09.2009 – „Wystąpienie Prezesa NRA z okazji Dnia Aptekarza.”
Szanowni Państwo ! Koleżanki i Koledzy!

Poparty długotrwałą i wytężoną pracą projekt nowelizacji tak zasadniczej dla naszego bytu ustawy Prawo Farmaceutyczne został w marcu tego roku cofnięty z prac Rządu i to w chwili, w której znakomita większość postulatów środowiska była zawarta w tym projekcie.
Mam nadzieję, że nie znikną bezpowrotnie zgłaszane przez samorząd aptekarski propozycje dotyczące: stałych cen i jednakowej odpłatności za leki refundowane, doprecyzowania reklamy, zakazu sprzedaży za 1 grosz i dopłat do leków, demografii, zmiany tabeli marż i wielu innych korzystnych dla aptekarstwa przepisów.
Czas pokazuje, że decyzja o wstrzymaniu prac nad nowelizacją ustawy miała charakter polityczny i nie znajdowała uzasadnienia w zmianach merytorycznych. Nie była również następstwem zmian w prawie unijnym.
Powołany przez Ministra Zdrowia Zespół przygotowuje nowy projekt ustawy – Prawo Farmaceutyczne, o którym środowisko dowie się dopiero podczas konsultacji społecznych. Zapowiadany jest też projekt ustawy refundacyjnej, który znany jest tylko w formie plotek i opowieści.
Jakby nie dość było niepewności i zawiedzionych nadziei, rynek niesie również kontrowersyjne zjawisko sprzedaży bezpośredniej, stanowiące wyrazisty przykład potęgi firm farmaceutycznych.
To szczególnie przykre w dobie katastrofalnych zapaści finansowych w Polsce, Europie i na świecie, mających decydujące znaczenie dla stanu polskiej gospodarki, a zatem dla polskiej farmacji, a przede wszystkim pacjenta.
Szanowni Państwo,
Smutno przedstawia się obraz polskiego aptekarstwa, przemysłu, polskiego hurtu i detalu. Trudno jest dziś przesądzać o tym, jaki będzie stan naszego zawodu w przyszłości. Mam nadzieję, że z misyjnym aptekarstwem w dobie bezwzględnej walki rynkowej nie przyjdzie nam się jednak pożegnać. Byłaby to strata w moim przekonaniu niepowetowana. Zawód o wzorowych zasadach etyczno-moralnych jest systematycznie spychany do roli przeciętnej jakości dystrybutora handlowego; odarty z misji, zasad etycznych nadal jednak jest społecznie kojarzony z tymi cechami, które powinny być naszymi niezapomnianymi atrybutami zawartymi w przysiędze Hipokratesa.
Koleżanki i koledzy
Nowa dla naszego zawodu sytuacja gospodarcza, nacechowana zjawiskami charakterystycznymi dla XIX-to wiecznego kapitalizmu amerykańskiego, rozbiła środowisko aptekarskie, nawet właścicieli aptek farmaceutów. Ostra konkurencja pomiędzy aptekami właścicielskimi, często jeszcze aptekarskimi, a sieciami i tzw. "biznesmenami" w aptekarstwie tworzy i inspiruje zachowania rodem ze sklepów wielkopowierzchniowych upstrzonych pseudoreklamą i tandetnym gadżetem.
Niestety nie wszyscy aptekarze popchnięci do walki rynkowej zdołali się oprzeć dyktatowi rynku, co nie pozostaje bez wpływu na odbiór i społeczny prestiż zawodu.
Pamiętajmy jednak, że farmacja to nie tylko apteki, hurt i rynek. To przede wszystkim polski pacjent, któremu służymy, to także nasi koledzy farmaceuci pracujący we wszystkich gałęziach gospodarki.
Niezmiennym celem samorządu aptekarskiego zawsze pozostaje jednak dobro pacjenta, dbałość o szacunek i cześć dla przedstawicieli zawodu i jego społecznego prestiżu.
Te cele, same w sobie są najistotniejsze dla przyszłości działań samorządu. Uporczywa, trudna i pełna codziennych przeciwności praca, z Rządem i Parlamentem RP, to realizacja ustawowych zadań Samorządu. Różnice zdań, godna i oparta na argumentach polemika ukierunkowana na jeden wspólny cel, w miejsce niezgody, pomówień i taniego populizmu to wspólny cel dla przyszłości polskiego aptekarstwa.
Przykłady takich celów wspólnych wszystkim farmaceutom mógłbym mnożyć. Niestety wiele goryczy związane jest z ich realizacją – taka jest rzeczywistość. Kierowany przeze mnie samorząd stoi na straży prawdy i wynikających z niej zasad etyczno-moralnych, które wspólnie możemy i powinniśmy realizować.
Być może moje wystąpienie na tegorocznym święcie polskiego aptekarstwa jest mało euforyczne, ale pokazuje i konstatuje rzeczywistość. "Żniwo ogromne, a robotników mało" – to także konkluzja dotycząca ilości zadań stojących przed samorządem aptekarskim. Od nas wszystkich zależy, ile, w jaki sposób i kiedy, zrealizujemy z tego co zsyła nam codzienność.
Na zakończenie oprócz najserdeczniejszych życzeń dla Państwa i Waszych rodzin refleksja: nie jest najlepiej, ale chciejmy wszyscy, żeby przyszłość nasza i naszych dzieci nie była zaczynaniem od nowa.