzy najistotniejsze zmiany w porównaniu do starej wersji, to co by to było?
Dominik Lakota: Jako najistotniejsze kwestie wskazałbym przepisy związane z niezależnością zawodową, zasady postępowania farmaceutów wobec pacjentów i szeroko pojęte regulacje dotyczące reklamy.
W nowym Kodeksie Etyki położono bardzo duży nacisk na kwestie swobody i niezależności w wykonywaniu zawodu farmaceuty. Jest to pewne logiczne następstwo tych zapisów, które znalazły się już wcześniej w ustawie o zawodzie farmaceuty. Zespół, który zajmował się opracowaniem zmian w Kodeksie Etyki Aptekarza, doszedł do wniosku, że właśnie te przepisy są niezwykle istotne.
Olga Sierpniowska: Dlaczego zostały one potraktowane priorytetowo?
Dominik Lakota: Uznano, że przede wszystkim zapewnia to bezpieczeństwo pacjenta. Dlatego dodano zapisy mówiące o tym, że farmaceuta polecając asortyment, nie powinien być związany żadnym poleceniem służbowym i ma mieć zapewnioną pełną niezależność. Ponadto dodano zapisy stanowiące, że każdy farmaceuta wykonuje zawód tylko i wyłącznie pod własnym imieniem i nazwiskiem, bo to również jest dla pacjentów gwarancją bezpieczeństwa.
Olga Sierpniowska: Od wejścia w życie ustawy o zawodzie, farmaceuci mają poszerzony zakres kompetencji. Następuje rozwój usług świadczonych przez farmaceutów. Uprawnienia pociągają jednak za sobą także odpowiedzialność.
Dominik Lakota: Tak, dlatego w mojej ocenie drugim kluczowym aspektem są zasady postępowania farmaceutów wobec pacjentów. Tutaj zmodyfikowano artykuł siódmy obecnego już Kodeksu Etyki Farmaceuty, gdzie wyraźnie wskazano, że farmaceuci polecając produkty lecznicze, wyroby medyczne, suplementy diety lub inny asortyment apteczny, powinni kierować się aktualną wiedzą medyczną oraz kryterium skuteczności i bezpieczeństwa.
Olga Sierpniowska: Decydować powinny kwestie merytoryczne. Pacjenci jednak w swoich decyzjach zakupowych często kierują się treścią reklamy.
Dominik Lakota: Przechodzimy więc do trzeciego aspektu, czyli udziału farmaceutów w reklamach. Przepisy zabraniają nie tylko – jak dotychczas – reklamowania produktów leczniczych. Zakazane jest reklamowanie przez farmaceutę również wyrobów medycznych, suplementów diety i żywności specjalnego przeznaczenia.
Myślę, że warto tutaj zaznaczyć, że reklamy nie stanowi informacja o adresie, rodzaju i zakresie działalności farmaceuty wykonującego zawód poza apteką. Można również podać tytuły zawodowe i naukowe oraz informacje o ukończonych szkoleniach. Jest to pewnego rodzaju ukłon w stronę farmaceutów doskonalących się w kierunku rozwijającej się opieki farmaceutycznej.
Czytaj także: 3 pytania o opiekę farmaceutyczną w geriatrii [WYWIAD]
Olga Sierpniowska: A czy farmaceuta mógłby posiłkując się swoim zawodowym wizerunkiem, wziąć udział w reklamie na przykład dermokosmetyków albo – idąc jeszcze dalej – biura podróży, banku albo marki samochodu?
Dominik Lakota: Kodeks Etyki Farmaceuty nie zakazuje farmaceutom wprost reklamy innej niż enumeratywnie wskazana w przepisie. Jednak w znowelizowanym artykule dziewiętnastym mamy zapis, że farmaceuta nie może uczestniczyć w żadnej reklamie, która mogłaby naruszać godność zawodu farmaceuty lub podważać zaufanie do tego zawodu. Każdy przypadek musiałby więc być badany indywidualnie, biorą pod uwagę między innymi wydźwięk takiej reklamy. Generalnie wydaje mi się, że reklama wykorzystująca wizerunek farmaceuty ogólnie w pewien sposób kłóci się z etyką zawodu. Farmaceuta w swojej roli zawodowej ma się kierować aktualną wiedzą medyczną i dobrem indywidualnego pacjenta – przed podjęciem jakiejkolwiek współpracy powinien się zastanowić, w jaki sposób wpisuje się ona w to założenie.
