Z powodu epidemii wiele osób pozostaje w domach – opiekuje się dziećmi, pracuje i uczy się zdalnie. To sprawia, że jak nigdy wcześniej ludzie spędzają większość, jeśli nie cały swój czas z rodziną. Zmieniły się nasze relacje międzyludzkie i społeczne. Jest to dla współczesnego człowieka nowa sytuacja, która może przysparzać wielu trudności w codziennym życiu.
Praca i szkoła w domu – czy to się może udać?
Trudno jest przyzwyczaić się do tego, że w domowej ciasnej przestrzeni, dodatkowo trzeba wygospodarować miejsce na szkołę i własną pracę. Szczególnie rodziny wielodzietne mają utrudnione zadanie. Bycie rodzicem i pracownikiem jednocześnie, w tym samym miejscu i w tym samym czasie, może i będzie wywoływać dodatkowe napięcia.
Spotykany w wielu domach obrazek to dzieci zajmujące jeden pokój i równolegle odbywające zdalne zajęcia szkolne, z równocześnie pracującym nieopodal na komputerze rodzicem. Jeśli mama musi co chwilę przerywać swoją pracę i zaglądać do dzieci, by im w czymś technicznie pomóc, a w między czasie wypełnia jeszcze domowe obowiązki, to konflikty są nieuniknione.
Wielość różnych wykluczających się zadań rozpoczynanych jednocześnie jest szczególnie obciążająca i trudna do pogodzenia. Dzieci mają swoje prawa i się o nie dopominają, a pracodawcy mają swoje oczekiwania i też starają się je wyegzekwować. Najważniejsze w takiej sytuacji to „wrzucić na luz”. Mając ograniczony czas, trzeba nauczyć się decydować, co jest naprawdę ważne i tylko na tym się skupiać.
Jak ustalić i uporządkować priorytety w relacjach z domownikami?
Warto zacząć porządkowanie sytuacji od ustalenia priorytetów, które absolutnie muszą być realizowane i na które musi być czas zawsze. To najważniejsze sprawy krótko i długofalowe, które muszą być wykonane. Wiedząc co jest do zrobienia, można zaplanować to w czasie w taki sposób, aby ograniczyć stres i nakładanie się pozostałych obowiązków.
Planowanie powinno być szczegółowo zapisane w systemie tygodniowym na chociaż miesiąc do przodu. To zapewnia porządek pracy i psychiczny spokój. Warto pisać szczegółowo, konkretnie i w punktach, aby móc w miarę postępów wykreślać z listy rzeczy wykonane.
Uporządkowanie to również oddzielenie czasu pracy od czasu wolnego. Z dziećmi należy ustalić, kiedy jest absolutny zakaz przeszkadzania – czas na pracę i naukę. Jednocześnie należy wskazać, kiedy można czas spędzać wspólnie – na rozrywce czy na wykonywaniu codziennych czynności (więcej: Asertywność bez recepty).
Jak zaangażować dzieci w życie rodziny?
Dzieci niemal od ukończenia 3 roku życia mogą brać udział w codziennych pracach domowych. Warto zwrócić uwagę, co lubią i zaproponować im taką czynność jako codzienny czy cotygodniowy obowiązek. Są dzieci, które uwielbiają odkurzać, takie które wolą gotować, wynosić śmieci czy sprzątać po posiłkach. Warto to wykorzystać, by porządkować własną przestrzeń. I nawet jeśli dziecko nie zrobi czegoś tak perfekcyjnie jak dorosły, to i tak warto je pochwalić i podziękować, by motywować do dalszych wysiłków.
Relacje międzyludzkie – dlaczego warto rozmawiać?
Od najwcześniejszych lat warto zacząć traktować dziecko jak partnera w rozmowie. Dzięki temu będziemy wiedzieć jak się czuje, co je trapi, z kim spędza czas, jakie ma marzenia i oczekiwania. Nie wystarczy spytać „Co w szkole?”. Budowanie zaufania to długotrwały i systematyczny proces. Można zapytać o uczucia „Widzę, że siedzisz osowiały. Może jest ci smutno? Chciałbyś ze mną porozmawiać?” albo „Synku oczekuję, że pomożesz mi w…” czy „Chciałabym cię lepiej zrozumieć. Wyjaśnij mi proszę…”.
Aby relacje były pełniejsze i bardziej satysfakcjonujące, wystarczy 20 minut dziennie pełnego kontaktu z drugim człowiekiem. Te 20 minut to czas, który dajemy w 100% koncentrując się na drugiej osobie. Czy to partner czy dziecko, warto wygospodarować ten czas po to, by budować bliskie i serdeczne więzi. W takim czasie można rozmawiać, zagrać w coś, wysłuchać problemów. 100% uwagi na drugiego człowieka zakłada odłożenie, a najlepiej wyłączenie telefonu, telewizora, komputera i wszystkich pozostałych „rozpraszaczy”.