Olga Sierpniowska: Wykonywanie zawodu farmaceuty, który jest zawodem zaufania
publicznego, zobowiązuje nas do prezentowania nienagannej postawy podczas wykonywania wszystkich tych czynności, które są regulowane przepisami prawa. A czy farmaceuta ma obowiązek zachowywać się etycznie także poza pracą?
Dominik Lakota: Osobiście uważam, że również poza zawodem należy zachowywać się etycznie. Zawsze zachęcam do tego, żeby nie czytać przepisów Kodeksu Etyki wybiórczo, ale żeby zapoznać się z całością i patrzeć na niego bardzo szeroko. Dlaczego? Należy pamiętać o tym, że zawód farmaceuty jest zawodem zaufania publicznego i uzyskując prawo wykonywania zawodu, wchodząc do samorządu, nabywamy też pewne dobra, które zostały wypracowane przez naszych poprzedników. To najważniejsze dobro to zaufanie społeczne, którym cieszy się ten zawód. W związku z tym uważam, że każde nieetyczne zachowanie farmaceuty może skutkować odpowiedzialnością zawodową.
Olga Sierpniowska: To bardzo celna uwaga. Negatywne zachowania farmaceuty mogą godzić w dobro całego samorządu i wszystkich jego członków. Czy mówimy tutaj również o postępowaniu na gruncie prywatnym czy w przestrzeni publicznej, na przykład w social mediach?
Dominik Lakota: Patrząc na znowelizowany Kodeks Etyki Farmaceuty można zauważyć, że dokonano też zmiany w artykule osiemnastym. Wskazano w nim wyraźnie, że stosunki pomiędzy farmaceutami opierają się na wzajemnym szacunku, lojalności, koleżeństwie i solidarności – niezależnie czy w kontakcie bezpośrednim, w mediach społecznościowych czy też w jakiejkolwiek innej formie. Farmaceuta wszelkie uwagi o dostrzeżonych błędach powinien kierować przede wszystkim bezpośrednio do swojej koleżanki czy kolegi. Dopiero jeżeli nie ma możliwości porozumienia czy zagrożone jest życie lub zdrowie pacjenta, należy poinformować w samorząd zawodowy.
Czytaj także: „Farmaceuta do rany przyłóż” [WYWIAD]
Olga Sierpniowska: Wspomnieliśmy o tym, że nowy Kodeks Etyki bierze pod uwagę w szerokim zakresie dobro pacjenta. Obserwuję rozwój opieki farmaceutycznej i wydaje mi się, że coraz większe znaczenie odgrywają nie tylko działania skoncentrowane na pacjencie, ale także kwestie prawne związane z przestrzeganiem praw pacjenta. Czy Kodeks coś mówi na ten temat?
Dominik Lakota: Jeżeli chodzi o prawa pacjenta, to zmieniono artykuł siódmy, w którym czytamy, że farmaceuta dokonując wyboru lub rekomendacji wybranego produktu kieruje się jedynie dobrem pacjenta. Ponadto mamy przepisy dotyczące zachowania tajemnicy zawodowej. Wszystko, czego farmaceuta dowiedział
się w związku z jakimkolwiek kontaktem zawodowym z pacjentem stanowi tajemnicę, podlega ochronie i nie może zostać ujawnione.
Olga Sierpniowska: Czy sprawy związane z naruszeniami praw pacjenta zdarzały się już w praktyce Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej?
Dominik Lakota: Tego typu sprawy się zdarzają, ale na razie raczej sporadycznie. Jednak myślę, że może się to zmienić w przyszłości ze względu na rozwój opieki farmaceutycznej. Sądzę, że ewentualne skargi mogą pojawić się właśnie na tym polu. Podejmując się tego trudnego wyzwania, jakim jest wdrażanie opieki farmaceutycznej trzeba zapoznać się szczegółowo z prawami pacjenta. Cieszę się, że w naszej rozmowie wybrzmiało to tak zdecydowanie.
Olga Sierpniowska: Myślę, że można zarekomendować farmaceutom lekturę nie tylko ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, ale także decyzji Rzecznika i wydawanego przez urząd czasopisma naukowego „Bezpieczeństwo pacjenta”. Sama także bywam pacjentką i obserwując różne sytuacje w placówkach ochrony zdrowia wydaje mi się, że o prawach pacjenta warto stale przypominać.
Dominik Lakota: Zgadzam się w pełni. Jeszcze – jeżeli mogę wejść w pewną dyskusję –
w kontekście opieki farmaceutycznej warto zwrócić uwagę, że organizując gabinet opieki farmaceutycznej w ramach podmiotu leczniczego unikamy – niejako – części obciążeń związanych z przestrzeganiem prawa pacjenta. Mam na myśli to, że przychodnie czy szpitalne mają już stosowne regulaminy, procedury przechowywania i udostępniania dokumentacji medycznej i tak dalej.
Olga Sierpniowska: Gabinety opieki farmaceutycznej to rzeczywiście bardzo interesujący temat. Z dużym zainteresowaniem wysłuchałam wykładu podczas IX Krajowego Zjazdu Aptekarzy na temat regulacji prawnych dotyczących prowadzenia takiego gabinetu. Wiem też, że wielu farmaceutów najbardziej interesuje możliwość uruchomienia go poza apteką i poza strukturami podmiotu wykonującego działalność leczniczą. Jeśli dobrze rozumiem, to na dzień dzisiejszy farmaceuta nie może wykonywać działalności leczniczej i udzielać świadczeń zdrowotnych w ramach indywidualnej lub grupowej praktyki zawodowej, chociaż mogą to robić na przykład lekarze czy pielęgniarki. Stan faktyczny byłby więc taki, że farmaceuta całkowicie samodzielnie może prowadzić działalność leczniczą jako podmiot leczniczy (np. jako przedsiębiorca), ale wówczas musi spełnić wszystkie wymagania prawne dla takiego podmiotu, które są dosyć rygorystyczne.
Dominik Lakota: Zgadzam się z postawioną tezą. Brak nam pewnych regulacji prawnych, w szczególności przepisów pozwalających utworzyć indywidualną albo grupową farmaceutyczną praktykę zawodową. Potrzebne byłyby zmiany w ustawie o działalności leczniczej i w Polskiej Klasyfikacji Działalności. Jednocześnie trzeba jednak zwrócić uwagę, że opieka farmaceutyczna z pewnością stanowi świadczenie zdrowotne. A wszystkie świadczenia zdrowotne muszą być udzielane w regulowanych warunkach, bo mówimy o zdrowiu i życiu pacjentów.
Czytaj także: Intensywna terapia z perspektywy farmaceuty [WYWIAD]
Olga Sierpniowska: Czy możemy jeszcze poruszyć temat uchylonego artykułu 11 starego Kodeksu Etyki Aptekarza? Jego dokładne brzmienie to: „Aptekarz nie może wobec pacjenta wypowiadać opinii dyskredytujących terapeutyczne postępowanie lekarza, podrywających zaufanie do apteki jako instytucji a także krytycznych uwag dotyczących produktów leczniczych”. Dlaczego ten artykuł został wykreślony?
Dominik Lakota: Artykuł jedenasty został wykreślony, biorąc pod uwagę poszerzenie kompetencji zawodowych farmaceutów, szczególnie w zakresie świadczenia opieki farmaceutycznej. Z pewnością farmaceuta jest odpowiednio wykształcony, jest specjalistą w zakresie farmakoterapii i powinien
mieć możliwość swobodnego wypowiadania się na temat leków, ich działania, bezpieczeństwa, ale także ewentualnych skutków ubocznych ich stosowania. Założono, że pozostawiając ten artykuł farmaceuta mógłby być narażony na bezpodstawne skargi za każdym razem, kiedy wypowiadałby się krytycznie o jakiejś terapii.
Podkreślmy jednak po raz kolejny, że Kodeks należy czytać w całości. Nieuzasadniona, nie oparta na wiedzy medycznej krytyka decyzji terapeutycznych innych profesjonalistów ochrony zdrowia nadal może skutkować odpowiedzialnością zawodową farmaceuty. Etyka zawodowa nakazuje budować współpracę z innymi zawodami medycznymi.
Olga Sierpniowska: Zatem „szacunek i profesjonalizm” to są chyba słowa klucze, którymi możemy podsumować naszą rozmowę. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja do spotkań i omawiania zagadnień związanych nie tylko kodeksem etyki, ale szeroko rozumianym prawem medycznym.